Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pospolite ruszenie___

Zemsta straży miejskiej? Za zwrócenie uwagi - kajdanki.PROSZE WEJDZCIE!

Polecane posty

Gość Pospolite ruszenie___

Przeczytajcie prosze, zareagujcie, przeslijcie znajomym,napiszcie protest! KAZDY Z NAS MOZE BYC NASTEPNY!!!! Ps. Nieszkodzi jesli nie jestes z Lodzi... http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,7544439,Zemsta_strazy_miejskiej__Za_zwrocenie_uwagi___kajdanki.html Piszcie do straży miejskiej protesty, każdego może spotkać coś takiego . Adres do komendanta : komendant@strazmiejska.lodz.pl komisarza Łodzi: uml@uml.lodz.pl Z oburzeniem przyjąłem wiadomość o zakuciu w kajdanki mieszkańca osiedla na Widzewie pana Marcina Kryski za powtórne zwrócenie uwagi strażnikom miejskim o nieprawidłowym parkowaniu przez nich samochodu. Podobno strażnicy zostali znieważeni przez tego pana. Czy to jest prawda czy nie to prawdopodobnie jak mniemam będzie przedmiotem dochodzenia prokuratorskiego z finałem w sądzie, bowiem to jest jedyna instytucja która może orzec o karaniu obywateli w Polsce. Skucie kajdankami za znieważenie słowne funkcjonariuszy publicznych , nawet jeśli miało miejsce jest rażącym naruszeniem podstawowych praw i wolności obywatelskich zawartych w Konstytucji RP. Z tego co wiem to mieszkaniec Widzewa nie dokonał napaści, nie naruszył nietykalności cielesnej strażników. Zachowanie strażników miejskich było wysoce naganne i nosi znamiona przekroczenia swoich uprawnień co jest przestępstwem. Nie życzę sobie aby tacy funkcjonariusze pełnili służbę w Łodzi za nasze podatki. Straż miejska powinna świecić przykładem i przestrzegać wszystkich przepisów także drogowych tak aby inni kierowcy i mieszkańcy brali z nich przykład. Pana tłumaczenia odnośnie zachowania pana podwładnych są wysoce nie przekonujące . Wiem , że strażnicy nie mają łatwej pracy, że często jest ona stresująca jednak nie może to prowadzić do odreagowania stresów na obywatelach, którzy żądają przestrzegania przepisów przez funkcjonariuszy. Pan Marcin Kryska nie jest przestępcą a godność funkcjonariuszy nie jest warta utraty wolności i potraktowania jak bandyty niewinnego człowieka. Mam nadzieje , że dzięki nagłośnieniu tej oburzającej sprawy przez Gazetę Wyborczą , sprawa zostanie wyjaśniona do końca i jeśli okaże się , ze funkcjonariusze przekroczyli swoje uprawnienia zostaną zwolnieni ze służby .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barany
!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barany
Dlaczego ??? Są ponad prawem?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez jestem z łodzi
z tymi chu jami to ja miałam masakre wjeżdżali mi na posesje nie pytając o pozwolenia a jak zwróciłam uwage wlepili mandat za bałagan na podwórku prze-je-ba-ne :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pospolite ruszenie____
No to przekopiuj ten list i wyslij ;) Wystarczy tej ich prepotencji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba viola
No ja tam nie wiem. Ludzie, jak już sie z czymś udadza do gazety, to są taaaaaaaaaaaaaaaaaacy świeci - a nas przy tym nie było, nie wiemy, jak się zachowywał. Moze ich znieważal, nazywał skurwysynami, chujami, może zabierał się do rękoczynów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popolite ruszenie____
Avenusca - dzieki. Przeslij znajomym jak mozesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za komuny bylo lepiej
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z Toba ale
