Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

A dziwicie się ?? Świat idzie do przodu, coraz to młodzi decydują się na współżycie i nie będę tu pisała o młodzieży nierozsądnej i nie myślącej, ale o tej która myśli o antykoncepcji i wie jakie są konsekwencje niestosowania jej. Dlatego też chce wam opowiedzieć co przytrafiło się mojej osobie. Przyznam nie mam jeszcze ukończonych 18 lat(ale nie wiele mi brakuje, bo 3 miesięcy). Współżyję z moim chłopakiem już od prawie 3 lat, tak zaczęłam mając lat 15(on jest w moim wieku). Zabezpieczaliśmy się prezerwatywami, środkami plemnikobójczymi ... i nawet plus to liczyliśmy moje dni niepłodne. Było bardzo ostrożnie a przez to nie tak upojnie i komfortowe ( każdy ma swoje początki). Jednak po upływanie około roku, lekko zaczęliśmy odkładać antykoncepcję, nie całkiem, ale z naszego "ostrożnego zestawiku" zostały tylko prezerwatywy, które jak wiemy nie dają stu procent pewności( poza tym co jak pękną!? ). Z czasem nasz popęd seksualny bardzo wzrósł i co prawda "gumka" była, ale byliśmy tak zakochani i tak sobą zajęci, że nie zwracaliśmy uwagi co się z nią dzieje. Stało się, pękła! Obliczyliśmy że mam dni niepłodne, więc poczekaliśmy na następny okres, na szczęście przyszedł z oczekiwaniami. Znów zaczęliśmy kochać się z naszym "zestawikiem" co nie było już tak rozkoszne i przyjemne.. nawet rzeknę , niesmaczne( nieudany sex w pewnym stopniu niszczył nasz związek). Dlatego też długo tak nie wytrzymaliśmy i podjęłam decyzję zawitania u ginekologa , to było dosłownie parę dni temu. Czekałam na swoją kolej przeszło 3 godziny i usłyszałam " Jest pani niepełnoletnia proszę przyjść z mamą." po czym zostałam wyproszona. Byłam bardzo oburzona i zirytowana. Są nastolatki które dzielą się z rodzicami, z Mamą, tym i owym, ale ja nie, wole zatrzymać to dla siebie, nie dlatego że się wstydzę, ale dlatego ze to moja sprawa i nie chce nikogo innego w moim życiu intymnym. Poczekam te 3 miesiące mi pójdę już pełnoletnia! Teraz jednak pytam, co z rozsądnymi 15, 16, 17 latkami które chcą się dobrze zabezpieczyć, jednocześnie mieć przyjemność ze współżycia. Co ma uczynić 15latka, która obawia się zajścia w ciążę, jak ginekolog nie chciał pomóc nawet dziewczynie 3 miesiące przed pełnoletnością? Do tego jednak nie ciągając mamy ze sobą, z jakichkolwiek powodów. Potem dziewczyna zachodzi w ciąże i zapewne nie jest jej lekko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgZDEHDTXJU
nie pieprzyc sie po bokach bez slubu,jako dziecior,a nie antykoncepcja ci w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorientowana w temacie
No to miałaś pecha z tą ginekolog.Idź po prostu do innej.W mojej przychodni do ginekologa mogą już chodzić 14-sto latki bez "osoby dorosłej".Wiadomo,że jeśli chodzi o pigułki,to z tymi 14-sto latkami ginekolog mógłby mieć jakieś ale...Ale np. 15 lat,to wiek,w którym seks można uprawiać już legalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×