KTO MIESZKA ZA GRANICA I NIE MA PRACY?

Jesli chodzi o mnie to przyjechalam do chlopaka Mieszkam z nim 4 lata z tych czterech lat moze rok mi sie udalo przepracowac Piszcie jak dlugo nie macie pracy czy przyjechaliscie do chlopaka rodziny?

3 lata siedzisz w domu? Sorry, ale jak ktos chce pracowac, to bedzie nawet latal ze szmata:O

pojechałaś do niego za granicę i siedzisz i on na Ciebie tam tyra?

ze szmata tez latalam :) ale w tym kraju co jestem trzeba miec pozwolenie na prace wiec nie jest latwo do filetowy widelec : dla mnie nie tyra dla siebie od niego nie biore na nic kassy ani on mi nie daje a nawet jelsi by cos chcial dac to i tak nie wezme bo taka nie jestem a to ze mieszkam u niego to hcby nie zadarmo bo mu sprzatam,gotuje,robie pranie itp..

hej ja tez mieszkam z chlopakiem 2 lata i niestety niemam pracy

Tak,to jest prawda za granica ciezko juz o prace.Skonczylo sie juz dla Polakow. Moja znajoma prowadzi biuro Titres Services(setki jest takich w brukseli).No i mowi,ze tyle kobiet zapisanych jest u niej do pracy,ze szok.Niekotre nawet czekaja na swoje godziny(do sprzatania) od roku. Ja szukalam tez godzin.Dzwonilam do wszystkich biur.Czekam juz od wakacji i nic.Chcialam pojsc na studia.A nie znam dobrze jezyka flamandzkiego,by szukac pracy za biurkiem. Mam mnostwo znajomych,ktorzy powracali do Polski,bo tak jak teraz zyje sie za granica to mozna zyc w Polsce.

no tak, bo tyle polakow wyjechalo do UK ze juz tam pracy nie ma. Przeciez tam wiecej Polakow niz w Polsce.

skoro piszesz ze jestes za granica 4 lata i z tego rok przepracowalas i mieszkasz z chlopakiem to jak to jest? ty nie masz swoich pieniedzy bo pracy nie masz czyli to on placi za mieszkanie + za swiatlo i gaz i on kupuje jedzenie a jeszcze ubrac sie tez trzeba jakos chocby skromnie ale to tez kosztuje . no a ty mowisz ze nic od niego nie bierzesz ...? sorry nie obraz sie ale jestes na utrzymaniu tego faceta chyba jestes leniem i nie wstyd ci tak ja juz dawno bym wrocila do P lub wyjechala gdzies indziej skoro niemasz tam pozwolenia na prace wstyd by mi bylo byc pasozytem i tracic czas ( 3 lata ) siedzac w domu i gotujac obiadki nie za swoje jakbys miala z nim dziecko no to jeszcze bym rozumiala ze jestes w domu i dziecko wychowujesz zastanow sie nad soba bo tracisz zycie chyba ze tak lubisz .

Chyba przesadzasz.A moze on ją tak kocha,ze nie przeszkadza mu,ze siedzi na jej utrzymaniu.Skoro widzi,ze dziewczyna sie stara,ze szuka,ale mimo wszystko nie ma to o co Ci chodzi? Bez urazy. Ja jak wyjechalam za granica to siedzialam tez na utrzymaniu faceta dopoki nie znalalam pracy.Ani jemu ani mi to nie przeszkadza.Teraz tez siedze na jego utrzymaniu.Bo nie pracuje,wychowuje dziecko

Nie raz chcialam wyjechac do Polski mowilam ze mam dosyc to mnie zatrzymywal

Wiesz,najwyrazniej ten ktos nie zna sie na "tym" ;)

Ja tez siedze na utrzymaniu faceta i jak narazie dobrze mi z tym :). Przylecialam do niego i tez nie mam pozwolenia na prace.

