Czy Wy też tak bardzo stresujecie sie studiami??

W sobotę egzamin,a ja już 2 noce nie spałam normalnie.Sesja trwa od miesiąca i praktycznie przed każdym egzaminem tak sie stresuję,nie mam ochoty na jedzenie,włosy wypadają mi garściami :O Nie wiem czemu,przecież jak nie zdam to nic sie nie stanie,będzie poprawka,a ja właśnie dobrze zdaję,ale i tak to nie umniejsza mojego stresu przed kolejnym zaliczeniem :O Chyba zwariuję do soboty

Przewrażliwiona jesteś :D

skąd ja to znam? ... codziennie wstaje z przekonaniem, ze nie wiem co to będzie... mnie sesja dop sie zaczęła i trwa do końca lutego... podobno wł ta sesja na moich studiach jest najcięższa i jeśli sie wyleci to właśnie teraz... a uwierz mi ze lekko nie jest... egzaminy KOBYŁY a lab. bedzie mi się sniło po nocach jeszcze dłuuuugi czas... ale co zrobić? .. takie nasze durne zycie.. .ja jak juz nie wytrzymuje ciśnienia siegam po najprostszy lek: tj. persen:D ... choć mogłabym wziąść coś mocniejszego... ALE próbowałam.. próbowałam wielu... sama też łączyłam kilka składników (moje studia po nie kad się z tym łączą) i nic.. .owszem działają uspokajająco ale na mnie również usypiającą więc jeszcze gorzej... ehhhh... trzymam kciuki i jakoś będzie... :)

spoko , kujony tak już mają ;]

No właśnie ja nie chcę brać żadnych środków,ale nie wiem jak dam radę to przetrwać.Na szczęście to już ostatni egzamin.Chyba jestem jakaś głupia,bo nie mam żadnego powodu zeby sie przejmować.Albo chorobliwie ambitna,bo poprawka to dla mnie byłby straszny wstyd :O

polecam nootropil uspokoisz się i lepiej będzie Ci nauka szła, lepsza koncentracja i pamieć. Głowa do góry, to studia sa dla nas a nie my dla nich:) a jak się zda wszystko.... to uczucie jest bezcenne:)

Teraz tylko studia dzienne i państwowe się liczą! reszta nieważna i chwastem jest!

no moze nei w takim stopniu, ale też sie strasznie stresuję dla mnie też poprawka to byłby straszny wstyd wszyscy w około we mnie wierzą, mówią ty na pewno zaliczysz i jak dotąd się nie mylili, ale mi tak brak wiary w siebie ;/ no i jestem cholernie ambitna, nie chce 3 , uważam że stac mnie na więcej, lubię moje studia, nauka to dla mnie przyjemność, ale egzamin ... brrrrr

Boże,nie mogę się doczekać żeby to poczuc :)Bo takim stresie ogromna ulga i od razu w sobotę mam imprezę,nareszcie sie zreleksuję :) Gorzej,jak nie zdam,będę mieć doła na maksa :(

A ja właśnie nienawidzę sie uczyc :O Teraz od godziny siedzę przy komputerze z zamiarem uczenia się,ale robie wszytsko tylko nie to :O mam strasznie słabą wolę

mowiąc lubię sie uczyć miałam głownie na myśli chodzić na zajęcia, przeczytać jakąś ksiązkę pogłębiającą wiedzę z canego przedmiotu, a nie zakuwanie twierdzeń i definicji - tego nie lubię

a najgorsz ejak niektórzy wiedzą że studiuję 2 kierunki, wtedy czuję te oczekiwania, taką presję że ja to już muszę wszystko wiedzieć ;/

ale ja śpię spokojnie, dopiero przed salą zaczynam panikować :D

miesieczna sesja i jeszcze sie stresujesz? :o ja mam sesje 2 tyg a w ost tyg przed sesja normlanie zajecia i do tego zaliczenia :o

Ale ja studiuję zaocznie. No poprawka to dla mnie wstyd,bo teoretycznie mam dużo czasu na naukę,więc powinnam zdawać wszystko w pierwszym terminie i to dobrze.Do tej pory jakoś się udawało,ale ten ostatni egzamin czarno widzę,bo nie dość że ustny i przedmiot głupi,to jeszcze muszę w pracy dłużej zostawać,więc czasu na naukę mniej.A jak już jestem w domu to i tak nie mogę sie zmobilizować :O A potem w nocy wariuję

to ucz sie jeszcze przed sejsa

e, spokojnie :D ja jestem na uniwerku, na dziennych na filo ang i fr, w dodatku w 5 mcu ciąży ;) i szczerze mówiąc.. przestały mnie takie rzeczy stresować, albo się uczy, umie i się zdaje, albo nie ;) jak się uczyłaś, nie ma szans oblać ;-) a zaliczenia, cóż, jak nie teraz, to w następnym terminie, aż się zda ;) spokojnie, ja w trakcie ciąży zrozumiałam, że stresowanie się egzaminami nie jest warte zachodu ;-)

jak się uczyłaś, nie ma szans oblać najglupsze stwierdzenie pod sloncem :P

blue c. no z Ciebie to musi być super babka :D 2 kierunki + ciąża podziwiam

blue c gdyby mi tak łatwo było to zrozumieć jak Tobie to nie miałabym problemu :P A co do nauki,to tak uczciwie nigdy się nie uczyłam,bo tego nienawidzę,ale zawsze miałam dobre oceny.Z tym,że ten profesor jest podobno tak wymagający,ze 70% osób oblewa w pierwszym terminie :O

nie patrz an to że 70% oblewa, może oblewa bo nic nie umia a nie dlatego że jest taki surowy

Ja też jak na razie nic nie umiem :( I nie wiem czy sie to zmieni do soboty...

to siedź dalej na kafe i marudź na pewno wtedy zdasz

Właśnie nie mogę sie zmobilizować do nauki,nienawidzę tego :O