wyuzdanie, wygłup czy upadek?

cześć, jestem jov,lato 2008 przyjeżdża w odwiedziny moja kuzynka z mężem,oni małolaty rok po ślubie, my 11-naście po -różnica wieku ok.7 lat-ja 33-ona25, chłopaki podobna(mój 36 do 32 czy30).szykujemy grilla dipy, pierdoły , nasi oglądają kosiarkę, piją piwo, gadają o dupie maryny chyba o hokeju albo coś tam).Siedzimy na tarasie drinusie , robi się chłodno, wracamy do chaty ktoś wrzucił jakieś mtv czy viva classic, alice in chains, ton, pearl jam balanga super, drinusie i co dalej? gramy w monopol! baby kontra meny, konsorcja. ograli nas tak, a kiedy zostałyśmy prawie z niczym aga zapronowała użycie kobiecych wdzięków. Tajpej za laskę-dorzucili(to na pewno mojego pomysł) +montreal itokjo z hotelami za laskę "na krzyż"-tzn. ja jemu ona mojemu, pochirałyśmy i... zrobiłyśmy. po tym gry nie było, każdy zaczął się jakiś śpiący zrobić,rano udawaliśmy,że nic się nie stało. od tamtej pory spotkaliśmy się raz 01.01.2010- od razu czworokąt z pełną wymianą

Trochę to rozwiń, popracuj nad składnią i stylem i możesz wysyłać do Faktu lub SuperExpresu. :P

do wredna coś tam- wysłać a nie wysyłać,pozdro mierne dla koleżanki z wdinp

A jednak nie tylko z pisaniem kiepsko Ci idzie... :P

Wysyłać jest czasownikiem niedokonanym, więc w tym przypadku też jest poprawny.

chciałam się "wypisać" i ew. pogadać, w dodatku po lufie i co? zlot bralczyków...a wredniakowi nie daruję-permanentność a celowość. podejrzewam, że nadal należy do tych( sorki interpunkcja zawsze była u mnie buu) którzy wchodzą na salę i mieszkają na adresie.

Nie wymagaj od innych więcej niż od siebie, poza tym nie zadałaś nawet pytania ani tematu do dyskusji. Bzykaliście się we czwórkę, ok, fajnie, kropka.

dzięki super glue, tak naprawdę nie chodziło o temat,pytanie.. pozdrawiam mocno

Wiesz, jak nie masz do czego się przypieprzyć, to przypierdalasz się do pierdół, jak tego nie możesz zrobić, to do ortografii. A z tego, co czytam, to Twoim jedynym problemem w tej historii jest ortografia.

super glue, jednak niczego nie zrozumiałaś...

No to mi to wytłumacz, po to chyba jest forum. Mam się domyślać, co masz na myśli? Chyba mnie przeceniasz.

nie ma co oceniać, jedni lubią inni nie

Pytanie bylo przeciez zadane na samym poczatku. Ja wam w sumie zazdroszcze.

Tak... pytanie retoryczne, które autorka zadaje samej sobie, i na które sama może sobie tylko odpowiedzieć.

cześć, leczę kaca i patrzę co napisałam. sorki dla wredniaka(ty zaczełaś),dzięki dla kleika, faktycznie brakuje puenty.po nas to spłynęło, zdarzało się, ot tak lubimy ale druga strona...na imprezie pokłócili się i podpity mąż agi wygarnął co robiła, z kim i jak jej było dobrze,niestety słyszało to kilku "życzliwych", pełna konsternacja.rodzina co prawda baaaaaardzo daleka ale smród doszedł do mojej najbliższej. nam się upiekło, jesteśmy czarnymi owcami a jednocześnie ulubieńcami rodziny, wywineliśmy już parę numerów więc mają do nas dystans. matka zrugała mnie (zdzira było na początek) ale zero ostracyzmu, raczej "co ja wychowałam". do rzeczy,czas na puentę. uważajcie co robicie i z kim, dla was chwila przyjemności może nie powodować większych konsekwencji, komuś może złamać życie.pozdrawiam

Niezłe :)

teraz to rzeczywiscie ma wiecej sensu. Swoja droga maz twojej kuzynki to jakis niedojrzaly dupek i ekshibicjonista. Takie rzeczy normalny czlowiek zachowuje raczej dla siebie.