Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rudaaa9

35latka porzucona w ciaży

Polecane posty

Gość rudaaa9

Błagam pomozcie.Byłam z facetem 3 lata, jestem w czwartym miesiacu ciazy a on sie spakowal i wyniosl.Mieszkam z rodzicami ktorzy sa w podeszlym wieku, gdy on odchodzil powiedzial im, ze mnie nie porzuca tylko sie wyprowadza bo niepotrafi sie ze mna porozumiec,jednak zerwal ze mna kontakt.Od czasu jak sie wyprowadzil napisal tylko eske, ze jest mu teraz ciezko ,probpwalam sie dowiedziec gdzie mieszka ,jednak bez rezultatu. Nie wiem co o tym wszystkim myslec,jeszcze troche i sie zalamie,mam dwie corki z nieudanego pierwszego malzenswa.Tego faceta kocham, on twierdzil to samo, dziecko mialo byc przypieczetowaniem naszej milosci.On ma 42 lata, dlaczego stchorzyl?!?!!?!? Niewiem comam robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlfovds
jesteś naznaczona :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak dawno się wyprowadził? daj mu czas do uspokojenia się, przmeyślenia. Jesli twierdzil,że kocha, uważasz, że jest wartościowym i uczciwym człowiekiem, to wróci. Nie panikuj, daj mu odetchnąć sobie od Ciebie, może chwilowo go to wszystko przytłoczyło, ale kiedy odsapnie sam się odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudaaa9
wyprowadzil sie w srode.niestety zdarzylo sie to drugi raz,poprzednio nie bylam w ciazy ,nasz kontakt urwal sie wtedy na ponad dwa miesiace.czy w tym wieku mozna sie zachowywac jak nastolatek?!?! nawet gdyby chcial wrocic bede sie obawiala,ze ponownie mnie opusci,nie wytrzymam takiej hustawki.On jest bezdzietnym kawalerem, z mojej strony zamieszane sa w to moje dwie corki,one tez cierpia z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie ty rudaaa
miałaś łeb jak przed nim nogi rozkładałaś???? przecież ten gość to na kilometr śmierdzi typem Piotrusia Pana!!! na co ty liczyłaś??? że dziecko go odmieni??? dziwie ci sie, ze mając dwie córki zadajesz sie z kimś takim!! teraz to będziesz matką samotnie wychowujacą 3 dzieci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro zachowuje się niedojrzale, to dobry sygnał dla Ciebie, że powinnas się zastanowić, czy facet jest warty denerwowania się i tego żeby i dziewczynki cierpiały. Mi się ogolnie wydaje, że facet chyba zabardzo 'napatrzył' się na życie rodzinne i wizja kolejnego dziecka, nawet jeśli miało byc owocem miłości niestety go przytłoczyła, wszystko się skumulowało i uciekł w jakieś zaciszne miejsce, do swojej 'jaskini' (która ojaśnia trochę John Gray w "Kobiety są z Wenus a Mężczyźni z Marsa"...). Zresztą chyba każdy aż tak dojrzały kawaler narobiłby w portki na myśl o pieluchach, płaczu i nie spaniu po nocach. Niestety. Na Twoim miejscu zaczęłabym myśleć o sobie i normalnie, z trudem na pewno, ale stanowczo faceta OLAĆ. Jeśli chce się tak zachowywać- to prosze bardzo. Nie powinnas go błagać o powrócenie, o łaskę czy miłość. Masz dwie córki, trzecia pociecha w drodze-zadbaj teraz o siebie i te trzy istoty, bo to one sa najwazniejsze w Twoim życiu. A facet jak wydorosleje i wróci to postaw wreszcie TWOJE warunki. Jesli zalezy Ci na spokojnym i normalnym życiu, weź go w swoje ręce a nie licz na faceta. Rozumiem, że go kochasz i nie rozumiesz dlaczego zachowuje się jak tchórz, ale kochac to tez dawać szanse się zmieniać. Musisz powalczyć o swój szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolores amores
