Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dorotaB.

Czego wymagacie od fryzjera?

Polecane posty

Gość dorotaB.

Na co zwracacie uwagę w salonie fryzjerskim, czego wymagacie od stylistki, co Was wkurza a co Wam się podoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
Jeżeli jesteś fryzjerem to nie dostaniesz tutaj odpowiedzi:) Po wnikliwej obserwacji i zgeneralizowaniu różnych wypowiedzi na kilku forach doszłam do druzgoczących wniosków czego klientki oczekują od fryzjera: - żeby dokonał cudu i zrobił im wymarzoną fryzurę nawet jeżeli nie mają warunków technicznych ani kształtu głowy, twarzy ani włosów...to pierwsza rzecz jakiej oczekują. - żeby za dużo nie gadał ale żeby słuchał opowieści życiowych i przytakiwał, bez względu na to czy zgadza z opinią klientki. - żeby był tani, ale nie za tani bo wtedy nie czują się luksusowe. - żeby im nadskakiwać, omamić zapachami, kolorami, kryształowymi lustrami i glamourowym życiem żeby poczuły się jak ktoś z wyższych sfer...wtedy wybaczą nawet nie do końca udane zabiegi (na tym głównie bazują salony kasujące za usługę 10-krotność jej wartości). - żeby był dyskretny w stosunku do klientki...ale żeby wkręcał się w plotki o innych. - żeby zawsze miał czas i chociażby kosztem własnego zdrowia i życia prywatnego zostawał nadgodziny i gdzieś "wciskał" klientkę, która przypomni sobie nagle, że ma wyjście lub za duży odrost. - w reszcie, żeby zrobił poprawną fryzurę i kolor, nawet jeżeli nie jest mistrzostwem to żeby był po prostu ładny. -żeby rewolucją na głowie "zneutralizował" życiowe problemy nawet jeżeli wyglądają beznadziejnie w nowej fryzurze a włosy strasznie się zniszczyły zabiegami (np. chęć przejścia z czarnego na blond) A teraz mały odsetek klientek najbardziej pożądanych ale niestety rzadko spotykanych: - chcą żeby podejść do niej indywidualnie, wybić jej z głowy gazeciane i modne pomysły i zrobić fryzurę, która w praktyce (choć odbiegająca od ich zamierzeń) okaże się być bardzo wygodna, łatwa w ułożeniu i podkreślająca urodę i charakter klientki. - żeby dobrać im kolor, który ładnie będzie się komponował z ich urodą, nie będzie koloryzacja bardzo niszcząca i odrost nie będzie raził po oczach. - chcą żeby je nauczyć jak pielęgnować włosy, jak układać i co zrobić żeby wyglądały na zadbane i zawsze nienagannie uczesane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci czego ja oczekuje
chodze do swojej fryzjerki juz chyba z 3 rok. robie u niej tylko i wyłącznie kolor bo wiem ze zrobi mi super tak jak ja chce a nie wg swojej wizji.jak chce by mi scieła koncówki odrobine to scina odrobine a nie 5 cm . siedze u niej 2 godziny i jestem spokojna, ale tez pąłce u niej sporo i zawsze daje ponad 20 zł napiwku. dla mnie istotne jest to ze nie musze u niej czekac, zawsze znajdzie mi dogodny termin i zawsze jak przychodze siadam na fotel, zadnych chorych kolejek ani czekania az skoczy inna klientkę. sprawa druga - nie zamecza mnie wymuszonymi rozmowami, jak jestem u niej to mam relaks zamykam oczy i odpoczywam a ona robi swoje bo wie co ma robic. nie wciska mi zadnych preparatów do kupienia, za to czesto mam rózne gratisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cara -
pisze tylko o swoich doświadczeniach - - niech nie powiela fryzury , którą mam - skoro prosze o coś innego .Czasami mam wrażenie , że fryzjerki mają opanoewne 3 fryzury i " trzskają" je na okrągło . - nie za krotko - zawsze mozna jeszcze toche podciać - gorzej jak ciachnie raz a porządnie - i wygladam jak po chemioterapii - a zaznaczam ,ze lubie krótkie fryzury - ale nie na" półmęsko ":) - skoro umawiam sie na godzinę - to chyba nie bez powodu - nie chce czekać - wiec nawet jak mi coś sie zmieni w rozkldzie dnia - idę na " swoja " godzinę - a tam .....? musze czekać ąz fryzjerka skonczy z inną klientką . ogólnie nie przeszkadza mi gadanie - ale przeszkadza mi ,ze fryzjerki - i to jest moim zdaniem ich najwuekszy grzech zawodowy - nie słuchają tego o co proszą klientki - albo ni potrafia tego zrobić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq26
co do czekania czasami to nie mowię, że macie siedzieć i udawac że nic się nie stało...ale czasami 20-30 minutowy poślizg jest niezależny od fryzjera bo np. poprzednia klientka ma bardzo trudne włosy i długo się rozjaśniały a przecież nie wypuszczę jej z niedokończoną fryzurą...tak jakbyś i ty nie chciała, żeby ciebie tak potraktowano...Usluga fryzjerska to nie seans filmowy. Godzina jest zawsze orientacyjna. Ale moze to być +/- 15 minut różnicy. Fryzjer nie jest zaprogramowany jak maszyna, ktora wykonuje zadanie w okreslonym czasie. czasami czas usługi przedłuza się bo dzwoni telefon i ktos chce sie umowic...tego tez nie da sie przewidziec...a przeciez sama oczekujesz że ktos odbierze telefon od ciebie...recepcje maja tylko te drogie salony...a poza tym dobry fryzjer woli sam umowic klientkę bo własnie sam ja zapyta co ma byc robione i po nazwisku wie ile potrzebuje czasu na dana klientkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×