Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yorrka

Mamy z mężem dylemat, możecie nam doradzić?

Polecane posty

Gość yorrka

Wynajeliśmy mieszkanie 15km od rodzinnej miejscowości i teraz żałujemy.. włożyliśmy kase w remont ja nie mam jak iść do pracy bo to taka mała dziura, że autobus jeden na krzyż jedzie, nie mam gdzie dziecka zostawić musielibyśmy kupic drugi samochód i dowozić małą a to dodatkowe koszty.. Mamy malutkądziałkę (400m) i zastanawiamy sie czy próbować tam wybudować malutki domek (wtedy trzeba jakoś dowozić małą i kombinować) czy szukać mieszkania do kupienia w rodzinnej miejscowości i zostawiać małą z rodzicami. Bez dojazdów, problemów - moglibyśmy pracować na 3 zmiany zazębiajac sie z mężem bo rodzice mogliby zawsze podejść do nas na tę godzinkę zostać z małą a my byśmy odkładali kase żeby szybko spłacić mieszkanie a o domie pomyśleć później... No i na mieszkanie mniejszy kredyt a na dom sami wiecie a mąż ma pracę pewną tylko na jeszcze rok. Troche mętlik mam nadzieję, że zrozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a rodzice
by nie dojechali do was do malej? ja mam jeszcze gorszy dylemat bo mieszkamy w niemczech i wybudowalismy dom w pl i mam za rok wracac a ja nie chce bo mi ise tu podoba a maz chce to jest dobiero metlik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yorrka
Niestety nie mogą, tu dojazd jest do kitu a po drugie nie chciałabym kogoś codziennie np. na 5 rano albo 22 w nocy tu ściagać... Boje sie, że popełnimy błąd tak jak z tym mieszkaniem co wynajeliśmy tu. Zaszłam w ciążę i chcieliśmy pójść na swoje, dziś wiemy, że mogliśmy troche pomieszkać z małą z rodzicami i poczekać na wolne mieszkanie tam na miejscu, teraz nie byłoby problemu. A ty czemu nei chcesz wracać, tu masz rodzinę czy w niemczech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkl
Ja w Waszej sytuacji zdecydowalabym sie jednak na mieszkanie w pobliżu rodziny.To jest w tej chwili chyba najlepsze wyjście.A w przyszlości możecie mieszkanko sprzedać lub zamienic na maly domek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yorrka
ghjkl - dzięki :) też tak myślę chociaż z drugiej strony zanim spłaci sie ten cholerny kredyt na mieszkanie minie 20 lat i marzenie o domku i ogórdku chyba odchodzi w zapomnienie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem takiego
podejścia - a z rodzicami może uzgadniałaś, że zachodzisz w ciążę i że będą musieli codziennie na godzinkę-dwie wpadać i dziecka pilnować? Paranoja jakaś, najpierw rodzicie bezmyślnie, a potem problem, bo z dzieckiem nie ma co zrobić. Masakra :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmm12344321
nie przejmuj się głupimi komentarzami. ja z mężem byłam w takiej samej sytuacji. urodziła się mała, pomieszkaliśmy trochę z rodzicami i poszliśmy na swoje, tzn. na wynajęte, 10 km od rodzinnego domu. ja do pracy miałam 1o km (w rodzinnym miasteczku) mąż 25. wytrzymaliśmy tam 2 lata, dziecko każdego ranka wieźliśmy do babci. mieliśmy budować dom, ale jak się okazało koszty nas przerosły, więc kupiliśmy mieszkanie w rodzinnym miasteczku, połowę z kredytu, połowę mieliśmy uzbierane. trochę lipa, że w bloku i że kredyt, ale wreszcie u siebie. a nuż fortuna się odwróci i zamieszkamy w tym naszym wymarzonym domku.. uznaliśmy, że takie rozwiązanie jest lepsze. spłacać kredyt niż siedzieć na wynajętym. a budowa pochłania mnóstwo pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem...............
mąż ma pracę na rok a myślicie o kredycie na mieszkanie tym bardziej jak się domyślam ty nie masz pracy, żaden bank nie da wam kedytu to raz a dwa nawet jeśli jakimś cudem byście go uzyskali to jak go spłacicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yorrka
ja prace mogę zacząć w każdym momencie, tylko nie mamy co z małą zrobić a mąż ma zagwarantowane lepsze zarobki do 2011, potem troche słabsze będą. Dalej sie wahamy, jak weźmiemy kredyt na mieszkanie to juz tak utkwimy, z kolei na dom trzebaby dużo więcej kredytu a to już duuuże zobowiązanie do końca życia prawie :( ehhh gdyby tak gdzieś wygrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaa
uważam, że powinniście spowrotem zamieszkać z rodzicami (jeśli oczywiście istnieje taka mozliwosć) zrezygnować z tego wynajmowanego mieszkania. Mieszkając z rodzicami wybudować dom i tam się przeprowadzić. Kupno drugiego samochodu to nie tragedia. Ja też mam kredyt, d dzieci wożę codziennie 8 km do miasta do szkoly i przedszkola, mamy dwa samochody jeden duży rodzinny a drugi na dojazd do pracy. Pracujemy na zmiany i dwa auta sa niezbędne. Ten drugi ma 16 lat :D i jest w lepszym stanie niz niejeden 10letni samochod. I nie pali duzo i naprawy niedrogie i rzadko. Jak brać kredyt to na pewno na dom a nie na klitki w bloku. Wybór należy do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gloriozaa
