Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czerwona_szpuleczkaaaaaaaaaaaa

Borderline !!! jak pomóc ukochanej osobie?!

Polecane posty

Gość borderka
hm. jak chcecie popytac o ta chorobe to prosze bardzo. jestem w ten sposob popieprzona. obecnie jest ze mna lepiej, nie cielam sie od grudnia. fazy mam co 2-3 tygodnie. Mam 24 lata. Kochajacego faceta. Koncze studia. Bylam w zwiazku z borderem. Ale 2 osoby BPD razem to jest taka masakra. Odeszlam po wielu wielu zlych wydarzeniach, kiedy zrozumialam, ze jedno z nas sie w koncu zabije... do tej pory mam wielka blizne na ramieniu, po tym jak sie pocielam tej nocy kiedy podjelam decyzje. Czy na pewno chcecie byc z kims takim jak ja? Faceci. Zawsze za mna biegali, szaleli, uwazali ze moga mnie naprawic (sic!) i mi pomoc. A sami zarazali sie tymi fazami, bawilam sie nimi. Raz cos czulam i to mowilam, a na drugi dzien totalna olewka, pustka albo nienawisc. Ranienie tak jak tylko sie da- zeby sprawdzic czy ten ktos naprawde cos do mnie czuje. A potem ciecie siebie, zeby oderagowac. Upijanie sie, szalone imprezy, podroze. Zaburzenia czasowe- wiem ile dni/miesiecy minelo ale czuje, ze niektore rzeczy staly sie dawniej albo blizej niz bylo naprawde. Napady paniki, leku. Proby samobojcze. Odmian BPD jest ponad 120. W Polsce to jest zaniedbana choroba, a terapia szczerze mowiac gowno daje. Osoba chora sama musi zrozumiec co jej jest i chciec wyzdrowiec. A i tak nigdy nie bedzie zupelnie zdrowa. NIGDY. jak ktos sie łudzi ze naprawi bordera to jest idiota do kwadratu, ktory prosi sie o to zeby ktos go skrzywdzil. Obecny partner- w koncu osoba z tak silnym charakterem jak moj. Nie ucieka jak sie potne, wiec sie nie tne bo nie musze juz sprawdzac co zrobi. Jak mam fazy ze odejdzie i swiruje okropnie to na mnie potrafi pokrzyczec jako jedyna osoba w moim zyciu. Jak cos sobie wkrece to potrafi mi to wykrecic z glowy swoja stanowczoscia. I najwazniejsze- daje mi czas, zebym sie ogarnela nie zawraca mi dupy swoja pomoca. Hm poza tym troche mi lepiej ostatnimi czasy, chyba jednak troche pracuje nad soba, medytuje, dbam o zdrowie. Moj facet mowi ze mam 8 osobowosci- kazda zalezna od nastroju ktory mi sie zmienia co 5 minut. Jak czuje sie bezpieczna to wszystko jest super i cudownie. Jak czuje sie zagrozona... oj niefajnie jest. Jakies pytania? Widze ze to ostatnio modny temat na kafe. Zwiazek z borderem to cos tak intensywnego, ze nikt inny Ci tego nie da. Ale to tylko dla silnych ludzi pewnych tego kim sa i czego chca. Jesli masz jakies kompleksy- border Cie nimi zabije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
Jesli masz jakies kompleksy- border Cie nimi zabije. nigdy nie mialam wiekszych kompleksow poki nie poznalam bordera... myslisz, ze powinnam dac sobie spokoj? tez cierpisz na to zaburzenie jednak jestes w związku czyli nie jest to niemozliwe. Nie wiem jak mam sie zachowywac. Czy cierpliwosc i spokoj pomoze? a moze jednak powiedziec stanowczo KONIEC i wtedy zrozumie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borderka
