Nie czuję się kochana

no to nie rozuzumiem o czym piszesz, sama sobie przeczysz!! Sielanka i miód!!

Wiesz, to nie był poważny wypadek. Musieli mnie tylko troszkę zszyć. On wiedział, że wszystko ok, bo mieliśmy kontakt telefoniczny. A później, tj. w następnych dniach, dużo mi jednak pomógł. Biegał ze mną od jednego lekarza do drugiego... A rozmawiamy najczęściej ze sobą przez internet...

ja nie mam takich problemów alkohol, kumple wyprostuję, podałam przykład, że źle się poczułam i jak zareagowałam:):). My jesteśmy bardzo towarzyscy i siedzenie w domu nas męczy. Każdy ma inny styl i sposób życia.

Kumple, piwko i net to nie są jedyne problemy w związkach :) U nas ogólnie jest ok, ale są sytuacje kiedy nie czuję się po prostu dla niego ważna...

uuuu masz kobieto problem wielki w ocenie swojej wartości. Jeżeli on nie był w stanie odwiedzić Cię w szpitalu:(:( To jednak inne mamy problemy:):). Jeżeli Ty go jeszcze usprawiedliwiasz, to masz wielki problem ze sobą!!

dla mnie Twoij facet jest jakis dziwny... heh chociaz nikt nie pobije mojego faceta w żartach powiedzial mi ze sie opierdalam ja sie obrazilam i on uwaza ze sie czepiam i histeryzuje bo to byl tylko zart a ja sie czulam jakbym dostala policzek

Ty mnie przeczytałaś uważnie. WEEKEND!! wyjazd kumple (takie sytuacje zdarzają się rzadko!!!) Nie podobał mi się jego sposób zachowania i tak zareagowałam:):) A gdybym była w szpitalu i mnie nie odwiedził, wiedziałabym jak zareagować!!!

jak często bywa się w szpitalu??

rzadziej niż jeździ się z kumplami w góry. Nie byłby już moim facetem!!!

ja też bym takiego kopnela w tylek bo prawda jest taka, że wdtey cie po prostu olał, olał kiedy Ty go najbardziej potrzebowałaś

Nie usprawiedliwiam go. Była poważna rozmowa, byłam załamana jego postawą, ale już dużo czasu minęło i równie poważna sytuacja się nie powtórzyła... W szpitalu też nie leżałam nie wiadomo ile... Tego samego dnia zostałam wypuszczona do domu. Pianiastka***, ja na szczęście nigdy czegoś takiego nie usłyszałam. I nie chciałabym... Dziwny żart.

no i wiecie co dziewczyny??? On sie jeszcze na mnie obraził i powiedział mi że porozmawia ze mną dopiero wtedy kiedy przejdą mi moje dziecinne fochy. A przestań ten Twój gość to jakiś nie dorobiony, jak dla mnie to Ciebie nieźle owinął wokół palca, a Ty mu dajesz prezent na Dzień Chłopaka?? A powiedz tak szczerze czy w ciagu tych 5lat on dla Ciebie coś zrobił?? i nie chodzi mi yu o jakies pomaganie przy gotowaniu bo to niewiele wymaga wysiłku.

już mnie zaczynasz wkurzać. TAK!!! nie jesteś warta miłości!!!, bo jesteś idiotką!!!, a faceci nie lubią idiotek!!! Zadzwoni i opowie Ci bajkę!!! Po co ma jechać, jak taka durnota wszystko łyka!!!

nbie jest idiotką, jest zakochana w kompletnym idiocie, który nic z siebie nie daje, tylko wciska jej jakies bajki.

Obraził się :D Ech, Ci mężczyźni! Dzieci normalnie! :D Czy coś dla mnie zrobił? Ciężko tak na poczekaniu sobie przypominać, bo nie bardzo wiem o co konkretnie chodzi, no ale np. zwolnił się trochę z pracy, żeby pójść ze mną na egzamin z prawa jazdy... no i upiekł mi z mamą przepyszny tort na urodziny ;) Może być?

