Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość why why why

upiłam się

Polecane posty

Gość why why why

:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość why why why
nie przez faceta, przez całokształt i bezsens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość why why why
co przejdzie? bezsens? nie sądzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zelek zielonyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość why why why
moje życie nabierze sensu jak znajdę sobie dobrze ułożonego finansowo faceta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość why why why
spadaj podszywie! nie chcę czyjejś kasy, mam swoją, swoje mieszkanie, formę i auto i spiepszać mi stąd z tymi chłopskimi kompleksami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość why why why
* firmę :-O :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość why why why
formę tez mam...może nie dzisiaj ale mam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie dzisiaj upiłam
a mam męża i dziecko ale co z tego jak mnie mąż wkurwia... piję w sumie codziennie wieczorem, w dzień jestem przykładną mamą i żoną, wiecznie ukrywałam nie to że piję bo to robię na legalu wieczorami.Nie mówię tu o wielkim picu ale 2, 3 drinki ... ale muszę się znieczulić bo ile można wytrzymać z mężem idiotą... niby jest ok, nie pije(totalnie zero alkoholu), nie pali, pracuje, nigdzie nie chodzi z kolegami, zarabia sporo kasy (min 4 tys) zawsze po pracy jest w domu itp itd...ale co z tego jak mnie nie szanuje, co z tego jak mnie nie przytula, nie docenia, nie powie dobrego słowa...tylko wiecznie jest ten cynizm, złośliwość i brak szacunku w jego głosie....:O ile ja mam to znosić.......... dla naszego dziecka ogólnie jest dobrym ojcem, mały za nim poszedłby w ogień, wprost go ubóstwia, bo tatuś się z nim bawi , wymyśla mu ciągle coś nowego i ogólnie jest wspaniałym tatą ale....no właśnie ale.... denerwuję się o byle co, ciągle coś pod nosem stęka że mu nie tak, że to na pewno moja wina bo coś źle robię i kurwa mać wiecznie tego typu gadka....:( jak chce się kochać, czyli średnio codziennie wieczorem to jest milutki, przeprasza, mówi ze żałuje bo go poniosło i że nei chciał tak gadać.....mija dwa dni i znowu to samo...... a na każdą próbę rozmowy po 2 minutach mówi zamknij się albo daj spokój nie ma co gadać bo ty jak zwykle masz racje.... albo coś co mnie maksymalnie wkurwia a mówi to podczas każej rozmowy....."weź rozwód bo sama widzisz że ci nie odpowiadam, napisz pozew i będziesz wolna i szczęśliwa" kurwa ile ja mam mu powtarzać że go kocham i chcę tylko jednego...żeby mnie szanował i pokazał że mnie kocha bo wszystko poza tym jest ok, nie mam mu nic do zarzucenia, nigdzie nie łazi, nie chla itp ale ja chce czuć się kochana i szanowana......... Boże i co ja mam robić????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×