Bo miał kompleksy...

Seksu unikał od roku, mogłam się starać, storić, prowokować, nie chciał i już, bez wyjaśnień. Nie wytrzymałam, wkońcu pękłam, zostawiłam go. A on wtedy powiedział, że to nie o mnie chodziło, bo go pociągam, jestem dla niego atrakcyjna, ale on ma kompleks i przez to nie mógł tego robić. A ja się nie umiem pozbierać.

To musisz mieć temperament, na drugi raz to sprawdzaj nie tylko wielkość penisa, ale co on potrafi zrobić z Twoją muszelką.

jaki komkleps? dowiedz się i tyle

dowiedziałam się, problem w tym, że on nie chce pomocy. Poprostu uważał, że skoro on ma kompleks, to sprawa dotyczy tylko jego. A to, że ja potrzebowałam bliskości, poczucia jakieś atrakcyjności i nie ukrywam, że mam swoje potrzeby, to go nie obchodziło.

rok bez seksu?:O mając faceta :O ale tak na marginesie,to nie ładnie,że wcześniej się nie zainteresowałaś i niewyciągnęłaś go z "kompleksu":P

Nie staje mu pala?

Zawsze jakoś zręcznie potrafił to wytłumaczyć, to zmęczony, to nie może przyjść, musi iść, itp. A ja jakoś w to wierzyłam, sama go usprawiedliwiałam. Ale wkońcu doszło do mnie, że on nie chce seksu.

Kryśka00 nie sraj dupy tylko mów jaki to kompleks pomożemy sorry za ostre słowa ale wkurzyłem się :-D

I nigdy, nigdy nie chciał o tym gadać. Kiedy próbowałam coś z niego wyciągnąć, to mnie wyśmiewał, złościł się, wychodził. A ja zostawałam z poczuciem upokorzenia...