mężczyźni.. dlaczego WY tacy jesteście?

w mojej pracy już drugi raz jawnie, niby żartem, proponuje mi żonaty facet chyba sex :/ niby żartem, kawka, a potem śniadanko....pytam siebie dlaczego? czy wy też tak macie? nie jestem modelką, ale w porównaniu jestem młoda no i bardzooo zadbaną, ładną kobietą, pewną siebie... lecz smuci mnie to z drugiej strony.... coraz rzadziej ufam, że istnieja faceci porządni... Temu mężczyźnie odparłam "chyba żartujesz", speszył się, i przyznał rację mimo chodem... lecz wiem, jakby moja reakcja była inna, i on by inaczej zareagował. Powiedzcie mi, mężczyźni, kobietki...czy wy tak macie? Czy tylko ja mam "pecha" tudzież szczęście?Chyba raczej nieszczęście...Powinnam się i czuję atrakcyjna.. lecz czuje niesmak...choć niejedna by się cieszyła... ja zachowałam stoicki spokój i udałam, że to był żart... potem smsy romantyczne .... już od kogoś innego, Nie wiem czym to jest spowodowane...nie ubieram się jak sexbomba, nie prowokuje... powiedzcie?

jedyna rezczyą, którą mam sobie zarzucić, to to, że jestem wesoła, miła? może faceci to opatrznie rozumieją? jestem zagubiona w myślach

kup sobie duży wibrator i zapomnij o palantach, tacy to stratują do każdej, a jak nie ma żadnej to nawet do sprzątaczki uderzy

skoro jestes wesola, to odpowiadaj wesolo. nikt na sile nie zzwalci cie. sama tez mialam tego rodzaju propozycje w pracy, i w innych miejkscach. nie robie wokol z tego szumu, po prostu, jesli mi cos nie odpowiada mowie grzecznnie, ze mniee to nie interesuje. wszystko.

nie robie szumu tylko pytam, a Ty na mnie naskakujesz

nie jestem w stanie zaufac mężczyznom,a żeniaczke uwazam za najgłupsza rzecz na świecie L;/ każdy facet wczesniej czy póxniej bedziuesz chciał innej

do posta powyżej... dzieku za wypowiedz :L

też tak mam i też mnie to smuci, żadnemu nie mogę zaufać.

Kobiety i mezczyzni sa jacy sa mojemu znajmemu kobieta tez kiedy zlozyla dziwna oferte w pracy kiedy zostali sami na sam w biurze owiedziala wprost: " No to teraz pora na seks" i rozkr...ła przed nim nogi Okropne ale tak jest nie wiem czy w ogole istnieje takie pojecie jak "porzadna kobieta" "porzadny facet" bo koniec z koncem faceci tez robia takie swinstwa a niektore kobiety im dorownuja

widzisz niby żart.. a tu tylu takich samych, ja sie nie hajtam.... to nie ma sensu, faceta po 10 latach i tak jest zonmi znudzony, zawsze młodsza bedzie pożądał, dziś jestem nią ja, a za 10 lat sąsiadka

Ja juz sie przyzwyczailam, zonaci faceci sa najgorsi, w domku piekna, zadbana zonka, male dzieci, a w pracy kurwiarze, ktorzy nie przepuszcza zadnej atrakcyjnej mlodej babce. Mnie tez to brzydzi i od razu sprowadzam takiego goscia na ziemie, ale widze, ze moje kolezanki postepuja inaczej, bo je to chyba dowartosciowuje...

uległam raz, ale nie sexem, tylko lekki flirtem-dotykiem... na drugi dzien nakręcony - powiedziałam grezvznie i nie wprost spadaj :o