maminsynek

temat przewrotny bo nie chodzi tu o maminsynka. wrecz odwrotnie. zona bardzo jest przywiazana do rodziny. mieszkamy daleko i ciagle za nimi teskni, az nie da sie wytrzymac. bo co oni mowia to swiete. codzien dzwoni, spowiada sie z calego dnia. chodzi smutna calymi dniami bo sa daleko. co robic?

zadnych rad?

a długo mieszka poza rodzinną miejscowoscią?

prawie 2 lata

hoff ijoz to ta sama osoba jakby co ;)

To kiepsko.. myślałam, że może krótko i się przyzwyczai. No ale ona musi być jeszcze bardzo młoda i niedojrzala skoro tak reaguje.. Musisz poświęcac jej dużo uwagi, może kup jej szczeniaka?

szczeniak to chyba tylko chwilowe rozwiazanie.

a jesli chodzi uwage to poswiecam caly wolny czas. tylko juz rece opadaja bo ile mozna.

im więcej będzie miała zajęć tym mniej czasu na ęsknotę, szczeniak to dobry początek. Mogę Ci pomóc dobrać odpowiednio czułą rasę:). Poza tym powinienes jej znależć jeszcze inne zajęcia.

gdzie mieszkacie i jak wyglada wasze zycie codzienne?

w krakowie. wiekszosc dnia to praca. ze znalezieniem zajecia to ciezko bo po pracy jest "zmeczona"

Dobrze, że chociaż pracuje... a co robi? Daleko mieszka jej rodzina?

daleko, choc odwiedzamy ich conajmniej raz na miesiac.

piszesz tu jakie szczatkowe informacje, z ktorych nic nie wynika. Jak na podstawie tak skromnej wiedzy ktokolwiek mailby ci pomoc? Musisz poradzic sobiesam. Widac twojej zonie czegos brakuje w tym małżenstwie. Moze do niego nie dorosla i woli mieszkac u mamy? Pa:)

hmm, no tak. tez troche mysle, ze nie dorosla. ale juz nie mamy 20tu lat. najgorsze, ze gdyby chodzilo o faceta to zaraz byloby tysiace rad. myslalem, ze na kobiecym forum bedzie jakas pomoc od kobiet bo same mozecie podobne przypadki z autopsji znac. a tu lipa.

a to CHU­JJ JEDEN!

z baba nie wygrasz. pewnie chce blizej rodzicow bo dzieki temu bedzie mogla cie szantazowac. w razie czego - wyprowadzka