A co Wasi dla Was zrobili? Tak dla orientacji :)

Ja raczej nie mam problemów typu kumple, alkohol, komputer... Oboje jesteśmy raczej domatorami. Nie przepadamy za imprezami. Za to uwielbiamy razem spędzać czas, np. gotując jakieś smakołyki... O LOSIE!!! Skoro uwielbiacie spędzać razem czas!!! To po co ten topik. Facet Cię unika, bo się dusi!!!! Jesteś, bo jesteś, a jak Cię nie ma to ma lepiej!!! Mój facet, też nie nadużywa alkoholu ( aczkolwiek on jest dla ludzi - mój facet gdyby miał z tym problem nie byłby moim facetem!!!) Ja oczekiwałam po tym przyjeździe czegoś innego!! I dostałam to czego oczekiwałam.

ja zmarnowalam sobie 6 lat zycia dla jednego frajera....dobra ksiazka by byla z mojej historii ku przestrodze innych aby zobaczyly kiedy frajerom na nas nie zalezy....

ja uważam, że kobieta przy facecie powinna czuć sie bezpiecznie, powinna wiedzieć że zawsze może na nim polegać. Facet to powinien być facet a nie jakiś ćućmłok:)a co mówią o Twoim facecie Twoi rodzice i znajomi?

a uważaćie, że miałam prawo sie obrazić jak facet w żartach mówi, że sie opierdalam?? On tego nie rozumie, a może to je przesadzam? Jak ja miałam kiedyś wypadek to mój chłopak w ciągu 15min byl na miejscu, no np. ostatnio wiozl meble moim Dziadkom a to jest okolo80km od miejsca jego zamieszkania, różne rzeczy..

Moja mama już go lubi. Tata akceptuje jakkolwiek wg mojego taty facet powinien być panem złotą rączką, a on taki nie jest. Znajomi też go lubią. Przynajmniej nigdy nie słyszałam żadnych większych zarzutów.

Ja uważam, że obrażanie ogólnie jest raczej dziecinne. Ale zwrócić uwagę i żądać przeprosin na pewno miałaś prawo. Hm, no to mebli nie przewoził, ale pomagał w remoncie... właściwie jeden pokój sam u nas pomalował ;)

robi mi codziennie kawę!!!, która bez niego nie smakuje!!!. Dostaję różyczkę bez okazji często, zaskakuje mnie biletami na koncerty zespołów, które lubię ja!!! Robi śniadanka najlepsze na świecie, pisze eski jak nie jesteśmy razem (średnio 3, że tęskni), przyjeżdża niekiedy w ciągu dnia, do mojej pracy, żeby dać mi buziaka, bo właśnie o tym marzył i pokonuje 10km za buziaka w policzek....

do warta miłości skad Ty tego faceta wytrzasnelas??:) ale on mnie nie przeprosi uważa, że sie czepiam i stroje fochy bo to był żart i tyle.

jesteś dla mnie porażką, tak wnioskuję. Cenię siebie ponad wszystko i nie dopuszczam możliwości, że usprawiedliwiam jakiegoś głąba, nie można przewidzieć wszystkiego i każdej sytuacji. Ja sama byłam w szoku, że mój facet tak się mógł zachować. Dla mnie sygnał był jasny, taki sposób zabawy Ci odpowiada, a mnie nie!!! Bawisz się świetnie, nie ja!!!

wychowałam go sobie!!, ja nie muszę z Tobą być, takiego kwiatu pół światu.... To, że tam pojechałam to nie znaczy, że siedziałabym w domu i płakała. Mój facet czuje oddech konkurencji... W tym czasie mogłabym robić mnóstwo innych rzeczy!!! a Ty marnujesz mój czas!!!

Ja już uciekam spać. Dobrej nocy! :)

dodam, że kocham mojego faceta i nie wyobrażam sobie bycia z kimś innym!!! Znam swoją wartość i godność. Faceci tacy już są, to urodzeni myśliwcy, pokaż mu, że jesteś ofiarą, to Cię oleją. Mój nie do końca wie, że ja do niego należę (10% to ja i moje pazurki). Moje życie i czasem ja chcę być sama dla siebie, nie jestem na każdy telefon...

dobrej nocki:)

no widzisz a mój jest jakiś dziwny...