jestem striptizerką i nie wiem co mam robić

Jak wyżej.Moja historia przedstawia się następująco. Jestem striptizerką w jednym z nocnych klubów( miasta nie ujawnię).Swoja pracę zaczęłam aby po prostu zarobić.Aby nie zostać szybko rozpoznaną występy miałam w innym mieście niż mieszkam.Niestety jednak moja anonimowość nie trwała długo. Do klubu w którym tańczyłam przyszedł kolega mojego chłopaka.Nie zauważyłam go. On powiedział mojemu chłopakowi o moim zawodzie i podczas kolejnego występu zjawił się z nim. Chłopak zrobił mi awanturę,może w sumie i miał rację...Niby dalej jesteśmy razem (w związku 4 lata) ale czuję że to się rozwali:( Mam 23 lata,on 26.Z nim jestem w związku od 19roku życia. Gdy miałam 20 lat zaczęłam tańczyć. On dowiedział się trzy lata później. Pewnie zwyzywacie mnie od dziwek ale nie jestem nią... nie daje na prawo i lewo.Jedynym moim partnerem seksualnym był mój obecny facet.Nie wiem co podkusiło mnie do takiego ,,zawodu''. Tańczę zazwyczaj toples w stringach, nigdy nie rozebrałam się całkowicie. czekam na sensowne komentarze.

Musisz z tym skończyć. Jak sobie wyobrażasz swoje życie jak będziesz tańczyć w ten sposób? Przecież nie uda Ci się wtedy być z kimś naprawdę. Bo niestety faceci lubią sobie popatrzeć na takie tancerki, ale jak jego kobieta jest striptizerką to już gorzej... No niestety faceci to takie prostaki i coz poradzic. Jesli Ci na nim zalezy to skoncz z tym. Poszukaj innej pracy. Musisz podjac decyzje, jestes dorosla, dasz rade ;)

Pociągnij to do 30-stki, a potem z tym skończ. Kasę z tańców nie przepuść tylko zainwestuj np w mieszkania lub biznes. A facet powinien zrozumieć. Powiedz mu że tego potrzebujesz bo uwielbiasz te spojrzenia facetów i zapewnij że z klientami nie pójdziesz do łóżka. A jak mimo to Cię rzuci, no cóż nie był Ciebie wart.