na pewno dla Ciebie dobrym pomyslem jest terapia. Podczas terapii otworza Ci sie oczy na to ile masz z tego a ile on Ci zabiera. Pamietaj ze to zaburzenie jest takie paskudne, ze mozesz sie zarazic niektorymi zachowaniami i spaczonym mysleniem. A przede wszystkim musisz dbac o swoje zdrowie psychiczne jesli chcesz byc z kims takim. Jestem w koncu w szczesliwym zwiazku, ale pomysl o tych wszystkich moich poprzednich relacjach... heh. Mojego obecnego tez czasem ranie, ale tak go kocham ze sie staram powstrzymac i przepraszam. A zadnego wczesniej nie przepraszalam... Przemysl to sobie wszystko, zastanow sie czy warto. Jak wygladaja wasze rozmowy? Czy on chce naprawic wasza relacje? niektorzy z BPD czerpia chora satysfakcje z dokopywania najblizszym, bo przez moment nie czuja sie najgorsi na swiecie. Tyle ze to nie usprawiedliwa krzywdzenia nikogo prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też borderka
i zgadzam sie z powyższym🖐️ moj facet ciezko wytrzymuje starcia ze mna ale kocham go nad zycie, jestemsy ze soba lata i chyba bylismy zanim pojawil sie ten problem u mnie a moze zanim zdalam sobie z tego sprawe i dlatego ze jestesmy tak dlugo razem i znamy sie troche to czesto jest ok, on jest staly, pewny siebie, zna moja kazda strone chociaz ja sama jej nie znam :o ale inni ludzie.... ludzie ktorych znam bardziej lub mniej, przyjaciele dalsi, blizsi, maja przesrane ze tak powiem. ciagle manipulacje, robienie czegos tylko po to zeby zobaczyc jak sie zachowaja,testuje ich cierpliwosc do granic, jawna manipa i prowokacja(czesto seksualne), z jednej strony chce byc z kims blisko a z drugiej kiedy sie zblizy to uciekam, tak jest z moim przyjacielem ktorego uwielbiam i kocham nad zycie ale on moje rozemocjonowanie znosi najgorzej i chociaz nie chce go krzywdzic to nie potarfie inaczej wiec zblizam sie jak mi dobrze i uciekam daleko kiedy nawet najmniejszy szczegol mi sie nie spodoba, kocham i nienawidze, euforia i dramat to moj swiat, z jednej skrajnosci podpadam w druga, co sie odbija na najblizszych. katuje moja glowe i szczerze to lubie, czuje zajebista puste, brak sensu w zyciu, nie jestem pewna tego co chce robic, kim chce byc, kim DO CHOLERY JESTEM ? nigdy sie tego nie dowiem.. wazne ze wiem co mam i probuje walczyc lecz nie zawsze sie udaje bo moje wahania mnie rozjeżdzają jak walec, mnie i bliskich najbardziej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
Ja nie wiem czego on chce...wczesniej byla mowa o slubie. Nasz zwiazek byl bardzo powazny i piekny na początku. Nie raz plakal i przepraszal gdy widzial jak bardzo sie staram a jak bardzo mnie rani. Zerwal zeby mnie dalej nie krzywdzic bo widzial co sie dzieje miedzy nami...widzial jak mnie traktuje. Mowi,ze nie umie kochac i czuc... tzn. umie do czasu. Potem wszystko wygasa i traktuje mnie jak wroga. Zerwal. Potem prosil o powrot...ze jednak mu mnie brakuje, ze jestem jedyna,ktora tak wspierala...ze mimo ze poznal inne tesknil za mna....Ze wrocimy do siebie na stale itd itd. a po 2tyg znowu to samo...odszedl i plakal ze nie rozumie samego siebie. pojde do psychologa, musze....bo sama nie daje rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też borderka
on sam nie wie czego chce wiec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
wiec nie walczyc:(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borderka
zrob to dla siebie i idz:) zobaczysz, ze z czasem bedzie Ci lepiej. O osobach z BPD ciezko zapomniec, bo tak bardzo graja na emocjach drugiej strony. Ale odetchniesz po tej intensywnosci i zobaczysz ze jeszcze bedzie dobrze:) hm "ja tez borderka" doskonale Cie rozumiem. ja z najblizszymi przyjaciolmi wypracowalam system nieodzywania sie kiedy jestem w tym najkoszmarniejszym niszczacym nastroju. pokazalam im artykuly o BPD, powiedzialam ze sa dni kiedy nie moge na nich patrzec ale ze ich i tak uwielbiam:) Wiec wszystko sie