przykro mi, mnie też coś takiego spokało tyle , że ja byłam w ciaży z naszym 1 dzieckiem, a malżeństwem byliśmy ponad 10 lat. Zatem zdarzaja sie takie sytuacje, niektórzy faceci są niedojrzali. Myślałam, że wróci, ale tak się nie stało. Miejmy nadzieje, że przemyśli sytuację w ktorej się znalazł i wróci. Trzymam kciuki. Do pań besztających : po co tak stresujecie dodatkowo kobietę w ciąży. Takie sytuacje zdarzają się nawet w małżżeństwach, skad można wiedzieć, że facet raptem zmieni zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dolores ale przyznaj, że nieco inaczej wygląda sytuacja kiedy się jest w małżeństwie przez 10 lat a co innego kiedy mówimy o 42letnim kawalerze bez większych zobowiązań. Od męża już się WYMAGA pewnych spraw, kawaler może ofiarować swoją dobrą wolę i nie ma co takiego zmuszać bo to i tak nic nie da, musi kochac żeby poczuwac się do obowiązku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudaaa9
Tak tez zamierzam zrobic,nie mam zamiaru go prosic o cokolwiek, zastanawiam sie jedynie czy nieskrzywdze nienarodzonego dzieciatka obierajac mu szanse na pelna rodzine.Obwiniam sie za obecny stan rzeczy,poniewaz niespelnialam jego oczekiwan.On ostanio mial np.takie jazdy :robil awanture ze naczynia nie sapoukladanena tej polce ktora onwyznaczyl do tego celu, zabranial mi kupowac moim dzieciom slodycze.On nigdzie nie pracowal ,mial pieniadze z innego zrodla, jednak nie dawal mi pieniedzy na calkowite swoje utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolores amores
oooooooo...... to troszkę zmienia postać rzeczy, gdyby mój facet zabronił kupowac slodyczy dla mojego dziecka przegnałabym go na 2 wiatry i spakowała sama. Nie wyobrażam sobie nawet takiej sytuacji. Moje dziecko jest najważniejsze i może jestem wygięta w drugą strone, ale gdyby mojjej pocieszce było źle zakończyłambym taki związek. Jedank lubię na wszystko patrzeć z optymizmem i widzieć światełko w tunelu. Główka do gory jakoś się wszystko uloży. Myślę, że sytuacja w domu napięta córki zdenerwowane i rodzice pewnie też zrozpaczeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruda, a uważasz, że latając za takim dupkiem i prosząc go o łaskę zapewnisz swoim dzieciom taką wspaniałą przyszłość? Chyba nie za wszelką cenę, może Ty i Twoje dzieci zasługujecie na kogoś lepszego. To, że nie jestes juz najmłodsza i że masz pociechy z innego związku nie wyklucza Cię z szansy znalezienia jeszcze kogoś innego. Kogoś, kto będzie Was nosił na rękach, będzie chciał normalnej rodziny a więc myslę że i zalegalizwania związku, czym poczuje się do odpowiedzialności. Jest wiele samotnych wspaniałych facetów, świat nie kończy się na tym jednym. Ja go nie dyskwalifikuje bo każdy facet potrafi czasem wybuchac i czepiac się pierdół ale nikt ze stali nie jest i tez mając 3 baby na głowie a dodatkowo jedna to 2w1 w różnymi humorami-więc może być mu ciężko. Ja bym nie prosiła o nic takiego faceta, jeśli nie zdobędzie się na gest z pierścionkiem to wyszłabym z pozwem o alimenty i tyle. to jest obecnie jego jedyny obowiązek wobec Was. Niestety. Możesz do niego zadzwonić raz, nagrac się na sekretarce czy napisac szczerego maila. Ale nie bądź nachalna, niech facet SAM dojdzie do jakiegoś wniosku- albo w prawo albo w lewo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×