czy nie uwazacie...

ze staz z urzedu pracy to kicha totana? moja kumpela jest na takim stazu i jej nierozumiem dlaczego nie zrezygnuje

wykorzystywana jest strasznie a zarabie tylko 600 zl

a ma inne propozycje? pracy oczywiście.

wlasnie nie ma mowi ze ponoc szuka i jak jej cos sie uda znalezc to wtedy odejdzie, ale nierozumiem dlaczego teraz nie pojdzie do up i nie powie w urzedzie ze chce zrezygnowac bo wyjezdza do rodziny za granice, na takie pytanie odpowiada milczeniem :/

ja juz wolalabym siedziec w domu niz byc wykorzystywana za te marne grosze jeszcze ja obgaduja tam. kuzwa nierozumiem ludzi ktorych praca wykancza psychicznie za marne grosze a dalej pracuja

kuzwa glupia laska z niej ale coz meczy sie chyba jej sie to podoba, ona tam sie stara jak moze najwiecej tam pracuje a ludzie i tak ja obgadaja, wysmieja zal mi jej.

wiesz co, to nie dokonca tak jest..... przepisy sa tak pojebane ze brak slow ja po maturze robilam rok przerwy przed studiami bo szlam na 3 mies do szpitala. zeby miec ubezpieczenie i nie bulic za ten szpital kilkadziesiat tys, musialam miec ubezpieczenie stad up. w szpitalu mogli mi wystawiac zwolnienia jedynie wstecz po dzien w ktorym prosilam o zwolnienie, bo to byl oddzial otwarty i moglam sie wypisac w kazdym momencie dlatego nie wystawiali na przyszlosc. mianowicie w up kazano mi sie zglosic do podjecia jakiejs pracy, ja nie moglam wiec musialam co tydzien donosic zwolnienia, bo by mnie wyrejestrowali.. porazka jakas, wkurwiona bylam strasznie.. bo nie rozumieli ze w szpitalu bede 3 mies i nie mam mozliwosci dowozic im tych zwolnien i mam klopot z lapaniem lekarza co tydzien.. ale dupa inaczej sie nie dalo i moi znajomi musieli kursowac raz w tygodniu z jednego konca warszawy na drugi. jak wyszlam ze szpitala, to zostalo mi 5 mies do pazdziernika czyli do czasu studiow i tez chcialam miec ubezpieczenie to z racji takiej ze na moje kwalifikacjie nie mieli nic innego to tylko staz za 500zł i nie moglam byc sobie poprostu zarejestrowana i nie podejmowac pracy... smieszne poprostu. w dupie to mialam i bylam bez zwolnienia jakis czas i szybko znalazlam sobie sama prace za 1800, gdzie mi skladki odprowadzali i przeczekalam do studiow jakos..

to jedna z moich najlepszych kumpel i pojscie do szpitala chyba raczej jej nie grozi. nie wiem sama jak zrezygnuje to ja na 3 miesiace wyrejestruja z urzedu ale ona ma tez rodzicow takich ktorzy woleli by zeby nie siedziala w domu. widze jak sie meczy na tym stazu szkoda mi jej. a Ty jestes tego zdania ze lepiej znalezc prace na wlasna reke niz isc na staz?

hahahahaha no pewnie... nie natknelam sie na ogloszenie gdzie proponuja 600 zł... :o zwykly sprzedawca zarabia ok 1500... ale to zalezy z jakiego miasta jestescie? moze cienko z jaka kolwiek robota hm?

czy ja wiem to miasto jest nawet spore 40 minut drogi do katowic, jest szansa na znalezienie pracy ja pracuje na stoisku z odzieza i zarabiam 1100. ale ona chociaz wysyla CV to jej nie odpowiadaja. kumple jej mowia ze staz z UP to upodlenie czlowieka :P

jej podejście : "chce znaleźć prace może przez taki straż uda się coś zmienić" twoje podejście: "w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem" jak mawiał Ferdynand Kiepski jak chcesz być dobrą koleżanką to pomóż jej znaleźć lepsza prace a nie mów żeby rzuciła jedyną jaką ma!

no zawsze bedzie miala co w cv wpisac dodatkowo.. ale to tylko tyle i jak najszybciej stamtad spadac. a ona studiuje? jest po studiach? ma tylko srednie?

bo wiesz jak sie nie uczy no to nie dziwne ze musi gdzies pracowac... rodzice zawsze moga pomoc jak ich stac i puki praca kiepsa.. ale nie uczyc sie i tak w domu siedziec jak jakis pasozyt darmozjad? ja teraz nie pracuje, ale studiuje dziennie i moi rodzice wola tak niezelibym miala w prywatnej szkole zaocznie i mnie utrzymuja, ale ja i tak sobie dorabiam w wolnej chwili bo jestem w takim wieku ze poprostu wypada, niezaleznie od tego czy te pieniadze wielce wnosza do budzetu rodzinnego

srednie ma tylko nie ma matury, a zostawic jej tam nie zostawia bo juz na poczatku bylo wszystkim gadane ze nie maja szans na etat w tej firmie, a ja chce jej pomoc jutro z nia pojade porozwozic Cv popytam gdzies moze cos fajnego jej znajdziemy

a ja mam brata ktory siedzi w domu i jest darmozjadem studiuje zaocznie, nierozumiem typa jak tak moze. przeciez facetowi latwiej znalezc prace niz kobiecie.

no to musi gdzies pracowac..dobrze o niej swiadczy. a z przytoczonych przykladow widac jakie podejscie ma kobieta a jakie mezczyzna, w zwiazku z tym miejmy nadzieje ze kiedys nastawienie pracodawcow sie zmieni.. a kolezanka niech pomysli o maturze i studiach, bo fakt fatkem, ze po studiach niekoniecznie sie jakies kokosy zarabia ale to podstawa podstaw zeby miec w ogole jakas szanse na godne zycie i spelnianie marzen

no jasne dzieki za wypowiedzi ide spac bo jutro praca a po pracy z nia pojezdze po centrach porozwozic dokumenty, dobranoc papa :-)

kolorowych kalaruchow:P

karalochow*

jak zrezygnuje ze stazu musi oddac pieniadze!

http://kalima.posadzdrzewo.pl