Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona 24 i pół

czy jest sens ciągnąć to dalej?????

Polecane posty

Gość zagubiona 24 i pół

spotykam się z pewnym facetem od niedawna, ale niespecjalnie mi się podoba fizycznie. Jest miły, ale co z tego gdy jestem przy nim jakaś zimna, nie czuję do niego chemii. Co robić, czy ciągnąć to dalej,dać temu szansę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągnij mu dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona 24 i pół
czuję sie jakoś dziwnie przy nim, niespecjalnie jest hmm męski, może to ja widziwiam, ale wiem jak to było z poprzednimi, od początku wiedziałam czego chcę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona ona
ja pierdolę, facet cię ewidentnie nie kręci i lata ci koło dupy, a ty się pytasz czy masz ciągnąć to dalej. przejdź się jeszcze do psychologa z tym poważnym problemem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona 24 i pół
nie mówię że mi lata koło dupy, nic takiego nie powiedzialam, po prostu nie wiem jak mam interpretować moje zachowanie, odczucia, nie wiem....może niepotrzebnie patrzę na niektóre rzeczy, może to przzyjdzie z czasem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona 24 i pół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona 24 i pół
podnoszę, interesują mnie opinie kobiet którym na początku nie podobali się ich faceci, czy są takie w ogóle. Kiedy zaczęła pojawiac się między wami chemia, jak to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ze tak o tym pisze
facet nie musial byc przystojny, ale mial to cos i ciagnelo mnie do niego. jesli nic w nim jakos bardziej mnie nie pociagalo, nie wychodzilo, mimo, z ebardzo lubilam, ale tylko jako kumpla, nie wyobrazam sobie calowac sie z takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona 24 i pół
no właśnie ja mam tak, że szczerze mówiąc nic mnie w nim nie pociąga....:( oprócz tego oczywiście, że jest miły, umie się zachować, jest dość inteligentny i takie tam, nic nie pociąga mnie fizycznie począwszy od budowy ciała, skończywszy na barwie głosu....:( jest mi z tego powodu przykro ponieważ widzę że on.....chyba zaczyna coś bardziej czuć......, daje mi to do zrozumienia, pisze smsy bardzo ciepłe i tak dalej. Jednocześnie dosyć dobrze czuję się w jego towarzystwie, ale czuję że to nie jest to. Moze warto jest jednak przeczekać i dać temu szansę? Dodam, ze on obiektywnie nie jest brzydki, ale nie jest też moim zdaniem przystojny, jest bardzo chudy i ma wysoki głos (coś co zawsze dyskwalifikowało w moich oczach facet)....może przeczekac, może chemia sama przyjdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona 24 i pół
mam nadzieje ze penisa ma jak na faceta przystało i lubi robić palcówki i minetki,,ale o tym przekonam sie wkrótce i wtedy podejme decyzje czy chce go czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem zła byłam
Nie ma sensu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona 24 i pół
średni ten podszyw kurcze, nie wiem co z tym zrobić:( jest mi przykro że tak jest, stwierdziłam że może po prostu przeczekam, nie będę inicjować spotkań,ale jesli on bedzie to nie będę odmawiac, jednak jeśli dojdzie do czegoś bardziej bliskiego powiem mu, że to może za szybko, że może lepiej na razie trzymać odpowiedni dystans.....chociaz z drugiej strony pewnie zorientuje się że coś nie tak, przecież to nie jest normalne zachowanie, gdyby mi się podobal nie chciałabym trzymac żadnego dystansu. Z drugiej strony jednak, tak jak mówie, on nie jest brzydki.....tylko ja czuję ze to nie to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj mu szanse nie badz bez ser
ca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blind beautyyy
wydziwiasz ja do mojego tez za spacjalnie nic nie czulam jedynie podobalo mi sie ze za mna lata i ze jest taki dobry i kochany,a po czasie przyszla milosc, jestesmy razem juz ponad 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona 24 i pół
blind beauty - ale nie podobal Ci się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blind beautyyy
tylko zalezy zy sie meczysz w jego towarzystwie czy nie.ja ze swoim lubilam przebywac na poczatku bardziej jak z kolega ale potem sie to zmienilo z glebsze uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blind beautyyy
