Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Thomas Tew

Nudna historia

Polecane posty

Gość Thomas Tew

Skończyłem studia techniczne, znalazłem pracę, wydaje się, że nawet niezłą, wszystko zaczęło się układać. I okazało się, że brakuje mi kogoś z kim mógłbym dzielić radości i smutki, czyli dziewczyny. Jakoś tak się złożyło, że ostatnie doświadczenie na tym polu miałem w liceum, więc zacząłem nadrabiać zaległości. Początki były trudne, ale powoli zacząłem osiągać zadowalające rezultaty. Po jakimś czasie pojawił się pierwszy związek. To tutaj pojawił się problem. Bo ona byłaby moją pierwszą, ja jej którymś z kolei. I nie dawało mi to spokoju, nie chciałem ani jej, ani sobie zabierać czasu, rozstaliśmy się z mojej decyzji, zanim do czegoś doszło. Minął jakiś czas, ja spotykałem się z kilkoma innymi dziewczynami i zawsze spotykało mnie rozczarowanie (nie wspominając o tych dwóch które gotowe były iść do łóżka w przeciągu trzech randek, przerażające). Tymczasem ja z każdym dniem robię się coraz bardziej znużony. A po co ten przydługi wstęp? Bo chciałem się zapytać czy to ja mam pecha, czy naprawdę nie idzie znaleźć rozsądnej, inteligentnej, z poczuciem humoru dziewicy w wieku ok. 22, 23 lat? Kogoś kto miałby świadomość, że na niego czekałem całe życie, kogoś kto dałby mi świadomość, że na mnie czekał całe życie? Kogoś kto byłby dla mnie cały i ja byłbym dla niej cały? A może dostanę fachową radę gdzie szukać takiej kandydatki? Jak porozmawiać o tym czego szukam, kiedy spotkam jakąś dziewczynę? Tak, żeby nie zostać okłamanym, tak, żeby nikogo nie zranić? Tym bardziej, że moje intensywne poszukiwania świadczą coraz bardziej przeciwko mnie, jak ostatnio usłyszałem, gdyż jaki cel może mieć facet zmieniający dziewczyny co miesiąc? Przy okazji jeżeli ktoś ma zamiar udzielić rady typu prześpij się z jakąś to dziękuje, na razie nie skorzystam (choć ostatnio mało się nie poddałem). Mam wrażenie iż kosztowałoby mnie kawałek duszy, kawałek tego w co wierzę. Choć jak tak dalej pójdzie to po prostu może trzeba o tym przestać myśleć i zacząć szaleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×