Mój chłopak mnie olał

:( Na ten moment jesteśmy daleko od siebie więc nie mogliśmy się spotkać. Byłam pewna, że pogdamy przez neta (nie robimy tego codziennie). Zrobiłam sobie kilka fajnych zdjęć specjalnie dla niego. Są cztery godziny różnicy między naszym czasem a jego więc czekałam długo, aż do teraz, ale jego nadal nie ma. Zresztą nawet jakby teraz przyszedł to ja już nie mam ochoty z nim gadać :( Wysłałam mu widamość "mam nadzieję, że miałeś udany dzień :( " Tak tylko chciałam się wyżalić :(

albo bzyka inna albo ma przerwie w dostawie neta albo musial zostac w pracy

Moge wykluczyc opcje trzecią, bo nie pracuje w niedziele, i pierwszą, bo właśnie przylazł. Nie wiem czy się do niego odzywać :(

Przepraszam, czwartą nie trzecią

hej zapomniana wampirka nie smuć się :)

Dzięki Dff :) chciałabym, ale nic nie poradze, że jest mi źle

wiem jak to jest :(

i wierz mi ze boli bardziej bo olal na dobre

no comment napisz ciąg dalszy http://www.umieramy.pl/?NTYxNg==

zapytaj go czemu nawalil. moze ma logiczne usprawiedliwienie ;)

Pogodziliście się?

Postanowiła jeszcze tu wpaść. Wczoraj już nic nie pisałam, bo jak przyszedł to postanowiłam jednak zgadać i zapomniałam o tym topiku.Podobno robił cos ważnego. Nie dowiedziałam się jeszcze co, bo po krótkiej wymianie zdań powiedziałam, że musze juz iść i porozmawiamy jutro. Dzisiaj zostawił mi wiadomość, wktórej napisał jak bardzo żałuje, że go wczoraj ze mną nie było, bo nic nie jest ważniejsze ode mnie. I w ogóle walnął taki długi tekst o tym jak mu z tym źle, że tak postąpił, że teraz ja się czuje winna :( Ja generalnie jestem bardzo wrażliwa a on potrafi pięknie gadać :/ Już sama nie wiem co teraz czuje. Przede wszystkim, jak przyjdzie, musze się dowiedzieć co takiego robił...