Kochaniutka, ja bym zamieszkała z rodzicami i zamiast kupowac mieszkanie którego nie pragnę na 100%, kupiłabym działke i zaczeła się budować. Wybuduj ciut większy domek z osobnym mieszkankiem dla rodziców. To super pomysł, będa mieli swoje mieszkanko z wyjściem do ogrodu, pomogą w opiece nad wnukami, nie ma problemu z pilnowaniem posesji pod neiobcnośc. Można dociągnąć do stanu surowego zamkniętego za wasz kredyt a za sprzedane miesdzxkanko rodziców wykonczyc dom. Co Ty na to? No chyba że rodzice dom posiadają... jakie są ZA a jakie PRZECIW?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gloriozaa
Jezeli teraz się nie wybudujecie to się już nie wybudojecie. Rodzice pewnie są niezalezi ale i oni mogą w przyszlpści potrzebować opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bladolica panna
to nie jest tak że jak sie teraz nie wybuduja to nigdy sie nie wybuduja ale bezsensem jest ladowanie sie w kredyt na mieszkanie po to tylko zeby za jakis czas wybudowac dom o ktorym sie marzy.faktycznie moznaby pomyslec o zamieszkaniu na jakis czas z rodzicami no i wziac kredyt na budowe jak macie mkozliwosc.poza tym dziecko lepiej sie bedzie chowalo przy domu majac ogrod do zabawy anizeli w bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yorrka
No wiec tak plusem byłoby faktycznie pieterko dla rodziców i zamieszkanie teraz z nimi ale ja mam jeszcze młodsze rodzeństwo które mieszka z rodzicami - siostra w jednym pokoju brat w drugim a rodzice w pokoju dziennym. Nie ma szans. U teściów to samo. Gdzieś musimy mieszkać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gloriozaa
Skoro nie ma szans byś zamieszkała z rodzicami /bo raczej nie ma jak napisałaś, musicie liczyć na siebie. Wziąć kredyt, budować się, wprowadzić do niewykonczonego i dalej jak pisałam, sprzedac rodziców lokum i za to wykoczyc dom. Tylko jeśli z RR mieszka rodzenstwo to musisz rodzicom zapewnic rownież 3 pokoje /wybudowac. Co poprawi przeprowadzka do miejsca zamieszkania rodziców (wynajęcie tam tymczasowo mieszkania)? 1. czy bedziecie z tego mieli korzyści finansowe? 2. czy to ulatwi budwę, czy podrzucanie im dziecka będzie dla was duzą pomocą? 3. Czy zamierzasz pracowac w trakcie budowy domu? 4. Czy rodzice mogą się zgodzić na to by zamieszkać z wami w nowym domu a obecny sprzedac? /bo może nie ma co tego rozważac jesli oni NIGDY SIE NIE ZGODZĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gloriozaa
1. Bedziesz mogła spokojnie pracowac 2. rodzice pomogą przy dziecku a moze tylko sie przeprowadzic do rodzinnej miejscowości i teraz kupic działkę? Nie widze inej opcji jak zmykać z obecnego miejsca zamieszkania. wynajem bedzie kosztował podobnie, teraz juz nie bedziecie remontowali tylko od razu zamieszkacie (ile wpakowaliście w remont?) Nie wiem dlaczego jesteś taka chaotyczna, przecież to wszystko jest oczywiste jak się zrobi kartkę ze wszystkimi za i przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gloriozaa
Tylko jeszcze dodam że w pierwszym zdaniu pierwszego postu macie juz odpowiedż na polowe swojego problemu. Jeszcze tylko odpowiedż na pytanie: czy mieszkanie czy domek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yorrka
Droga gloriozoo :) w remont mieszkanka które teraz wynajmujemy włożyliśmy 10tys. ( ale w tym są meble, sprzęty agd, rtv itd. więc ok 3-4 tys sam remont) Obecnie możemy kupić mieszkanie za 153tys. prawie 60 metrowe. Wyremontowane dwa pokoje (sypialnia i pokój dziecka) więc zostałaby tylko łazienka, kuchnia i pokój dzienny. Gdybyśmy zdecydowali się na domek kredyt to minimum 250tys zł. Działkę mamy 400metrową, 15 km od rodziców (więc wtedy jeszcze koszty dojazdu obojga do pracy i dowożenia małej). Niestety nie mamy gdzie mieszkać na czas budowy tzn mamy obecne mieszkanie ale nie wyrobimy kasowo utrzymując to mieszkanie + kredyt na dom. Rodzice - jak już pisałam mieszka z nimi siostra i brat więc nie ma szans na sprzedanie tego mieszkania, no i na działce nie zmieści sie tak wielki dom więc ten pomysł odpada. Zostaje nam chyba kupić mieszkanie, starać się szybko spłacić. Córa podrośnie sie usamodzielni a my będziemy mogli pomyśleć o postawieniu domku za 15-20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkl
Faktycznie nie macie chyba jednak innego wyjsczia jak kupno chociażby na pare lat tego mieszkania.Cena nie jest wygorrowana wiec nie stracicie na nim.A jak daleko to mieszkanko od rodzicow bądź teściow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yorrka
Do teściów ze 3 minutki spacerem, do rodziców z 5 minut ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×