Mi jest co raz gorzej juz tak nie moge nie mam na nic kasy w tych samych ciuchach chodze jego stac na wszystko on oplaca rachunki ale na ciuchy mi nie daje a za darmo to nie mieszkam u niego bo zawsze ma posprzatane ugotowane wyprane a to sie samo nie robi

No ma sluzaca darmowa z ciebie i ma darmowe jeszcze inne rzeczy. Czemu sie z Toba jeszcze nie ozenil skoro niby tak cie kocha i powstrzymuje przed powrotem do Polski ? Moze sie z Toba chociaz ozeni skoro tak wiernie przy nim trwasz nieszczesliwa , znudzona i bez pracy.

Powiedzial ze nigdy sie ze mna nie ozeni:(

Dziewczyna to jak on powiedzial, ze nigdy sie z toba nie ozeni to ja juz ciebie nie rozumiem . Widac pasuje ci takie zycie. A jak ci nie pasuje a i tak tam tkwisz, to chyba masz problem ale ze soba

chyba mam ,bo ciezko mi odejsc bo czuje cos do niego :(

To porozmawiaj z nim powaznie powiedz ze go kochasz ale nie pasuje ci takie zycie w kraju bez pozwolenia na prace itp itd powiedz mu mniej wiecej to co piszesz na kafe i zobaczysz jaka bedzie jego reakcja .

to idz chociaz na jakis kurs, do szkoly... nie wyobrazam sobie siedziec ciagle w domu i nic nie robic.... marnujesz sobie zycie......

studia juz skonczylam a na kursy musze zarobic ,bo za darmo nikt nic nie daje

jak mi sie nudzi to sie ucze albo spotykam sie z kolezanka, ale ile mozna

a pozatym mowilam mu ze chce jechac do Polski ,ze juz mam dosyc ze juz nie wytrzymam to powiedzial ze glupia jestem

mysle ze jestes jedna z tych osob, ktore tylko potrafia narzekac a nie robia nic w kierunku zeby bylo lepiej.... jesli jestes w jakims europejskim kraju to na pewno jest jakis sposob zeby dostac jakies nawet tymczasowe pozwolenie na prace, a juz napewno jest to mozliwe jakbys poszla tam do szkoly jakies.. i nie wiem czego oczekujesz? mamy cie pocieszyc czy co? skoro ci nie odpowiada twoje zycie to je zmien i przestan sie uzalac nad soba..... a faceta bym tak nie sluchala bo kiedys sie rozstaniecie i ty zostaniesz z niczym.... milosc miloscia ale o swojej przyszlosci tez trzeba myslec.....

a poza tym jak facet ci powiedzial ze sie z toba nigdy nie ozeni to chyba nie znaczysz dla niego za wiele, a juz na pewno nie mysli o tobie powaznie.. ma za darmo sprzatanie, gotowanie i dupe do bzykania i to mu odpowiada poki co.....

Po niku mysle, ze jestes w Niemczech, ew. Austrii. Probowalas chociaz dostac pozwolenie o prace? Zlozylas wniosek?

jak przyjechalam do uk tez nie mialam pracy. przyjechalam do chlopaka. mialam troche oszczednosci ale nie nmialam pewnosci kiedy znajde prace (znalazlam w fabryce po 2 miesiacach) wiec on oplacal czynsz i ewentualnie rozrywki. pralam, gotowalam, sprzatalam, wszystko bylo gotowe. ja myslalam ze oszaleje w domu i to jeszcze w nowym kraju. on widzial, ze sie mecze, ale wspieral mnie i nie narzekal, ze po czesci utrzymuje mnie. dzis jestem mu za to wdzieczna, obydwoje tak zdecydowalismy wtedy i tak mialo byc :) nikt nie ma do siebie urazy ale kilku lat w domu to bym nie zniosla. sprobuj pracy w domu. nawet robienie kartek okolicznosciowych czy cokolwiek.

Gdyby chciala, to by chociazby pracowala jak niania czy aupair, to lepsze niz siedzenie w domu i robienie za sluzaca dla faceta, ktory niestety i tak tego nie doceni. Poza tym skoro mieszkasz z facetem 4 lata, jest to powazny zwiazek, to mozna bylo wziac slub, ktory zalatwilby sprawe z pozwoleniem. Wiem jedno, pracy nie maja ci, co siedza w domu i tylko narzekaja.