O co mu chodzi? Dziwne zachowanie faceta...

Mam taki problem. Jestem zakochana w pewnym facecie, to mój znajomy. Wyznałam mu miłość jakiś czas temu, niestety moje wyznanie go spłoszyło, powiedział mi, że jestem dla niego tylko koleżanką. Później przez kilka miesięcy nie mieliśmy ze sobą kontaktu. Po tym czasie on się pierwszy odezwał. To było kilka miesięcy temu. Od tamtej pory utrzymujemy ze sobą względny kontakt, głównie telefoniczny, ale kilka razy się też spotkaliśmy, żeby o tak porozmawiać. Po jednym takim spotkaniu on mnie pocałował w policzek na pożegnanie. Niestety nasza znajomość nie rozwija się dalej, ciągle jest to samo. I teraz mam pytanie: jak mam zinterpretowac jego zachowanie? Czy nagle zaczęło mu na mnie zależeć, zakochał się we mnie? Czy raczej chce się jakby zrehabilitować przede mną, że kiedyś dał mi kosza i ciepriałam przez niego? To jest facet, dlatego go nie rozumiem. Jeśli ktoś mi wyznaje miłość, a ja go odrzucam to staram się unikać tej osoby, a nie jeszcze do niej dzwonić z pytaniem co u niej. Dlatego mam mętlik w głowie... Co o tym myślicie? Bo ja sobie narobiłam nadziei, boje się, że znowu będę bardzo cierpieć :(

ja dałem kosza 6 dziewczynom w zyciu i nie załuje

zrehabilitowac?? Nic zlego Ci nie zrobil. Przeciez to nie jego wina, ze sie zabujalas! Nie jego wina, ze cierpialas...

czyli myślicie, że on coś do mnie czuje?

a może jest tak, że on ma mętlik w głowie , nie napisałaś na jakie tematy rozmawialiście ale może on zrozumiał, że chcesz wrócić do swojego Ex , być może facet się obawia angażować

Hmm wydaje mi się, ze na początku go sploszylas tym co mu oznajmilas i dal ci to wyraźnie do zrozumienia, ale widzi, ze nadal chcesz z nim utrzymywac kontakt mimo wszystko to w dalszym ciagu traktuje cie jako kolezanke i chce sie widywac

on cos czul. A on nic nie czuje i przestan sie ludzic. Nie on jest winien temu cierpieniu tylko ty sama, mamiac sie. Jasno sie w koncu chlopak wyrazil, stawiasz go w niezrecznej sytuacji znow sie nakrecajac...

rozmawialismy tak po prostu, jak znajomi, co u nas słychać, co robimy itd. Ale o moim wyznaniu miłosnym ani słowa, to temat tabu. Chcialabym o tym porozmawiac, ale nie potrafie sie przełamać. To dla mnie bolesny temat.

Wiem, wszystko wiem. Narobiłam sobie nadzei jak głupia. Czasami wręcz się zastanawiam, czy nie zmienić numeru i zerwać kontaktu całkowicie bez słowa wyjaśnienia. Żeby zapomnieć.

Pamietaj faceci sie boja otwartych wyznan i ty robisz krok do przodu a on dwa w tyl nie wspominaj o tym narazie!!!Przeczytaj koniecznie ksiazke "Dlaczego meszczyzni kochaja zolzy"poszukaj tu na kafeteri kilka os.wklejalo linki mozna ja sobie sciagnac bez rpoblemu i koniecznie koniecznie zacznij czytac tam jest kilka wskazowek.Jedyny sposob zeby go zaciekawic to twoje zachowanie napewno nie wychodz z niczym pierwsza napewno NIe!!!Milej lektruy

może jest nieśmiały i chce czegoś więcej