nie,fizycznie mi sie nie podobal, zalety zaczelam zauwazac pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama sobie odpowiedziałas na pytanie.Jesli czujesz ze to nie to,to nie brnij w to dalej.Nie przyjdzie z czasem,jesli on CIe nie pociąga,nie czujesz chęci pocałowania go,przytulenia sie,spotkan,spacerów... Ja mam takiego kolege.Jest zajebiscie jak razem spedzamy czas,smiejemy sie,przy nim nie krępuje sie w niczym,zawsze moge na niego liczyc,on ostatnio wyznał mi miłość,ja powiedziałam,ze nic do niego nie czuje i nie zmusze sie do tego,.Mielismy zerwac kontakt,ale jakos tak nadal sie powiedzmy przyjaźnimy,widujemy sie codziennie,ale dla mnie jest tylko kumplem.Nie wyobrażam sobie pocałować go,przytulić,spać... On wie jak jest,nie oszukuje go,ale mimo to chce się spotykać,wiec sie spotykamy:) Ale jesli on teraz nie działa na Ciebie,nie widzisz u niego tego czegos,to raczej czas nic tu nie zmieni... Nie ma sensu,bo Ty będziesz się męczyła,a on robi sobie nadzieję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona 24 i pół
dzidzia - wiem, że to zabrzmi dziwnie, ale to nawet nie tak do końca że nie czuję chęci przytulenia sie do niego itd. Wczoraj bylismy w kinie i trzymaliśmy sie za ręce, nic poza tym. Jednak, zdaję sobie sprawę z tego, że moja potrzeba bliskości wynika głównie z tego, że dawno nikogo nie miałam.....a nie własnie dlatego że to JEGO chciałabym dotykać. Nie pociąga mnie, to fakt, ale nie jest też brzydki.....gdyby chociaż miał niski męski głos.....ciągle porownuję go w myślach do poprzedniego.....który o dziwo na początku też nie przyciągnął mojej uwagi i wcale nie był w moim typie ale później stał się dla mnie normalnie idealłem męskiego faceta.....poczekam i zobaczę co przyniesie czas.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz blind beautyyy pokazała,ze jednak warto nie konczyc tej znajomosci,bo sama była w podobnej sytuacji,wiec moze faktycznie zostaw tak jak jest,moze z czasem zauważysz,ze jest Ci coraz bardziej potrzebny do życia.. :D Powodzenia życze 🌼:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blind beautyyy
to wyglada tak jakbys nie chciala go dopuscic do siebie bo nie jest taki jak byly,ale jednak byly jest bylym z jakiegos powodu, dlaczego jest zatem wyznacznikiem tego z kim mozesz byc a z kim nie.mialam kiedys kolege ktory sie we mnie zabujal i jego dotyk nie byl dla mnie przyjemny bo po prostu nie i koniec.a tego mojego dotyk mi nie przeszkadzal i poczatkowo nie budzil emocji.bylo po prostu milo az w koncu zaczelam widziec w nim tyle zalet ze nie moglam mu sie oprzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Wiolonczelistka**
hej mam takki peoblem z facetem, pomozecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona 24 i pół
były nie tyle jest wyznacznikiem co po prostu odkryłam w nim bardzo dużą męskość mimo że na początku nawet mi się nie podobał, to było bardzo dziwne, po prostu nadarabiał wszystko tym że był bardzo bardzo bardzo męski....ale to już przeszłość. W kazdym razie myślałam że to już tak będzie....że nie jest potrzebne zeby mi sie ktoś podobał, może nie być w moim stylu, a tak czy inaczej amor strzeli;) a tu jednak tak nie jest. Nie denerwuje mnie jego dotyk, jest ok, ale nic do niego nie czuję i nie wiem czy będę w stanie poczuć. Jednocześnie nie chcę dac mu nadziei na coś, skoro ma nic z tego nie wyjść. To jest dość wczesny etap zresztą, moze na serio powinnam przeczekać....jednak wolałabym czuc obojętność, a ja czuję że nie tego szukam....ale może jestem walnięta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blind beautyyy
ja bym poczekala,nie ma co sie spieszyc, nie zawsze jest grom z jasnego nieba.u mnie to dojrzewalo powolutku choc jestem bardzo kochliwa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blind to ile to u ciebie trwalo ja mam podobnie;) ja w sumei zawsze tak mam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blind beautyyy
trudno okreslic ile to trwalo, na poczatku go po prostu lubilam,widzialam jego wady i zalety i akceptowalam je, w koncu zaczynal mi coraz bardziej imponowac, podobac sie, przy tym nadal byl taki kochany i w sumie byl na kazde moje skinienie,bardzo mnie szanowal czego nie mozna bylo powiedzeic o eksie,bylo mi dobrze przy nim, zaczal byc bliskim przyjacielem wiec przytulenie bylo dla mnie oznaka troski bez podtekstow.raz, drugi, trzeci i zaczelismy sie zblizac do siebie,wtedy kazdy dotyk stawal sie bardziej elektryzujacy.zdalam sobie sprawe ze jest dla mnie bardzo wazny(nie tylko z powodu swojej niesamowitej dobroci) dosc pozno bo chyba po okolo 8 miesiacach.dzis nie wyobrazam sobie bez niego zycia:) a jesli chodzi o wady to nie byly to tylko wady ktore mi na ten moment nie odpowiadaly, tylko ogolnie malo akceptowalne wiec bylo mi trudno sie przekonac ze wada moze byc zaleta lub nie musi az tak bardzo przeszkadzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×