pomóżcie - prośba do mądrzejszych

Kochani jutro idę na ślub i wesele do kolegi. Młodzi nie chcieli prezentu, woleli kasę. I tu pojawia się problem : ile włożyć w kopertę żeby było dobrze (i dla mnie i dla nich). Nie chcę zrobić z siebie dziada i nie chcę też spustoszyć swojego konta. Jak radzicie?

ile zarabiasz? i kim są młodzi dla ciebie ?

1. Młodzi to dobrzy koledzy (tzn kolega i koleżanka) 2. Zarabiam całkiem nieźle - duuuuużo lepiej od młodych. Idę z partnerem .

jak ktoś pisze na zaproszeniu że nie chce pieniędzy tylko kasę to ja nie idę , a jak nic nie pisze to idę i daję kasę

Moim zdaniem 300-500 zł, nie więcej

jak ktoś chce kasę to chce żeby mu zwróciło , jak chce żeby się zwróciło to ni ma kasy , jak się nie ma kasy to się nie robi wesela

dzięki. proszę o wiecej opinii

germanotta - dobrze gada ...

Germantoa - to nie tak. Młodzi nie chcą przentów bo jeszcze nie mają swojego domku więc nie wiedzą co im będzie potrzebne. Wiesz jak jest - dostaną srebrną mikrofalówkę, czerwona krajalnicę, białą kawiarkę, czarny malakser - i weź to wszystko ustaw w kuchni, a tak to kupią sobie takie jakie będą chcieli. Po co ktoś ma decydować o tym co ma być dla nich najpiękniejsze?

ja dałam 400 szłam do dobrej kumpeli, myślę że tyle jest ok, ale podzielam zdanie od 300-500 (300 najmniej , 500 to góra)

Dasz tyle na ile ich cenisz proste i uczciwe. Ile ci na nich nie szkoda tyle daj i nie słuchaj taryfikatorów do d... http://www.umieramy.pl/?NTYxNg==

to zależy czy potem oni nie wybierają się na Twoje wesele, bo wtedy jak najbardziej trzeba włączyć "taryfikatory" . Dasz komuś 1000 i potem on będzie się czuł zobligowany rzucić podobną kwotą... Niby nie powinno się tak patrzeć ale tak jest i już...

moim zdaniem300-500 to troszke malo. ja uwazam, ze idac z partnerem to tak idealnie jest dawac ok.600 zl. ja tak dawałam-choć jestem biedny student i troszke mi to nadszarpnelo kieszeń;)

Jeśli idziesz z partnerem a wesele jest 1 dniowe to 300zł, jesli dwudniowe to więcej około 400-500.

miałam ślu i wesele na 40 osób --koszty wyniosły mnie 60 tys.łącznie z suknią---nie nastawiłam się na pieniądze przy takiej ilości gości nawet nie przeszło mi to przez głowę zależało mi na czymś wyjątkowym i tak też było----ale sama szłam na rożne śluby i wszystkim dałam po 500-----jedni moi goście włożyli mi 1000 a ja dałam im połowę mija rok od ich ślubu i się nie odzywają.....daj 500

bekis Ty jesteś stukniete 40 osób na weswlu i wydałaś 60 tyś. hehehehe

kurna , 60 tys. na 40 osób???!!!!! chyba tort był ze złota....hehehe

nie wiem ale na slasku 1000 to jest dobrze (2 dni)

sobie mają zapłacić? To może niech od razu państwo młodzi każdemu rachunek do ręki i przynajmniej sprawa będzie jasna :O Inaczej nie rozumiem tych rozliczeń, że za 1 dzień tyle a za 2 tyle :O

WLASNIE , BEZ SENSU... mI TEZ SZYKUJE SIE WESELE U KOLEZANKI WE WRZESNIU, TEZ JUZ WIEM ZE WOLI KASĘ. ale ja jeszcze nie zarabiam ! i nic mnie to nie interesuje, ze Oni chca by sie zwrocilo. Dam im 200 zl. Przeciez tu nie chodzi o wystawianie rachunku a o obecnosc. Sorry chyba ze powoli zmienia sie idea wesela. jejku jak mnie to wkurza :o