Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezdecydowaniec

jestem kompletnie niezdecydowany czy chce zwiazku, czy nie

Polecane posty

Gość niezdecydowaniec

Otoz od kilku tygodni pisuje, gadam itp. i zblizają sie walentynki a ja... boje sie ze chcialbym byc z nia... zmienilem sie bardzo od kiedy ja poznalem, jest w moim wieku (tj. klasa maturalna), zeby jej dorownac podnioslem swoje oceny(wizulanie to z 4 do 5), zaczalem sie czesciej psotykac z ludzmi, stalem sie dla nich lepszy (do tej pory bylem typowym dr Housem) tylko dlatego, ze chciałem być opdobny do niej, bo ona jest bardzo dobra dla innych, jest wprost idealna i naprawde czuje sie z nia dobrze, ale im bardziej chcialbym "tworzyc z nia pare" to sie tego boje: co jezeli nie podolam? jak moge byc pewien MILOSCI? skad wiedziec czy to nei zwykle zauroczenie? pierwszy raz w zyciu mysle o posiadaniu dziewczyny, ale........ ona jest zbyt droga dla mnie by ja kiedys zranic poprzez odkochanie sie!!! Bez urazy do innych facetow, ale nie chce byc jak wielu z was: miec dziewczyne na pokaz i potem jak sie znudzi to rzucic (a widzialem juz takie przypadki w szkole) Co robic? przeciez jej ni powiem, ze chcialbym z nia byc ale boje sie ze sie "odkocham"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie, jesteście bardzo młodzi. Bądź blisko, rób to co robisz i żyj po prostu. Po co Ci deklaracje, przecież ślubu nie będziesz brał od razu. ciesz się, że masz ją obok siebie. Czy musicie być parą? Czy spieszysz się do seksu? Niech wie, że jest wazna dla Ciebie, to chyba wystarczy w waszym wieku. Samo się rozwinie jak dojrzeje :-) Bądź szczery i nie kombinuj to jej nie zranisz. szczery to nie znaczy by mówić o tych lękach teraz, ale nigdy jej nie okłamuj, a jak poczujesz, ze za innymi też się oglądasz to jej daj spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak sobie myślę...
Nie ma się co bać, że się 'odkochasz':) Po to się właśnie ludzie spotykają już jako para, żeby się bliżej poznać i zobaczyć, czy to jest to, czy nie to,... I masz prawo się zakochać i odkochać..:) Wejście w związek nie obliguje do bycia ze sobą aż po grobową deskę, jeśli okazuje się, że to nie to,... Zapytaj ją w dokładnie taki sposób: -> 'Co byś powiedziała, gdybym chciał się z Tobą spotykać...jako para...?' Jeśli odpowie, że nie bardzo... to zawsze możesz powiedzieć (żeby zachować twarz): -> 'To dobrze.. bo już myślałem, że tego oczekujesz'.. I już wiesz na czym stoisz. Natomiast jeśli odpowie 'Byłoby miło....' (czy coś w ten 'deseń'), to od razu ją pytasz ->'To gdzie chcesz ze mną iść na naszą pierwszą randkę?' :) Proste.. i wiesz co i jak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostan singlem
tak jest o wiele wygodniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowaniec
ale uważam, że to będzie ja bolało jezelibysmy sie po 4 miesiacach rozstali (ponoc tyle trwaja nieszczere zwiazki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyrfy
AAAAAAAAAAAAA! najpierw pozbądź się tych dziwnych pzrekonań na temat relacji, zwiazków itp! Skąd pomysł że 4-miesięczne związki są nieszczere? pewnie niektóre są, a niektóre nie! Zdarza się, że 5-letnie związki okazują się nieszczere! a dwumiesięczne dają partnerom dużo radości i szczerego uniesienia. Skąd przekonanie, że masz być pewny miłości??? Miłość się dzieje, staje, dojrzewa, rowija, zmienia w trakcie swe oblicza - halo! Nawet Matka Teresa miała chwile zwątpienia, o których mówiła. Daj sobie szanse na doswiadczanie zycia, rozwoju uczuć! Dlaczego od razu mówisz o miłości? spokojnie. to, ze ludzie sie spotykają, to nei znaczy, ze podpisują cyrograf. oni sie w trakcie spotykania poznają, rozpoznają swoje własne uczucia, zastanawiają się - to jest proces. Ważne, żeby być uczciwym, mówic o swoich obawach, pytać, poznawac się. Miłość dojrzała dzieje się, rozwija w toku. Pozwol sobie i jej na poznawanie się - owszem, na randkach - ale randka niejest zobowiazaniem na całe zycie i zobowiązaniem do miłości. Nie jest ono mozliwe, bo się nie znacie! a jak sie macie poznac i przekonać, czy umiecie się obdarzyć miłością? wchodząc ostrożnie w zwiazek. i mogąc z niego bez ran wyjsc, jeśli okaże się, że nie jesteście w stanie zaakceptować w pełni siebie nawzajem. Nawet jesli okaże się to po 4 miesiacach. Ale to niejest zbrodnia! to jest dojrzałe. zaś niedojrzałe jest myślenie, ze 4 miesiace to nieszczery związek. a 5 miesięcy to już szczery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyrfy
