za i przeciw posiadania dziecka w młodym wieku

wpisujecie sie mlode mamy jakie waszym zdaniem sa plusy i minusy bycia mloda mama?:)nie mam tu na mysli 16 latek hehe bo chyba malo plusow jest w takim przypadku:)

w przedszkolu dzieci nie mówią "te Jasiu dziadek przyszedł po Ciebie" to jest plus oczywiście :)

młoda czyli jaki przedział wiekowy ? ja urodziłam jak miałam 24 lata odchowałam i teraz wracam do zawodu :)

jest zaden, bo dzieci w przedszkolu sie moga wszystkiego przyczepic, nawet koloru kurtki. Za: wiecej sily i sprawnosci , mniej sie czlowiek przejmuje,doczeka prawnuków , mozna potem nosic wspolne ciuchy z corką, Przeciw: mniej sie da dziecku inetelektualnie i finansowo, nie bedzie mu sie takim autorytetem (np jesli chodzi o pozycje spoleczna) jak starszy rodzic

no 24 to mloda chociaz uwazam ze to dobry wiek na dziecko:)mimo iz teraz da sie zauwazyc ze kobiety najchetniej rodza po 30 bo wiadomo kariera itp:)

w wieku 23 lat. Mam teraz 24 lata i poltorarocznego babla. Mysle ze to byl dobry czas na urodzenie dziecka.

a w szkole podstawowej powiedzą ci, ale twoja matka młodo się puściła, dobra była

z tym autorytetem i finasami to rózxnie wiec ....

majac 21,5 teraz bede miala 22 i mam 8 miesiecznego syna, tez nie zaluje tej decyzji, dziecko bylo planowane :)

jak na stare lata zrobisz sobie dziecko to niestety nie zobaczysz jak wraca z dyskoteki bo będziesz już ślepa ze starości

ale jakie widzicie plusy i minusy?

plus mam odchowane dziecko i moge teraaz wracam do pracy bede się rozwijać :)

myszka - jasne,ze roznie, ale jak masz te samo dziewczyne z takimi samymi ambicjami tylo w roznym momencie zycia, to prawdopodobnie i m bedzie starsza tym wiecej osiagnie zawodowo i finansowo, w zwiazku z tym na wiecej jej dzieci bedzie stac, lepsze warunki mieszkaniowe, wieksze doswiadczanie zyciowe - wiec swiadomosc tego, co sie moze dziecku w przyszlosci przydac, takie bardziej swiadome macierzyństwo. Choc bardziej męczace fizycznie i absorbujace psychicznie,

i jeszce z argumantow Przeciw: W mlodosci sie nie wyszaleje i moze miec poczucie,ze cos straciła ZA: w mlodszym wieku łatwiej wrócic do pracy

nie dokonca bo ja doskonale wiem czego chce od zycia i jakie mam cele :) i mój wiek nie gra roli po prpostu rozum mam :) i pewne doświadczenia w zyciu też

ja sie wyszalalm :P choc czasem chciałoby się gdzieś wyjśc

myszka - jasne rozum sie ma albo nie, ale przyznasz, ze doswiadczenie i tzw "madrosc zyciowa" przychodzi z latami.

ale mysle ze z tym wyszaleniem sie nie jest do konca tak.Wydaje mi sie ze nie zaleznie od wieku kobieta od czasu do czasu ma ochote gdzies wyskoczyc i sie zabawic

nie wyobrazam sobie miec teraz dziecka;/ mam 23 lata co niektore mamusie sa młodsze ode mnie ale dla mnie dziecko to cos abstrakcyjnego nie dorosłam...

no to fakt mądrośc życiowa z wiekiem przychodzi :)

plusem jest to ze jestem mloda, mam sile zeby latac za dzieckiem i sie z nim bawic :), za jakis czas go odchowam i wtedy bede mogla spokojnie sie zajac praca. Faktem jest ze jednak trzeba miec warunki finansowe i moc sobie pozwolic na odchowanie dziecka. Mysle ze gdybym zaszla w ciaze pozniej, kiedy bym juz pracowala, po urlopie macierzynskim musialabym wrocic do pracy i kilkumiesieczne dziecko z zlobku zostawic a nie wyobrazam sobie tego. Jestem w o tyle dobrej sytuacji ze mieszkamy za granica i mozemy spokojnie sie utrzymac z meza wyplaty. W Polsce napewno by to inaczej wygladalo.

A co do wyszalenia sie. To fakt ze pierwszy mniej wiecej rok no i ciaze wiadomo trzeba sobie odpuscic. Ale pozniej? Nic nie stoi na przeszkodzie zeby mozna bylo wyjsc sie pobawic gdzies.

do ja urodzilam synka a gdzie obecnie mieszkasz w jakim kraju?

jak się rodzi dziecko w wieku powiedzmy 20, 24 lat, to na początku nie jest zbyt fajnie, bo większość rówieśników w tym czasie szaleje, studiuje, a Ty nie możesz...no ale z czasem, jak dziecko ma już z 5 lat i więcej, to jest fajnie masz już spore, a jesteś jeszcze przed 30 i dużo możliwości przed Tobą. A twoi rówieśnicy dopiero myślą o dzieciach i się męczą z malutkimi...

bywa że dziewczyna mając te 22 lata jest już w kilku letnim związku i dziecko się pojawia....no ale jak to przypadkowa wpadka, to przynajmniej na początku, to z reguły dramat...

ja mysle o takim wyszaleniu sie niekoniecznie nawet juz z mezem, mozna jeszcze go nie miec, wiecej sie pozna facetow, wiekszy w nich wybór, rowniez roznego typu zycia mozna zakosztowac - i potem decyzje podejmuje sie bardziej swiadomie . Ale i tak uwazam, ze trudno powiedzic, kiedy najlpiej miec dzieci, zawsze jest za i przeciw.

Na pewno najlepiej mieć dziecko, jak się jest na to gotowym...

ja jestem przeciw. 30 stycznia moja najlepsza przyjaciółka urodziła dziecko jest ode mnie młodsza o rok (ma 19) a dowiedziała się o ciąży w 4mc-bo nie wiedziała,że jka się spuszcza do środka, to można w ciążę zajść oprocz tego 3 inne dobre koleżanki zaciążyły-kontakt już dawno się urwał, typowe matki polki sie zrobiły a wyglądają jak własne babcie:O

Dzieci najlepiej miec wtedy kiedy sie czuje taka potrzebe i stac na to. U kazdego jest z tym inaczej. Bo co z tego ze ktos ma np. 22 lata i chce dziecka skoro np studiuje, mieszka u rodzicow, nie pracuje. To co temu dziecku moze dac? Mieszkam w Irlandii.

ale to juz od kobiety zalezy czy dba o siebie czy nie mysl ze dziecko nie ma z tym nic wspolengo.