Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezradna 1321

Psychiczne znęcanie sie mamy

Polecane posty

Gość bezradna 1321

Jestem psychicznie zmęczna... bez ochoty do życia i czerpania radości z każdego dnia. Nic mnie nie cieszy :( Nie che mi sie wstawać rano z łożka i zaczynać kolejnego dnia ktory na ogół wygląda tak samo :( A to wszystko przez to ze mam mame alkoholiczke która wykańcza mnie psychicznie...Doprowadziło mnie do nerwicy.... Ciągłe awantury, pretensje i obwinianie mnie o to że pije...Czuje sie poniżana i niepotrzebna... Mam tylko ją a tak naprawde nie mam z tego nic ze jest moja mama. Nie moge sie przyjść wyżalić, opowiedzieć o swoich sukcesach, poprostu czuć że jest, że moge na nia liczyć. Przez to że pije, żyje w ciągłym strachu czy nic jej sie nie stało jak nie ma mnie w domu... Niestety mama nie chce dać sobie pomóc a ja kompletnie nie wiem co mam robić. Ręce mi opoadają jak widze ja codziennie wypitą. Nie pomogły rozmowy, prośby, błagania, dalej pije i przepija pieniadze z renty, oszczędzając na niezapłaconych rachunkach !!!! Myślałam już nie raz czy nie wyprowadzić sie do narzeczonego żeby jakoś ją zmotywować do odstawienia alkoholu... Potrzebuje pomocy.... Zaznacze że byłam juz w Ośrodku uzależnień i mama odbyła leczenie odwykowe niestety tylko 2 tygodnie spowodu choroby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna 1321

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh******
bezradna 1321 Przedewszystkim jesli alkoholik nie bedzie chcial przestac pic to nikt go nie zmusi nie namowi. Kazdy alkoholik nie chce wziasc odpowiedzialnosci za sowj nalog i sowje zycie wiec obwiniakazdego o sowj alkoholizm kto mu sie nawinie. Wyprowadzka niczego nie zmieni tylko tyle ze nie bedziesz patrzyla na ten obrazek. Dla ciebie najlepsza jest terapia u psychoterapeuty w poradni zdrowia psychicznego refundowana przez NFZ. mozesz przejsc sie do AA oni wskaza Ci najblizcza grupe wsparcia Aa-anon dla dzieci alkoholikow. Matki nie zmienisz musisz popracowac SAMA NAD SOBA. Sama musisz wziasc odpowiedzialnosc za swoje zycie bo jestes WSPOLUZALEZNIONA. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh******
Al-anon*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyprowadz sie. i poczytaj tez ksiazke "toksyczni rodzice"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna 1321
Myśląc o wyprowadzce nie miałam na myśli na zawsze, tylko np na tydzień...Czasami taki wstrząs że rodzinna sie odsuwa i zostaje sie samym pomaga. Napewno nie zostawiłabym mamy samej na zawsze bo sama bym tego nerwowo nie wytrzymała. Wiem że ja potrzebuje pomocy ze strony psychologa bądź psychoterapeuty ale jakos sama nie potrafie sie do tego zabrać...Sama widze po sobie ze dopada mnie depresja... Czasami wogule bym nie wychodziła z domu z nikim nie rozmawiała :(ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna 1321
Dzisiaj kolejny dzien i znowu to samo :( Siedze i płacze, tęsknie za normalnym życiem... Chce normalnej rodziny !!!! Jestem załamana :( Nie chce mi sie żyć... nie mam siły walczyć z tym dłużej. Co ja moge jeszcze zrobić ??? Żeby znalazł sie ktoś kto podpowie mi jak mam jeszcze pomóc mamie... Czuje sie juz taka zmeczona tym życiem.... Za półtora roku wychodze za mąż i niczego wiecej nie pragne jak tego żeby moja mama była na tym weselu zdrowa, uwolniona od tego alkoholu. Chciałabym razem z nią cieszym sie tym dniem a nie martwić sie jak będzie zaglądać do kieliszka :(( Brakuje mi rozmów z nią... Przerasta mnie to wszystko !!!!!!!!!!! :(:(;(;(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna 1321
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×