maz nie chce dziecka

witam, jestem obecnie w 17 tygodniu ciazy, jest to nasze pierwsze dziecko, oboje z mezem chcielibysmy miec dziewczynke, maz nawet bardzij, albo za bardzo, wczoraj bylismy na usg, lekarz nie chcial powiedziec jaka plec, jak zagadal drugi raz to stwierdzil ze mignelo mu na chlopaka, ale zaraz zniknelo, jak wrocilismy do domu maz przestal sie do mnie odzywac, bo on chcial dziewczynke, probowalam z nim rozmawiac, ale nic. Mam watpliwosci i boje sie jak bedzie chlopaka czy zaakceptuje go, odnosze wrazenie ze chyba za szybko postaralismy sie o dziecko :(

płci dziecka?? a twój mąż to d*pa. wybacz, ale tak jest. obrażać się na Ciebie po usg?? żenada. Mój mąż został ojcem chłopca - mimo że wolał dziewczynkę (ale tylko trochę a nie aż za bardzo") . został ojcem w wieku 24 lat. i jest wspaniałym ojcem od początku. wstawał w nocy, przewijał, bardzo pomagał. teraz dziecko ma kilka lat i super się razem bawią. uwielbiają się. może twój dorośnie do tego z czasem? płeć dziecka to NIE TRAGEDIA, WAŻNIEJSZE JEST ZDROWIE!! zapytaj go, czy może wli dziewczynkę z jakąs wadą wrodzoną, ciężką chorobą, czy zdrowego chłopca , jesli to płeć jest tak ważna dla niego?? brutalnie, ale inaczej się chyba nie da! pozdrawiam

autorko- współczuję podejścia męża:( najprawdopodobniej z czasem mu przejdzie- choć teraz zachowuje sie jak rozkapryszony dzieciak

a co za szybkie staranie ma do płci dziecka?? --- do plci nic, ale do dziecka w ogole ma i to duzo :O twoj facet mogl sobie kupic lalke jak chcial koniecznie corke, moze symulowana opieka nad lalka dalaby mu jako takie pojecie o dziecku w ogole.

do płci dziecka nie ma nic, ale do dziecka ma, oczekiwalam innej reakcji z jego strony, a tak obrazony na caly swiat, od wczoraj sie nie odzywamy, boje sie jak bedzie pozniej, a watpie zeby bylo lepiej

fakt-skoro się obraża na dziecko z powodu płci to widocznie nie dorósł do ojcostwa. na pocieszenie- okres ciąży to cudowny czas w którym ludzie często dojrzewają w przyspieszonym tępie:)

matko- co ja napisałam! tempie rzecz jasna!aż mnie oczy zabolały;)

ale jak ktos teraz juz nie potrafi byc ojcem, to co potem raptem sie zmienia

każdy człowiek do rodzicielstwa musi dorosnąć. jeżeli Twojemu mężowi nie udało się to przed ciązą to jest problem. ale zwykle ludzie- bo także i kobiety- w trakcie trwania ciąży bardzo się zmieniają. znalam dziewczynę która przez pierwsze miesiące nienawidziła swojego dziecka. robiła okropne rzeczy, chciała poronić. na szczęście jej się nie udało. w połowie ,mniej więcej ,ciąży coś ją tknęło, zaczęła akceptować to dziecko a z czasem je pokochała. do końca ciąży i jeszcze jakiś czas po narodzeniu dziecka drżała o to czy nie zrobila mu krzywdy na samym początku... ludzie naprawdę mogą się zmienic. Twój facet poprostu niepotrzebnie nastawiał się na córę. Ale generalnie dziecka chciał. teraz musi najzwyczajniej w świecie oswoić się z myślą ze na miejscu jego wymarzonej dziewczynki jest kawał całkiem fajnego chłopaka. Nie znam Twojego męza ale jestem prawie pewna ze już niedługo będzie wszystkim z dumą opowiadał ze narodzi mu się syn. Wiem ze póki co jesteś zła na męża, jest Ci przykro. JA też bym się z takiej sytuacji nie cieszyła. Ale moim zdaniem wszystko skończy się dobrze. głowa do góry

ja pierdole, jakim zjebem trzeba byc zeby byc obrazonym za plec dziecka, albo chciec dziewczynke nie chlopca. dziecko to dziecko. ja pierdole na jakim swiecie ja zyje ps. my oboje z mezem nie chcemy dzieci, zadnych dzieci bez wzgledu na plec. ale jak patrze na innych co to chca takie dziecko a nie inne to szkoda mi ich dzieci :P

jeszcze jedno - jak mozna wziasc slub z kims kto ma tak narabane w glowie? chyba autorka nie jest lepsza od meza, w koncu swoj do swego ciagnie :P

jak nie chcesz miec dzieci to jakim prawem mnie oceniasz, skad wiesz co ja czuje, ja nie powiedzialam ze nie chce dziecka, chce i to bardzo i jakim prawem pisze cos o oddaniu!!!!! w ogole jak mozna tak pomyslec, ale widac mozna skoro nie chce sie dziecko, tylko stawia sie na kariere!!!!

powiedz mu ,że akurat za płeć waszego dziecka odpowiedzialne są jego plemniki i mógł się z nimi dogadać (z tymi plemnikami oczywiście)żeby wyszłam córeczka :)) a tak powaznie to mu napewno przejdzie

mi się wydaje że on się wystraszył ojcostwa.od zawsze wiadomo że syn bieże przykład z ojca ,córka z matki, i jak by była córka to by bardziej obowiązek wychowania spadł na ciebie a on by się uczył,a tak odrazu myśli że musi być przykładem bo to syn.

Co za beznadziejny facet :O

Niech się kretyn cieszy, że wogóle może mieć dzieci. Ja też sobie płeć ubzdurałam i wyszło na moje, ale jakby była inna to też bym to dziecko bardzo chciała i kochała. Ten twój osioł chyba ma tylko 16 latek i nie dorósł do roli ojca, bo zachowuje się jak dzieciak, który jak sobie coś ubzdura to musi to mieć. Debilizm.

Chyba, że on lubi małe dziewczynki.

Zawsze zastanawiam się po jaką cholerę wychodzicie za takich ćwoków, i co gorsza, płodzicie z nimi dzieci?

brak słów

jak chciał dziewczynkę to mógł z Allegro zamówić

pewnie ta twoja ciąża to niespodzianka dla męża i przez to się czuje żle

Przeciez to od faceta zalezy co bedzie a nie od kobiety...Wiec moze byc zly jedynie na siebie :0

ciaza byla planowana, oboje chcielismy dziecka, chociaz teraz jak patrze na zachowanie meza to mam duze watpliwosci, wykryto jeszcze u mnie lozysko schodzace, ale tym maz chyba tez sie zbytnio nie przejal, bo wszystkie obowiazki od dluzeszego juz czasu robie sama, zanej pomocy moze tylko w przyniesieniu zakupow ze sklepu