Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość giaa

Wszyscy nam odradzają kupno mieszkania bo mamy małą działkę, ale kredyt większy

Polecane posty

Gość giaa

Już mam mętlik w głowie nie wiem co robić. Mieszkanie 155tys 58m, na dom ze 250 tys musielibysmy wziąść i nie stać nas wtedy będzie na raty, nikt nie rozumie naszej decyzji i sama już nie wiem czy dobrze robimy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss skalpela
Pomijam to, ze mieszkanie faktycznie jak na taki metraż jest "tanie" to jeżeli chodzi o kredyt to Ty sama powinnaś wiedzieć czy będzie Cię stac na spłatę rat przez kilkanaście lat. My nie znamy Twojej sytuacji finansowej... A to, ze nikt nie rozumie Waszej decyzji- nikt jej rozumieć nie musi, przeciez nikomu nie będziesz się tłumaczyła z waszych decyzji- tym bardziej finansowych. Podejmowanie decyzji (jakiejkolwiek) pod wpływem "owczego pędu" to najgorsze co może być. Więcej asertywności!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mitula
trelatulila Jeśli do remontu, wszystko do wymiany - okna dzwi? Kuchnia, łazienka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeśli nie stać Was na kredyt
na budowę domu to nad czym się zastanawiasz? Przejumujesz się opinią innych? To przestań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet do genralnego remontu
to gdzie są takie tanie mieszkania? Może ono jest w piwnicy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sie glupio pytasz
pewnie w mniejszych miejscowosciach - Częstochowie, Stargardzie szczecinskim, itp. Cały świat nie kręci się wokół Warszawy i Wrocławia, bubku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet do genralnego remontu
No głupio się pytam, bo mi akurat przyszło kupić podobne metrażem mieszkanie w Warszawie za zgoła większą sumę, to i się dziwię... A pytanie autorki też jest głupie, bo jak ktoś wyżej napisał - to oni mają wiedzieć że będą w stanie spłacić i oglądanie się na innych i przejmowanie, że inni nie rozumieją jest szczytem głupoty. Ja na Waszym miejscu zrobiłabym jeszcze inaczej. O ile działka jest coś warta, to sprzedałabym, dobrała kredyt i kupiła naprawdę fajne mieszkanie, takie już "docelowe", więcej pokoi (jeśli planujecie powiększenie rodziny), w jakiejś fajnej lokalizacji, z dużym tarasem, z widokiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelatulila
pytam, bo ja właśnie mieszkam w małym mieście i to takim skąd do dużego miasta jest ponad 100km i cena mieszkania za taki metraż jaki podała autorka wynosi ponad 200tyś swoją drogą to chore żeby mieszkania tyle kosztowały, jeszcze ponad 10 lat temu za taki metraż płaciło się 50-60 tyś, a dziś ? szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet do genralnego remontu
trelatulila - ale ponad 10 lat temu były tylko mieszkania w powojennych kamienicach bez windy lub w wielkiej płycie i ramie H. A teraz są apartamentowce, zamknięte i chronione osiedla, podziemne parkingi i mówiące windy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelatulila
popatrz sobie na oferty z obiegu wtórnego myslisz, że cena będzie mniejsza niż tych deweloperskich? wiem, bo rozglądamy się właśnie za mieszkaniem a poza tym mówisz, że kiedys były stare teraz są full wypas to wytłumacz mi dlaczego to samo mieszakanie, w tym samym bloku, kiedys kosztowało wąłśnie te 50 tyś, a dzisiaj sąsiad rodziców chce je sprzedac i włąśnie za taką cenę 200tyś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giaa
Sytuacja finansowa jest taka, że ja dopiero pójdę do pracy a mąż prcuje w branży samochodowej więc sami wiecie jak to teraz, mają przenieśc częsc produkcji do innego kraju i wtedy może być marnie... Poprostu boje się, ze bedziemy żałować, że nie wybudowaliśmy sobie domku tylko juz na zawsz będziemy sie kisić w bloku :( mamy tydzień na zastanowienie inna para oglądała mieszkanie po nas i jesteśmy troche przyparci do muru bo i cena jako taka. Ale większy kredyt nas chyba zeżre, na 30 lat biorąc 250tys spłaca sie prawie 500tys!!!!!!!!! aaa i Mieszkam w małej miejscowości, bardzo małej - dwa osiedla ;) 25km dalej takie mieszkanie kosztuje conajmniej 50tys więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet do genralnego remontu
No to właśnie te nowe windują ceny starych niestety :D O to mi chodziło, tylko nie dopisałam. Autorko - taka jest zasada brania kredytu - Ty od banku dostajesz kaskę na realizację swojego marzenia, ale musisz za to bankowi zapłacić. Taki układ i jak macie brać kredyt to lepiej się z tym pogódź i w ogóle o tym nie myśl, bo inaczej co miesiąc będziesz przeżywała katusze czytając wyciąg czy harmonogram spłat :) Ja na to patrzę tak - gdyby nie kredyt (który spłacimy za lat dzieści) pewnie nie bylibyśmy w ogóle małżeństwem, bo dla nas zaczynanie wspólnego życia w wynajmowanym mieszkaniu było jeszcze gorszą opcją niż w kredytowanym :D A niestety żadne z nas nie ma rodziców z ciepłym pięterkiem i jeszcze darmową opieką do dziecka. Także zastanówcie się naprawdę mega dobrze i przetrawcie temat, żebyście się potem psychicznie nie wykończyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słusznie prawisz o kredycie
ja musiałam przetrawić to, że mi co miesiąc pobierają z konta i że tak będzie jeszcze przez 30 lat. trudno. jakby nie kredyt, nie mielibyśmy gdzie mieszkać, a na wybudowanie nas nie stać. kupiliśmy za podobna cenę co autorka, półtora roku mieszkaliśmy w wynajmowanym i płaciliśmy obcej babie. też mam działkę. może keidys sprzedamy mieszkanie i tam coś postawimy. nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konstruktorka
Moim zdaniem to jest tak, że niestety trzeba mierzyć siły na zamiary. Wiadomo, że fajniej jest mieć własny śliczny domek ale cóż zrobić kiedy nas na niego nie stać ? Zastanów się, czy warto zarzynać się i spłacać kredyt przez który ledwo będziecie wiązać koniec z końcem. A co jeśli wypadną niezaplanowane wydatki ? Ja bym na takie rozwiązanie się nie zdecydowała. A w bloku wcale nie trzeba się kisić. - nawet niewielkie mieszkanie można sobie urządzić tak, żeby dobrze się w nim czuć. Zobaczcie sobie dla przykładu takie mieszkanie: http://bit.ly/busZaW w Częstochowie 52 m a wygląda jak apartament. - myślę, że na Waszym miejscu puki co wzięłabym mieszkanie, przygotowała tak, żeby dobrze się czuć i nie porzucała myśli o własnym domu... Nie wszystko na raz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi 20
Wpierw pomyslec o jakims biznesie żeby dochody były większe. z pensji to obłęd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×