Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odkochana

Odwołałam ślub

Polecane posty

Gość odkochana

Cześc dziewczyny, jestem z Moim 1,5 roku, w czerwcu mieliśmy sie pobrać. 2 tygodnie temu odwołałam ślub, byłam bardziej przerażona jego zbliżająca się wizją niż szczęśliwa, że się odbędzie. Odwołałam ślub, ale się nie rozstaliśmy, nadal razem mieszkamy. Ale właśnie nad tym też się zastanawiam. Chyba go już nie kocham. Denerwuje mnie na każdym kroku, wciąż robi mi docinki, wszystko rozrzuca po domu, do niczego ręki nie przykłada, czuję się jak mamusia nie jak partnerka. Wciąż chodzę za nim i sprzątam. Jego charakter mnie zaczął drażnić, każde zachowanie. na seks tez już nie mam z nim ochoty (a temperament mam zazwyczaj spory :) ). Myslicie, że to wszystko dlatego, że czar miłości już prysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odkochana
zapomniałam dodać że nazywam się Stefan i nie lubie dłużej chapać dzidy mojego narzeczonego. Do tego ten ślub miał być nieoficjalny bo w naszym kraju nie udzielajom gejom. Czy to mnie do czegoś zobowiązuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna ania
o ile nie pierdzi jeszcze przy tobie, nie dlubie w nosie i zamyka drzwi do toalety, kiedy idzie sie wysikac, to jest jeszcze szansa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslicie, że to wszystko dlatego, że czar miłości już prysł? " Myslimy że jesteś niemową , skoro nie umiesz rozmawiać z partnerem o tym co cię niepokoi i dręczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to by było na tyle. Zbieraj zabawki i się dziewczyno nie męcz. Proste jak budowa cepa. Powodzenia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia nieruda...
Dobrze zrobilas! Ja do dzis żaluje że od ołtarza nie uciekłam! a mogłam..!!:D...bez milosci nie ma sensu!..ale Ty wygldasz mi na mądrzejszą niz ja..duużo!..Pozdro!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odkochana
Dzięki za parę głupich komentarzy, widać, że dzieciaki w ferie się nudzą :) ja za to dzieciakiem nie jedtem, mam już swoje 28 lat na karku :), a o tym, że problemy są rozmwiałam nie raz. ale to nic nie dawało, było bez zmian. a teraz chyba się odkochałam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odwołałam ślub, ale się nie rozstaliśmy, nadal razem mieszkamy. " ze tak spytam :) a co on na to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odkochana
hehe, a co do komentarza Ani - to - ujmując to dyplomatycznie -w takim razie u nas szans już chyba nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odkochana
Zaskoczony był. I zaraz potem zrobił się przemilutki. Tyle, że tak na tydzień (w sumie można się tego było spodziewać). Zaczął raptem słuchać tego na co zwracałam mu wielokrotnie uwage wcześniej. Ale nie sądzę, żeby to potrwało dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia nieruda...
i to Ci przejdzie..zechcesz miec kogos kto Cie bedzie kochal..a zwlaszcza ze sie chyba odkochalas:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro go ,,chyba'' nie kochasz, to odejdź i daj mu szanse ułożyć sobie życie. Po co to ciagniesz? Chyba że ci wygodnie przy nim...?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odkochana
wiesz, chyba tak - myślę, że właśnie czeka aż zmienię decyzję. ostatnio zaczął przebąkiwać o innym terminie na ślub, a rodzicom swoim powiedział, że ślubu nie będzie bo się nie wyrobiliśmy z przygotowaniami. Chyba w ogóle to do niego nie dotarło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, chyba tak - myślę, że właśnie czeka aż zmienię decyzję" Więc być uczciwa i cos zdecyduj Bo ranisz siebie jak i jego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wciąż chodzę za nim i sprzątam." co wy macie z tym sprzątaniem na litość boską? po co sprzatasz po nim? zostaw, niech sam posprzata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może to nie z nim coś
A to wcześniej nie widziałaś jaki jest? Ja jestem ze swoim też 1,5 roku i w tym roku też mamy ślub. Nie mieszkamy ze sobą, ale wiem przecież, że odkurzy, powyciera naczynia, upierze, zawsze mi służy pomocą bo spędzamy z sobą mnóstwo czasu, do tego wyjazdy itp. Nie rozumiem jak już na początku związku (bo rok-dwa to początek) może już być źle? Niby mówi się, że powinno się zamieszkać ze sobą przed ślubem, ale ja się cieszę, że teraz mam na co czekać a jakbyśmy już mieszkali razem to nic by się nie zmieniło. Zresztą i tak już żyjemy prawie jak małżeństwo, mamy dużo wspólnych rzeczy itp. Zgadzam się też z frufru, po co za nim chodzisz ? Jak będzie widział w końcu, że ma syf to sam posprząta. Zresztą sama nie jestem pedantką i nie wytrzymałabym z taką osoba. Pomyśl, czy przypadkiem Ty za bardzo nie czepiasz się Go w kółko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może to nie z nim coś
Poza tym zrozumiałam, że jego jedynym problemem-wadą jest bałaganiarstwo ? No to życzę powodzenia w poszukiwaniach "idealnego" kandydata. Nie bez powodu mówi się "Widziały gały co brały". Przypuszczam, że On jest w podobnym wieku, więc jego przyzwyczajeń nie zmienisz tak łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×