Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dylemat_123

Kolega z pracy...

Polecane posty

Gość dylemat_123

Witajcie Otóż mam pewien problem. Niedawno zaczęłam nową pracę.. fajna atmosfea, fajni ludzie.. i on. Od samego początku widziałam, że między nami coś się dzieje, widziałam jego zainteresowanie moją osobą, nie ukrywam, że przechodzę obok niego obojętnie.. Wszystko by było ok, gdyby nie to, że mam partnera od 4 lata.. On też ma swoją kobietę, jednak coś nas do siebie ciągnie. Po miesiącu pracy razem (może trochę dłużej) pozwoliłam podwieźć się do domu, ponieważ i tak jechał w tym samym kierunku. Odwiózł mnie, wysiadłam i rozeszliśmy się.. Jednak po jakimś czasie zaczęły się wymiany zdań, rozmowy, wspólne przesiadywanie w kuchni pracowniczej.. Niedawno powiedział mi, że coś go do mnie ciągnie, jednak nie może określić co to jest. Próbował mnie pocałować, jednak obróciłam to w żart, aby nie sprawić mu przykrości. Jednak czuję, że mnie również do niego ciągnie, chciałabym poczuć od niego jakąś bliskość.. Kocham swojego mężczyznę, jednak to , co czuję przy koledze z pracy jest czymś innym. Fascynacja ? Nie. Po prostu coś mnie do niego ciągnie.. Od tego czasu, dostaje od niego sms'y , pisze mi na dzień dobry, dobranoc, po południu, w ciągu dnia, w weekendy, czasem zadzwoni. Ostatnio sam powiedział jak byliśmy w pracy, że powinnam czuć że targają nami sprzeczne emocje.. Nie mam pojęcia co robić..z jednej str nie chce z nim nic, a z drugiej... ciągnie mnie do niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabeł cię kusi
jak ulegniesz pokusie to będzie zadowolony kolejna upadła dusza' a na koniec "nowy kolega" ci sie znudzi i pozostanie niesmak (banał na maksa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat_123
zapomniałabym - oddałam mu się parokrotnie w samochodzie, zapinał mnie bardzo ostro w kakao i nie trzymam już stolca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat_123
To oczywiście to był podszyw ;/ też macie zabawy, nie ma co. Jemu z dziewczyną też za bardzo nie wychodzi, lubimy ze sobą rozmawiać i w ogóle.. Ale czasem myślę że to może iść za daleko. Szczerze? Chciałabym się z nim gdzieś spotkać poza pracą, pogadać.. Naprawdę, facet jest rewelacyjny.. Ale kocham swojego M, nie zasługuje na zdrady itp.. Jednak serce mówi jedno, rozum drugie, a człowiek robi coś innego.. ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat_123
Czy ktoś z Was miał taką sytuację? poszedł na całość, czy dał sobie spokój ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile macie lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat_123
30 lat i 25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr Halina Kugens-Parsiutowicz
Idź na całość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat_123
Strasznie mnie korci, aby chociaż się do niego przytulić, pocałować.. Jednak boję się, co będzie potem. Żeby nie poszło to wszystko za daleko.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony sweter
a planuje z nią starosc? jak tak to nie radzę. Pewnie chce cie na sex. I bedzie z dziewczyną, z którą planuje starosc. I wazne kiedy mówił o tych planach..jak juz spotykał się z tobą..to zle wróży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kissssss023
JA BYM ODRADZAŁ MASZ FACETA TO NIE SZUKAJ FASCYNACJI. SKORO KOCHASZ SWOJEGO FACETA .A ZDRADA BEDZIE CIE BOLAŁA A JESZCZE BARDZIEJ TWOJA UKOCHANA OSOBE WIEC WARTO SIE ZASDTANOWIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat_123
Oni mięli plany na życie, jednak życie "RAZEM" im się skomplikowało i już nic nie jest pewne. Owszem, kocham swojego faceta, tylko że mam jakby wewnętrzna potrzebę aby przytulić się do innego.. Na razie się panuje, ale jest mi z tym coraz trudniej. Jemu też z tego co widzę, jednak każde musi zdecydować za siebie... Ale to życie jest do du*y. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony sweter
Oni mięli plany na życie, jednak życie "RAZEM" im się skomplikowało i już nic nie jest pewne. ----- a kiedy mieli, w którym? roku:):D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat_123
Romansik ?.. chyba zbyt duże słowo.. Mięli takie plany przed nowym rokiem, jednak dużo im się skomplikowało.. Kocham mojego partnera, jednak ostatnio również nam się nie za specjalnie układa. Nie myślę jednak,żeby go zdradzić, bo mamy mały kryzys.. Jednak nurtuje mnie to, myślę o tym cały czas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony sweter
a mnie nurtuje kiedy mieli te plany na przyszłosc..z tym starzeniem się razme..2006? 2007? czy teraz w lecie 2009? i wyjasnic moze mi tylko zrodlo informacji. bo od czerwca 2009 widziałam go u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×