poukladalo- moze tez tak sprobuj? Zrobilam tak z 4 zaufanymi osobami. Nie odbieram, mowie ze nie chce sie spotkac i nikt nie ma focha. Ale jak cos sie dzieje to i tak przyjde i pomoge. Tez mam takiego przyjaciela jak Ty- tyle ze on sie we mnie kocha;/ Trudne to wszystko, najwazniejsze to wiedziec co sie ma :) A co do przyszlosci- zmienia mi sie bardzo czesto i bardzo duzo ;-) Ale moj facet jest elementem stalym. Trzymaj sie cieplutko inna borderko i walcz o swoje szczescie:* jutro tu zajrze jakby co:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borderka
nie, nie walczyc. dac mu znac ze jak chce popracowac nad normalna relacja z druga osoba czyli Toba to niech da znac. Bo nawet border moze sie troche ogranac i dawac duzo dobrego z siebie. Niech wie, ze moze wrocic ale to on musi zaczac cos robic. Jak nie zacznie- olej. Nie ma to sensu. dobranoc:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
zaglądajcie tu dziewczyny bo nie mam z kim o tym rozmawiac...:-o kurwa coza los... jak mam zapomniec skoro kocham........? :( wiem, ze to najlepsze rozwiazanie ale...on byl moim Sensem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
dziekuje wszystkim za odp:* 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też borderka
dodam jeszcze izolacje - czesto sie izoluje od ludzi, mam schizy i izoluje sie, ludzie dzwonia, dobijaja sie do drzwi, do domofonu, probuja mnie wyciagac z domu, szukaja kontaktu, a ja nie odbieram, nie otwieram, nie rozmawiam, a potem czuje sie sama i niepotrzebna, wkrecam sobie ze nikomu na mnie zalezy, ze maja mnie gdzies chociaz wczesniej to ja ich olalam cieplym sikiem prostym, ale to dopiero widze po czasie, w czasie schiz to ze nikt mnie nie potrzebuje i nikomu na mnie nie zalezy jest najprawdziwsza i jedyna prawda, nie ma innej opcji zeby bylo inaczej. To chyba jest tak ze naprawde musi nam na kims zależeć zeby go testowac i "terroryzowac" bo terroryzuje tylko naprawde bliskich a tych dalszych tez ale nie tak czesto i intensywnie jak tych pierwszych. Najsmieszniejsze ze ostatnio sie dowiedzialam ze ten moj najblizszy przyjaciel tez ma prawdopodobnie Bordera i bedzie ciekawie:D Nasze starcia w ogole sa ciekawe, nasycone erotyzmem, ciagla walka , zblizaniem sie i odpychaniem, kochaniem i olewaniem czasami to mnie brzuszysko boli z tych emocji, to takie moje alterego i boje sie ze kiedys najpewniej sie zatracimy a potem stracimy tlyko ja nie wyobrazam sobie zycia bez niego , strasznie szybko sie angazuje i przywiazuje do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
podobno nie ma ludzi zdrowych, sa tylko niezdiagnozowani. kazdy walczy z jakimis demonami. moze takie juz jest to zycie... jednak walka to juz zwyciestwo. najgorzej sie poddac na starcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też borderka
jestem bardzo ciekawa jakby wyglądał nasz kontakt borderka :D czy bysmy sie pozabijały czy polubiły? bo jestesmy bardzo podobne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
tylko nie pozabijajcie sie na topiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borderka
jak chcesz to mozemy pogdadac :) napisz mi na maila: ag_a86@op.pl to Ci gg podam, bo tutaj wole nie zamieszczac + jutro pozno i tak wroce :) mam jedna kolezanke z BPD, dobrze nam sie rozmawia, ale kontakt mamy sporadyczny, bo ona poza BPD ma jeszcze zaburzenia odzywiania bardzo powazne... ja juz umyta i moge w koncu pasc spac :D odpocznijcie kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też borderka