chciałbym się z Tobą spotykac, chciałbym CIę lepiej poznac - to mozesz powiedziec. ale nie masz sie deklarowac na całe życie!!! zrzuć ten wymyślony balast, jakieś dziwne przekonania! Skąd masz wiedziec, czy chcesz znia byc na całe życie, skoro jej nie znasz w tej szczególnej relacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowaniec
ojć... przepraszam, to źle zabrzmiało... wybaczcie nie chodzi tu, by być z nią cale zycie, ale nie chce po paru miesiacach stwierdzic: "znudzilas mi sie"- choc w moim wypadku to raczej malo prawdopodobne, skoro do tej pory zadna dziewczyna nie zwrocila "na tyle" mojej uwagi... jednak czy podolam wyzwaniom, jakie stana przede mna, by na nia zasluzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyrfy
skąd pomysł że masz "zasłużyc"??? Stanisław Wokulski??? Ty nie jesteś rycerzem, ona nie jest księzniczką. jesteście oboje ludzmi, którzy się darzą zainteresowaniem, mozecie chcieć się poznawac bliżej. oboje jestescie interesujący dla siebie nawzajem i oboje macie sobie cos do zaproponowania. trzeba sie szanowac nawzajem, ale nie wolno stawiac obiektu zainteresowania na piedestale (bo robisz z niej obiekt, a nie człowieka). ona jest człowiekiem, ze swymi ułomnościami, wadami, niedoskonałosciami, obawami, zaletami - tak jak i Ty, szanujcie siebie nawzajem, bądźcie otwarci (otwarci! a nie zasklepieni w swoich nie-wiadomo-skad wziętych wyobrażeniach i zasadach, które tutaj prezentujesz). Rozumiem, ze chcesz byc uczciwy i szlachetny, to zacnie, ale nie wolno przesadzać. Bo wyniesiesz ją na piedestał, a ona moze tego nie znieśc. ksiezniczek już nie ma. dojrzałe kobiety nie chca wielbiciela ni rycerza, tylko normalnego człowieka. nikt nie jest idealny. Trzeba umiec to dostrzec w sobie (wielu ma z tym kłopot:), ale także w tej drugiej osobie (i tu jest Twoj kłopot, że ją idealizujesz). Ja bym chciała być z meżczyzna, który widzi mnie taką, jaką jestem, z moimi wadami, i z tymi wadami mnie akceptuje. Chcę, zeby widział mnie realną. Gdy męzczyzna widzi we mnie chodzącą doskonałośc, to nie mogę być sobą przy nim - muszę, chce spełnić jego wyobrażenie, bo przecież tak mnie uwielbia... Trudno z tego wyjść. A ja bym chciała móc być sobą przy facecie. i żeby on tez był sobą. Człowiekiem. a nie rycerzem zasklepionym w zbroi swych szlachetnych zasad i szlachetnych przekonań. a poza tym wydajesz się byc spoko gosciem:) tylko nie przesadzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowaniec
dzięki :) wiem, że Ja idealizuje :( lae naprawde nie mam powodow by tego nie robic! Jest: miła, sympatyczna, towarzyska, inteligentna(serio, i mam tutaj na mysli m.in. przedmioty szkolne) ładna, lubi rozmawiac z ludzmi, taktowna... KAŻDY kto ja zna Ci o tym powie! tu akurat nie idealizuje jej... dobra, ide spac, bo nie ma sil, jutro jeszcze moze cos napisze, na razie: thx za wszystkie rady, zwlaszcza Twoje- gyrfy :) oo albo jeszcze jedno: nie wymagam od Niej, by spelniala jakies moje wymagania, nic z tych rzeczy! chce by pozostała taką jaka jest, bo taka mi sie podoba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opamietaj sie
troche... bo sam wyjdziesz na ideala, a takich nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowałeś
mowisz jej cieple slowka i bierzesz do lozka, one na to leca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×