ten list nic nie jest warty, pisal go prawnik? przeciez skucie kajdankami jest jedna z dopuszczalnych praktyk przy zatrzymaniu, podwazyc tu mozna zasadnosc tego zatrzymania oraz podkreslac naduzycie strazy, prawa obywatelskie nie sa lamane, bo niby na jakiej podstawie. uzywanie slowa "podobno" w zdaniu "podobno straznicy zostali zniewazeni" umniejsza listowi, bo skoro nie wiesz tylko domniemujesz to petycja mija sie z celem i latwo ja odrzucic. przedmiotem dochodzenia prokuratorskiego bedzie, jezeli poszkodowany nie przyjmie mandatu albo sam zwroci sie do prokuratury o takie dochodzenie, policja to zalatwi wedle jej dozwolonych dzialan - mandat, pouczenie o ukaraniu obywatela w polsce doecyduje sąd, prokuratura zbiera material dowodowy i nigdy nie decyduje o ukaraniu. policja pod wzgledem dzialan podlega prokuraturze i czesto ma takie samo zadanie jak prokuratura. "Skucie kajdankami za znieważenie słowne funkcjonariuszy publicznych , nawet jeśli miało miejsce jest rażącym naruszeniem podstawowych praw i wolności obywatelskich zawartych w Konstytucji RP" - jakich konkretnie? ogolniki nic nie znacza, zreszta nawet ja jako osoba z zewnatrz nie wiem o co chodzi z tego co wiem mieszkaniec widzewa nie dokonal napasci - skoro nie masz 100% wiadomosci to pisanie takiego pisma to absurd " z tego co wiem swiat skonczy sie w 2012 roku" - domniemania zostaw sobie. brak podania czasu, miejsca, innych okolicznosci zdarzenia itp. nawet gdyby chcieli ukarac tych funkcjonariuszy maja za malo danych. moze idea swiatla, ale pismo maxymalnie do bani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
ten koleś to jakiś maniak też bym go zakuł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jednak cos sie dzieje
Przeczytajcie !!! http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,7555267,Skuty_internauta__straznicy_przekroczyli_uprawnienia_.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jednak cos sie dzieje
Jeszcze dzień przed publikacją naszego tekstu straż miejska w Łodzi zapewniała, że działała prawidłowo. W czwartek komendant straży złożył jednak doniesienie do prokuratury. O... przekroczeniu uprawnień przez swoich funkcjonariuszy więcej zdjęć ZOBACZ TAKŻE Strażnicy miejscy do kontroli. Władze żądają raportu (10-02-10, 18:50) Zemsta straży miejskiej? Za zwrócenie uwagi - kajdanki (09-02-10, 19:35) Kilka dni temu w "Gazecie" opisaliśmy historię Marcina Kryski, naszego czytelnika, który w internecie zamieścił zdjęcia i tekst o tym, jak parkuje radiowóz Straży Miejskiej na Widzewie. Dzień po publikacji strażnicy podjechali raz jeszcze pod blok Kryski. - Stanęli na pasie jezdni, więc znów zrobiłem im zdjęcia. Zostałem skuty kajdankami i przewieziony na komisariat pod zarzutem znieważenia funkcjonariuszy publicznych - mówi Kryska. - Moim zdaniem to była zemsta strażników za to, co zostało opublikowane w internecie. Radosław Kluska ze Straży Miejskiej zapewniał, że funkcjonariusze zachowali się prawidłowo. - Ten mężczyzna ich znieważył i taki zarzut usłyszał na komisariacie. Będzie miał także sprawę o odmowę wylegitymowania się funkcjonariuszom. - Przecież wybiegłem w kapciach o ósmej rano! Jak miałem mieć przy sobie dokumenty? - tłumaczył Kryska. - Poza tym, skoro ich znieważyłem, gdzie są świadkowie? - Nie przesłuchano żadnych świadków tego zajścia. Stawiając zarzut policjant z widzewskiego komisariatu opierał się na zeznaniach strażników miejskich, którzy zostali przesłuchani w tej sprawie - mówi Magdalena Zielińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Materiały w tej sprawie przekazano już do prokuratury. Ale do prokuratury trafiło także zażalenie na zatrzymanie. Pismo złożył w piątek pokrzywdzony internauta. To nie koniec. Do prokuratury trafiło także doniesienie Pawła Lipskiego, komendanta Straży Miejskiej w Łodzi. Komendant chce, by prokuratura sprawdziła, czy nie doszło do przekroczenia uprawnień przez strażników, którzy skuli w kajdanki zwracającego im uwagę łodzianina. Sprawą zainteresowały się władze miasta, którym podlega Straż Miejska. - Pan Tomasz Sadzyński, pełniący funkcję prezydenta Łodzi zażądał raportu ze Straży Miejskiej na ten temat - powiedziała "Gazecie" Marzena Korosteńska z biura prasowego Urzędu Miasta Łodzi. W piątek Sadzyński spotkał się także z samym Kryską, by poznać jego relację z "interwencji" strażników. Sprawą interwencji Straży Miejskiej zainteresowała się też Helsińska Fundacja Praw Człowieka. - Poprosiliśmy go o przesłanie wszystkich dokumentów. Gdyby sprawa miała trafić do sądu, pan Marcin Kryska będzie mógł liczyć na naszą pomoc - mówi Aleksander Szymański z łódzkiego oddziału Fundacji. Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×