Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamyk888

JESTEM PO ROZMOWIE KWALIFIKACYJNEJ-prosze o radę!

Polecane posty

Gość kamyk888

byłam na rozmowie rekrutacyjnej , na stanowisko biurowe. wszystko opoweidzałam o sobie, starając się nie ubarwiać i nie kłamać. cv miałam takie dokładne że miałam napisane tam nawet oceny z dyplomów i prac obronnych, zabrałam nawet indeksy. Pani powiedziała że pierwszy raz jej się zdrazyło żeby ktoś przyniósł indeksy, powiedziała mi że uczeń bez jedynki to jak żołnierz bez karabinu, zdziwiał się bo ja mówię że nie mam same piątki zajrzała do indeksu i się bardzo zdziwiła że ja ją zdziwiła bo miała mnie za osobę która jest prymusem, a chyba takich niechcą w firmie:) wyznałam że exela mam na stopień podstawowy a worda na dobry, i wyszło tak że na staż muszę mieć tego exela w średniozaawansowanym stopniu. POwiedziała że mają jeszcze inne rozmowy z innymi osobami i narazie nie wiem nic z tego, powiedziała tylko żebym ćwiczyła tego exela, i co wy na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamyk888
czy może mogłam skłamać i powiedzieć że umie na poziomie dobrym? lepsze kłamstwo czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
ale po co indeksy?? i oceny z dyplomow w cv. Ja bym uznala cie za nadgorliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ich nie obchodzą oceny
Pracodawców nie obchodzą Twoje oceny, ale umiejętności, doświadczenie, osobowość, wykształcenie. A oceny - każdy miał i słabsze, i lepsze. Trochę mnie natomiast dziwi, że po studiach znasz słabo excel. Jak praca biurowa to przypuszczam, że nie studiowałaś polonistyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ich nie obchodzą oceny
Poza tym wg mnie nie będą oczekiwać od Ciebie znajomości nie wiadomo jakich formuł, chyba, że będziesz miała robić jakieś analizy, ale to nie w zwykłej pracy biurowej. Po prostu musza podać jakieś wymagania. Byle kogo z drogi, kto nie widział komp. na oczy nie mogą przecież przyjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem jestes juz tam spalona:o jesli zalezy im na kims kto znadobrze exela to ovceny maja gdzies:o nadgorliwosc jest szkodliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamyk888
studia skończyłam 3 lata temu , na stażystę bhp. przed rozmową kwalifikacyjną nie przypomniałam sobie exela wcale. niewiedziałam że padnie pytanie czy ja potrafie dodawac a to takała łatwizna jak ja teraz widzę a ja pozapominałam te dodawanie wyszłam jak niepowiem co z tym exelem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamyk888
oni są spółką pewnej frmy i ta firma wymagała nawet ksero z indeksu żeby się przyjąc na praktyki , tylko że ja zawsze coś niewiem na rozmowie kwalifikacyjnej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamyk888
w sumie to jak mówicie że oceny nie ważne to mogłam sobie imprezować a nie siedzieć nad książką i po co mi te czwórki trzeba była dopa dostawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamyk888
jestem załamana, ale teraz wiem że lepiej kłamać na rozmowie kwalifikacyjnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba bylo jeszcze
zabrac dyplomy z przedszkola i swiadectwa z czerwonym paskiem z podstawowki, gimnazjum i liceum. No i obowiazkowo odpis swiadectwa maturalnego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym to ja przeprowadzała tą rozmowę to po zobaczeniu ocen w CV i indeksów najpierw miałabym niezły ubaw a później kazała ci dorosnąć. skąd ty się urwałaś? naucz sie najpierw pisać życiorys a później dopiero go składaj. numer buta i datę pierwszej miesiączki też podałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zdałas maturę z polskiego
bo straszne byki sadzisz... Mnie by odrzuciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamyk888
to po jaką cholerę duży koncern , nie podam nazwy chce poznac oceny z indeksu żeby dostać się na praktykę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamyk888
to pokaż mi gdzie ja byk postawiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chchchchcmmmm
zgadzam się z chinką nie oceny z świadczą o Twojej wiedzy... zwłąszcza na studiach... znam to z własnej autopsji... może to nie ja jestem prymuską ale znam kilka takich osób które zawsze wszystkiego się nauczą, wszystko napiszą a nie zaliczą albo zaliczą na słabe oceny, wykładowcy często tego nie sprawdzają tylko po ilości wystawiaja oceny... nie można miec ani za dużo ani za mało... poza tym są jeszcze Ci co ściągają oni też mają dobre oceny ale czy wiedzę?? trochę się rozpisałam może nie na temat ale to odnośnie tych ocen :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chchchchcmmmm
skoro piszesz że u nich to normalne to czemu ta babka z rekrutacji zdziwiła się jak zobaczyła że oceny masz ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamyk888
no właśnie ona się dziwiła że ja podałam oceny a koncer do którego oni należą wymaga ksero z indeksu! oni są jego spółką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamyk888
pisze mi ktoś jeszcze ? bo nauka z rozmowy nie poszła w las!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolwentka25...........
Ja się spotkałam z tym, że firma wymagała podania ocen ze studiów. O ile dobrze pamiętam Ernst&Young wymaga dobrych wyników na studiach i przy rekrutacji na praktyki chyba trzeba podać oceny. Ja akurat to Ernst&Young nie aplikowałam, więc nie wiem jaki ma to później wpływ na rekrutację. Pamiętam za to rozmowę kwalifikacyjną podczas rekrutacji do firmy w której obecnie pracuję. Nikt nie pytał mnie o wyniki na studiach; bardziej zainteresowani byli ( były to dwie osoby) moją ówczesną pracą. Widziałam, że podobało się im to, że na piątym roku pracowałam na pełny etat. Moja ówczesna praca nie miała wiele wspólnego z tym co teraz robię; jednak moim atutem był sam fakt pracy. A studia.... Skończyłam niby dobrą uczelnię... I co ? Jak teraz patrzę na to z perspektywy czasu to nie dały mi żadnych praktycznych umiejętności. Inna sprawa, że na to stanowisko było wymagane wykształcenie wyższe, więc papierek był mi potrzebny. Ale wiedzy praktycznej ze studiów nie wyniosłam za dużo, mimo iż uczyłam się pilnie. Po prostu wszystko czego się uczyłam było totalnie niepraktyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem, podanie ocen nie jest błędem. Niektórzy pracodawcy są zainteresowani ocenami. Muszę się jednak zgodzić z tym, że bardzo ważne są umiejętności miękkie (jeśli chodzi o obsługę programów, zawsze można się doszkolić). Ja uważam, że lepiej nie kłamać, bo tak czy inaczej to wyjdzie.. Wystarczy, że na rozmowie kwalifikacyjnej posadzą Cię przed kompem i każą coś zrobić ( a to coraz bardziej popularne) i wtedy dopiero będziesz spalona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×