ta pinda zabrala mi przesylke!

rano byl listonosz a mnie nie bylo w domu. spotkalam go po drodze i pytam czy ma jakas poczte dla mnie. on powiedzial, ze mial przesylke i zostawil ja u sasiadki, wiec ja po jakiejs godzince poszlam do niej (nie znam jej) i sie pytam czy ma dla mnie poczte, a ona ze nie ma i nie wie o co chodzi!!! prawdopodobnie to byly spodnie ktore zamowilam przez internet. co ja mam teraz zrobic? zalezy mi na tej przesylce...

idz powiedz to temu listonoszowi, ona podpisała odbiór wiec musi ci je oddać szmata..

Listonosza za jaja, niech sam zabiera teraz tę przesyłkę od tej wrednej staruchy-sąsiadki, jak dał jej , a nie tobie.

chyba bede musiala jutro czatowac na tego listonosza :(

zgłoś na policje to zwykle przywłaszczenie znaczy kradzież...

Poproś osobę, która wysyłała Ci ta przesyłkę o numer nadania. Następnie idź na pocztę, zapytaj czy jest do Ciebie przesyłka o numerze xxxx. Jeśli Pani w okienku faktycznie zada sobie trud i sprawdzi to powinno okazać się, że przesyłka o tym numerze została już odebrana dnia xx.xx.xxxxr. Wówczas powiesz, że Ty jej nie odbierałaś i czy może sprawdzić kto za Ciebie ją odebrał. Jeśli faktycznie sąsiadka to będzie tam jej podpis ( nie wierzę, że podpisywała się Twoim nazwiskiem, bo to byłoby fałszowanie podpisu).

wlasnie, ze to mloda dziewczyna jest, wiec moze dla tego je zabrala? ale ona na pewno sie w nie nie zmiesci bo ja jestem szczuplejsza. nie wiem , moze chce je sprzedac, albo co. suka

skarge na poczte mozesz zlozyc. wtedy listonosz beknie bo po to ma awizo przy sobie zeby je wypisac. tez mialam taka sytuacje- kurier zostawil laptopa u zupelnie obcych mi ludz. 4 dni bylo nie milo bo nikt nawet do mnie nie zadzwonil ze taka sytuacja miala miejsce i bylam pewna ze paczke ktos ukradl

no ja wlasnie bylam niemile zaskoczona ze ow sasiad podpisal sie moim nazwiskiem- wydaje mi sie ze na polecenie kuriera bo sasiedzi jeszcze mnie nie znaja z nazwiska- niedawno sie wprowadzilam

właśnie i wina listonosza też...

no ja wlasnie tez jestem nowa na osiedlu, ale bym sie tego nie spodziewala :(

Przede wszystkim udaj się do urzędu pocztowego. Po adresacie stwierdzą, czy była do ciebie przesyłka. Przy wydawaniu przesyłki podpisuje się tzw zwrotne potwierdzenie odbioru. I ten dokument znajduje się w urzędzie pocztowym. Po stiwerdzeniu kto podpisał się na zpo żądasz wydania rzeczy - brak wydania idziesz na policję, to zwyczajna kradzież. Jeżeli stwierdzisz, że ktoś się podpisał twoimi danymi osobowymi - na policję, bo jest przestępstwo. Koniec.

jak moj facet wroci z pracy to jego tam wysle, moze jemu sie uda...a listonosza tez opierdziele!!!

Nie można czyimś nazwiskiem podpisywać się, nawet jak listonosz sugeruje, bo coś tam. To jest fałszowanie podpisu ( czy jak tam to zwał). Jak ja za kogoś coś odbieram, to zawsze swoim. Nawet jak słyszę ''a może pani podpisze za x jego nazwiskiem'' Albo swoim, albo nie biorę.

ale bedzie piepszenia z tym, bo mieszkam w uk i nie wiem jakie tu maja procedury. ale nie popuszcze szmacie niech mnie popamieta!!!

a czy przsylke zwykla tez trzeba podpisywac? bo to moi rodzice wyslali, bo na ich adres w polsce to przyszlo. musze do nich zadzwonic i sie dowiedziec bo na pewno jakies pokwitowanie dostali. myslalam, ze tak bedzie prosciej a tu dupa w ogole paczki nie dostalam :( jestem wkurwiona

dzisiaj na poczte jeszcze nie pojde, ale jak sie sprawa do jutra nie wyjasni to ruszam na zadyme w poczcie. jeszcze jutro sprobuje dorwac tego listonosza

a to na pewno ta sasiadka ktorej dal? Moze dal innej sasiadce?

dziwie sie tylko tej szmacie, ja bym nigdy tak nie zrobila...

na pewno ta bo powiedzial dokladnie ze dal ja osobie z pod numeru X...

tak tylko i wyłącznie wina listonosza bo to lenie straszne i nie chce się im łazić dwa razy wiec wolo oddać od tak...

jakby nie mogl zostawic awizo....przeciez o to bym nie miala pretensji...

właśnie leni i debil tyle...

niby to nie jest nic bardzo kosztownego, ale z jakiej racji mam popuscic? ot trafila mi sie sasiadeczka. glupia idiotka!

nie tylko ty masz takich :P

Tak jak ktos radzil popros o nr nadania i idz na poczte, a potem powiedz, ze nie Ty odebralas. Ludzzie to takie kurwy, mi keidys kutas kurier bilety na koncert wcisnal do skrzynki!!! A po to mial huj nr tel zeby zadzwonic i umowc sie na termin jesli nie byloby mnie w domu... Zal

dzieki za poparcie. musze leciec bo pora karmienia mojego urwisa. dam wam znac pozniej czy sie cos wyjasnilo...

idz na poczte - oni tam maja do wgladu podpisy - jesli jest czytelny dojdziesz, jesli nie - napisz skarge do poczty, ze listonosz wydaje osobom nieuprawnionym Twoja poczte - to karalne

do skrzynki polecony list. Tez bylam na poczcie szukalam. Okazalo sie, ze ja odebralam ta przesylke. Nic mi tam nie chcieli udostepnic :O Potem jak w skrzynce znalazlam to mnie oswiecilo, ze pewnie listonosz sobie podpisal moim nazwiskiem :O

na poczcie nie dalo sie dojsc. Jeszcze opr dostalam, ze glowe zawracam, ze chora psychicznie jestem, bo sama odebralam i oni nie beda mi nic pokazywac, bo to sa ich dokumenty...