jakich mężczyn nie lubice?

chamów i cwaniaków

młodszych umysłowo ;P

o tak ja ich nie nawidzę (mężczyzna)

zdecydowanie niezdecydowanych

udających kogoś kim nie są nie trawie

brzydkich

typowych "playboyow"

ale nie zdacydowanych w stosunku do czego kobiet?Bo zbyt pewnie siebie to czasmi przekracza ich możliwości.np jeśli udją kogoś kim nie są tacy są żałośni. nie maja wyrobionych podstawowych wartości.są zepsuci

i ,i zboczeńców.

prostych szowinistów :)

mamisynków

olewających większość rzeczy...

nieodpowiedzialnych kretynów

niezdecydowanych, wiecznie czekajacych na dobry moment:P

mamisynki nie są szkodliwi społecznie.nie są nieodpowiedzialni i napewno kochją swoich rodziców i nie zaniedbuja ich.Często utrzymują z nimi kontakt który w dzisiejszych czasach częto jest zaniedbywany.

co masz na myśli dobry moment na co?

na wszystko, na to zeby zaczac, na to zeby skonczyc, na to zeby powiedziec o co chodzi

sapiących i kłamliwych, zdrajców

wg mnie mamisynek to taki, który nie umie przeciąć pępowiny w odpowiednim momencie. Real przykład mojej przyjaciółki, która spotykała się z niby wykształconym właścicielem kliniki stomatologicznej: co tydzień jeździł ok. 100km do mamy żeby mu prała i prasowała koszule do pracy, a gdy zapytała o plany na sylwestra, stwierdził, że idzie z mamą do teatru! Oj... bałabym się takiemu nawet obiad ugotować ;)

Pewnych siebie :-o

bezdusznych zamkniętych w ciasnych światopoglądach mądrali z za dużym pyskiem :D

nie lubię mężczyzn: niestanowczych, niezdecydowanych, nieperfumujących się, niemyjących się, grających w gry na kompie, z piersiami i dużym brzuchem

może boją się.nie są gotowni do czegoś na coś.wplątali się w problemy my tak mamy.są ostrożni.albo nie mówią bo ta prawda może być bolesna. P.S.A miałaś już taki przypadek?

nietolerancyjnych

nie lubiałbym niehigienicznych

wszystkich!:P

No tak sie składa ze mam teraz. Kocham faceta a on nie wie czego chce i czasami go za to nienawidze:P Ale i tak kocham za cala reszte. Tylko ze nic z tego nie wychodzi wiec chyba przyszedl cza na moj krok bo na niego moge wiecznie czekac:]

jeśli nie chcą powiedzieć o co chodzi to znaczy że coś ich trapi,coś ich przykrego spotkało.co może im zaszkodzić,oszmieszyć, obniżyć ego.Coś czego nie łatwo da się zmienić.W takim przypadku należy to zbadać spytać się go w dyskretny sposób,wyczytać,domyśleć się,z czasem napewno się tego dowiesz o co chodzilo, ale to coś napewno jest przykre,i boi ci się to powidzieć

ja juz to wiem, powiedzial mi. Zranila go pewna kobieta wczesniej i ogolnie nie mial szczescia. I teraz chce byc sam. Tylko ze ja go kocham. A on poswieca mi duzo czasu i mowi rozne rzeczy. Ogolnie strasznie mi zamotal w glowie. Oooo motajacych tez nie lubie:P