Błagam może ktoś wie co to może byc???

Od jakichś dwóch miesięcy bardzo swędzi mnie skóra na twarzy. Jestem pewna,że nie jest to żadne uczulenie na kosmetyk. Najbardziej swędzą mnie policzki i i na żuchwie. Z początku myślałam,że to może przesuszona skóra,ale zawsze używam odżywczego kremu. Dodam,że mam mały trądzik,ale nigdy nie miałam problemu z takim swędzeniem. To strasznie uciążliwe... W przyszłym tygodniu mam wizytę u dermatologa,ale co do tego czasu? Mam ochotę zedrzeć sobie skórę,tak mnie swędzi. Dodam,że cera nie jest zaczerwieniona,nie mam żadnej wysypki.

a masz moze dlugie wlosy??czesto nosisz je rozpuszczone ,opadajace na twarz/?

a nawilzalas kolezanko skore w te mrozy czy zapomnials o smarowaniu??

nie wiem co to, ale mogę ci poradzic: posmaruj mascia cholesterolowa dobra na swedzenie niewiadomego pochodzenia to moze byc odmrozenie, ale nie musi sorki, alt mi nie wchodzi na kompie

Mam długie włosy i nosze je często rozpuszczone,ale nigdy nie miałam takich problemów. Twarz nawilżam i odżywiam zawsze.

to zbierz wlosy w kucyk i nos tak przez kilka dni ,zanim nie pojdziesz do dermatologa,odslon twarz tak je zbierz zeby ci nie opadaly na buzke i niczym nie smaruj nowym

szalik nowy moze masz ,kurtke z jakiegos materialu cos musialo wywolac podrzanienie a ztymi wlosami to kiedys kolezance dermatolog kazal wlasnie bo ja skora swedziala na twarzy