O srodkach antykoncepcyjnych

Wielkie bylo moje zdziwienie kiedy na lekcji przerabialam o srodkach antykoncepcyjnych i dowiedzialam sie o nich wszelkich szczegolow... Np. ze prezerwatywa nie jest 100% sposobem antykoncepcji... w okresie najbardziej plodnym jej skutecznosc wynosi 30-40% a wszystko dlatego ze kiedy zostanie ona powiekszona do takiej wielkosci przy ktorej jest mozliwe zobaczenie plemnika okaze sie ze ona ma dziurki przez ktore plemniki moga przejsc... Tak samo mozna zarazic sie irusem HIV... pOtem byla gadka o tabletkach anty... I po tym co sie dowiedzialam raczej nie zdecyduje sie ich zazywac... To jest tak jakby sie co miesiac dziecko zabijalo... Jest to po prostu srodek poronny. Normalnie trudno bylo mi w to uwierzyc. Ludzie to stosuja a nic nie wiedza... W organizmie kobiety po zakonczeniu zazywania tych tabletek zostaja subs i przy zajsciu w ciaze moga zaszkodzic dziecku... Dziecko moze urodzic sie niepelnosprawne. Czy naprawde warto dla kilku chwil przyjemnosci robic cos takiego swojemu dziecku??? Jeszcze tabletki moga spowodowac zakrzep, zawal serca... Zapewne zostane skrytykowana ale niewazne. Po prostu przekazuje swoje wiadomosci.

Czy naprawde warto dla kilku chwil przyjemnosci robic cos takiego swojemu dziecku??? Wydaje mi sie że trochę przesadzasz :O Jak to się mówi. Żyj i daj żyć innym, ty sobie nie używaj anty, my będziemy.

"Ludzie to stosują, a nic nie wiedzą" :D Ty się uczysz, a pieprzysz bzdury. Nie masz bladego pojęcia o antykoncepcji, nie przekazujesz wiadomości, tylko szerzysz ciemnogród.

pOtem byla gadka o tabletkach anty... I po tym co sie dowiedzialam raczej nie zdecyduje sie ich zazywac... To jest tak jakby sie co miesiac dziecko zabijalo... Jest to po prostu srodek poronny. ] i co jeszcze siostra Matylda mowila? jakie to naukowe udowodnione przez rydzyka i KK prawdy postawila?

margotttttttttt jestes przykladem na poparcie twojej tezy, twoja matka musiala stosowac antykoncepcje, poronic nie zdolala ale urodzila zyeba umyslowego :O

nie wiem z jakiej książki uczysz się biologii ale lepiej ją wyrzuć a nauczycielkę trzeba zaskarżyć za opowiadanie bzdur dzieciom. pewnie nauczycielka to jakaś fanatyczka religijna, kościół mówi, że antykoncepcja jest be i trzeba się mnożyć jak króliki to poopowiada dzieciom bzdury sądząc, że głupiutkie dzieci uwierzą. chcesz wiedzieć prawdę o antykoncepcji bez mitów rozsyłanych na prawo i lewo ? idź do lekarza... sama się za głowę złapiesz jak sobie uświadomisz w jakie głupoty wierzyłaś.

tabletki antykoncepcyjne NIE SĄ środkiem porronnym....dlaczego?...z prostej przyczyny...hamują owulację...czyli kobieta nie jajeczkuje, więc nie dochodzi do zapłodnienia...kto ci takie głupoty naopowiadał dziecko? Są tabletki zwane potocznie "PO" i one faktycznie sprawiają,że zapłodnione jajo nie zagnieżdża się w macicy...pozostałe działają tak jak wcześniej opisałam...

Matko Boska! Tabletka "PO" zagęszcza śluz, tak by plemniki nie zapłodniły komórki jajowej, jednak jeśli plemniki się przedostaną i dojdzie do zapłodnienia, to pigułka "PO" podtrzymuje ciążę. Ona nie ma działania poronnego i to nie jest tak, że nie doprowadza do zagnieżdżenia się zarodka! Ludzie chcecie pouczac innych, a sami bzdury piszecie. W Polsce nie ma pigułek wczesnoporonnych, a przynajmniej nie można ich kupić legalnie w aptece, nie można dostać na nie recepty. Pigułki "PO" zmieniają tylko śluz, by plemniki nie dotarły do komórki.

prowo

Jesteś w błędzie, Tabletki "PO" działają na trzy sposoby, zapobieganie owulacji, zagęszczenie śluzu i zapobieganie implantacji zarodka, natomiast jeśli dojdzie do niej wtedy podrzymuje ciąże Cytat ze strony wpadka.pl "Hormony, które zawarte są w pigułkach, w zależności od fazy cyklu albo opóźniają jajeczkowanie, utrudniają ruch plemników i komórki jajowej lub utrudniają zapłodnienie komórki jajowej lub zagnieżdżenie się zapłodnionej komórki jajowej w błonie śluzowej macicy." I nadal nie jest to lek wczesnoporonny, poronny jest wtedy gdy dochodzi do zagnieżdżenia. Kiedyś pigułki działały w podobny sposób, obecnie już nie. Pory w prezerwatywnie są zbyt małe na przeciśniecie się plemnika, a nawet jesli, szansa ze dostanie się do komórki nikła, bo większość ginie w drogach rodnych kobiety

Co Ty pierdolisz ? :O Dzieci uczą w szkołach takich rzeczy, a później się dziwią, że jest tyle młodych matek :O Owszem, tabletki nie są najbezpieczniejsze i zawsze jest ryzyko, ale jak my mamy się do cholery zabezpieczać ? :O Mamy rezygnować całkowicie z seksu, bo wszystko złe ? Wychowanie seksualne sięga dna :O Ktoś musi im wreszcie uświadomić, że zastraszaniem nic nie wskóramy...

Od dawna wiedziałam i czytałam,że prezerwatywa nie chroni PRZED NICZYM!!!!!!!!!

RĘKA BOSKA JUŻ JEST BLISKO-BYŁO HAITI,TERAZ BĘDZIE CO INNEGO! SODOMA I GOMORA.. GEJE,LESBY,ZWIAZKI BEZ ZOBOWIAZAN,ROZPUSTNY SEKS, ROZWODY,ABORCJA,EUTANAZJA!!! JUZ DLUGO TEN SWIAT NIE POCIAGNIE! BRZYDZE SIE WAS-ROZPUSTNIKOW,ROZWODNIKOW,ZYJACYCH NA KOCIA LAPE.

pisał tabletka "po" działa na 3 sposoby, w tym również zapobiega zagnieżdżeniu się zapłodnionego już jajeczka. Co więcej takie samo działanie może mieć również zwykła tabletka antykoncepcyjna. Dzieje się tak szczególnie przy tabletkach 3 i 4 generacji. Oczywiście nie jest to działanie które pojawia się zawsze i w każdym cyklu, ale jednak istnieje taka możliwość. Zapytajcie o to swoich ginekologów. Co jest działaniem wczesnoporonnym trudno powiedzieć. W podręczniku medycznym, który mam w domu jest napisane, że ciąża zaczyna się od momentu zapłodnienia, więc w zasadzie zgodnie z tą informacją każda tabletka antykoncepcyjna i każda tabletka "po" może mieć działanie wczesnoporonne.