borderko moj facet tez jest moją stałą i tylko on potarfi sciagnac mnie na ziemie bo przewaznie szybuje między niebami, to juz bedzie 8 lat, dacie wiare? jednak mozna żyć z Borderem:) gwałtownie bo gwałtownie, czasami leca doniczki i talerze, najgorsze wyzwiska, czasami jest piekło najbardziej czarne z czarnych ale potrafi mnie ujarzmic, rozsmieszyc nawet wtedy kiedy nie mam ochoty sie smiac tylko mam ochote ZABIJAĆ:) moze dlatego wciaz przy nim trwam, to zupelnie inny typ niz ja jest stabilny, spokojniejszy, wie czego chce, wie kim jest, twardo stapa po ziemi, jak trzeba to krzyknie, jak trzeba to jest kochany, schodzi mi z drogi czesto, ale walki sa rowniez, a ja bardzo lubie walczyc szczerzemowiac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też borderka
ps. mam to samo on cię zawsze będzie kochał, masz świadomosc tego? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
dlaczego tak myslisz? bardzo wazne jest dla mnie to co piszesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też borderka
bo poznałaś jego ciemną strone i jesteś mu najbliższa, z tego co piszesz tak moge wywnioskowac. będzie ci ciężko ale jesli masz na tyle siły zeby się zmierzyć z tym małym piekiełkiem to probuj, tylko wiesz.. duzo razy sie poparzysz i mozesz psychicznie tego nie wytrzymac, to zalezy od tego jak silna jestes. daj mu troche czasu niech dojdzie do siebie, on wie ze cie rani ale nie potrafi inaczej wiec wybral "latwiejsza" droge czyli opuszczenie cie, ale zaloze sie ze teraz strasznie to przezywa i sa chwile kiedy pluje sobie w twarz. Bordery nie rezygnuja tak latwo z ukochanych osob tzn udają ze rezygnuja przed osobami ale w srodku przezywaja huragan emocji ktory nimi szarpie niemilosiernie i niszczy. twoj ma widocznie okres "schiz" i to jest jego male prywatne piekielko do ktorego nie chce nikogo dopuszczac, a ty badź cierpliwa i nie rob nic na sile. tymczasem uciekam do lozka, jutro wpadne🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
dziekuje borderko 🌼 piszcie tu bo sama nie dam rady. a dobrze wiedziec co w Waszych glowach siedzi... łatwiej mi zrozumiec. boje sie tylko, ze znowu kogos pozna i wtedy ja juz nie bede istniec dla niego... tak bylo po zerwaniu, spotykal sie z kims jednak wrocil... tylko nie mam pewnosci czy wroci znowu. dobranoc :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borderka
Hey hey dziewczyny! Zycze Wam milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
Witam 🌼 Bede wieczorkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też borderka
wzajemnie miłego 🖐️:) chodź od rana już 34859650 zdąrzyłam się wkurzyć i coś popsuć :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
witam Was moje drogie borderki. Moj sie dzis nie odzywa. Ostatnio mu napisalam jakis ladny tekst o milosci to odpisal: ladne, ale nie dla mnie :-o A jak Wam mija dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do borderki
jestes pewna siebie czy raczej nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
jest tu kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też borderka
jestem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
hej:* Bardzo mi dzis zle bez niego:( widze, ze chyba nie wrocil z pracy do domu bo na gg go nie bylo a zawsze wlacza... moze juz poszedl do innej:-o kurwa zle mi i smutno. zapisalam sie do psychologa ale termin dopiero w maju:( nic mi sie nie klei....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×