Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cos dziwnego w spojrzeniu ...

całe życie w cieniu innych ...

Polecane posty

Gość cos dziwnego w spojrzeniu ...

Siedzę sama i naszła mnie taka refleksja ... całe życie czuję się mniej wartościowa bo jakoś podświadomie otaczam się "lepszymi" od siebie ludźmi hmm pewnie dlatego , że jestem zbyt ambitna i stawiam sobie wysoko poprzeczkę , szkoda tylko , że nie oceniam realnie swoich szans w starciach z rzeczywistością :O . Jestem sama od zawsze bo faceci , w których się zakochiwałam nawiązywali ze mną znajomość tylko dlatego , żeby ułatwić sobie strat do mojej ładniejszej przyjaciółki , a ja odgrywałam rolę przekaźnika , pachołka czy czegoś w tym rodzaju ... Za każdym razem gdy czułam , że wszystko idzie w dobrym kierunku zostałam zraniona prosto w serce ... Może ktoś z was ma tak jak ja? chciałabym się jeszcze pożalić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalenie sie nie jest dobre, jesli nie bedziesz wyciagala wnioskow :) A Tobie samej zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w cieniu dobrze się rośnie
to całkiem niezła sytuacja, jeśli umiesz ją wykorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos dziwnego w spojrzeniu ...
samą samotność mogę jakoś znieść ale te dowody świadczące o tym , że jestem g***o warta są zbyt bolesne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos dziwnego w spojrzeniu ...
w cieniu rodzi się ból ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego tak bardzo przejmujesz sie zdaniem innych? Czy to moze jednak Twoje zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos dziwnego w spojrzeniu ...
zdanie innych nie ma tu znaczenia ( w sumie nikt go na mój temat i tak nie wyraża bo większym zainteresowaniem cieszą się inni) W sumie nie wiem po co żyję , bo co to za życie tak samej dla siebie? Chciałabym mieć dla kogo żyć ... ale nikt tego nie widzi , nie słyszy , a raczej nie chce słyszeć :O .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IsabelleGrey
Witam! Mam dokładnie ten sam problem co autorka. Czuję się gorsza od moich koleżanek, od kuzynek itepe.Powody tego są rozmaite. Jestem ambitną, młodą kobietą. Studiuję i dodatkowo doskonalę swoje zdolności, ciekawi mnie wiele rzeczy. Nie jestem brzydka, ale z natury małomówna i chłodna, typ królowej śniegu. Mam niewielkie grono koleżanek, są mi oddane w każdej potrzebie, ale też o wiele bardziej przebojowe i brylujące w tłumie niż ja. Nieraz odnoszę wrażenie, że jestem tylko tłem, które ma uświetnić ich wejście. Ryzyko tego tym większe, że wszystkie jesteśmy artystycznymi duszami, każda z nas próbuje tworzyć, non stop jesteśmy poddawane krytyce. Moje prace są co prawda uważane za dobre, ale cały czas wydaje mi się, że to prace dziewczyn są bardziej doceniane.Prace mojej kumpeli są zawsze najlepsze, no i choć bardzo ją lubię, to zastanawiam się nieraz : co ze mną ? Podobnie jest z mocą przyciągania do siebie ludzi, w tym facetów. Też robię głównie za pośredniczkę, a jeśli już, to w większym towarzystwie jestem pomijana. Kiedyś poznałam fajnego chłopaka, on wydawał się moje zainteresowanie odwzajemniać, ale jak poznał kumpelę, to ona stała się celem jego adoracji. W rodzinie jest podobnie. Od dziecka żyłam w cieniu kuzynki modelki, głównej gwiazdy klanu, no i choć miała do zaoferowania tylko ładną buzię, to wszyscy widzieli w niej chodzący ideał. Nie czuję się najlepiej z tym, że żyję w cieniu innych. Nie chcę komuś zazdrościć, a tym bardziej osobom, które są tak dobre i lojalne względem mojej osoby. Jednocześnie zastanawiam się, czemu tak jest? Dlaczego muszę tak żyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30-letnia-DZIEWICA
Nic Wam z tego jak dacie się oszukać . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IsabelleGrey
Może i tak, ale to boli, mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IsabelleGrey
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze to lać na to i "robić swoje". Cieszyć się z własnych sukcesów, martwic się swoimi porażkami, nie oglądać sie na innych ponieważ nie są wyznacznikiem standardów "bycia". I dawać z siebie wszystko nie oczekując na nagrodę lecz własną satysfakcję. Wcale nie jesteś gorsza od innych, Ty to jesteś Ty i nie mógłby Tobą być nikt inny. A to że inni są w czymś lepsi nie znaczy ze są ogólnie na piedestale. Facetami się nie martw większość z nich tylko z pozoru wydaje się taka cudowna, a ten właściwy jest tylko jeden w tej podnieconej ciżbie ;) Głowa do góry i pchajmy raźno ten wózek, kto nam kłody pod nogi rzuca niech wie ze to za mało aby nas powstrzymać! :) Taki ja mam pogląd ponieważ sam w zyciu wielokrotnie czułem się pomijany i bylem zazdrosny o innych, ale nie dam się ponieważ to ja się umniejszam nie "oni", po prostu oni to oni a ja to ja. I bardzo mi z tym dobrze... mną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×