Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ale ze mnie mężczy

Czy istnieje solidarność kobieca???Jak częto zauważacie to zjawisko???

Polecane posty

Gość ale ze mnie mężczy

Dlaczego kobiety lubią się solidaryzować???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak........
pewnie że istnieje coś takiego jak solidarność jajników dopóki na tapecie nie pojawiają się faceci i one zaczynają między sobą rywalizować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa tę solidarność
szczególnie widać na kafeterii :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ze mnie mężczy
zauważam to głównie na kafeterii.W życiu realnym rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ze mnie mężczy
na kafe się solidaryzujecie i tyle!!! w realu nieco mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że taka solidarność istnieje ;) Nie zawsze, ale kiedy pojawi się jeden, wspólny wróg to solidarność zaczyna działać :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ze mnie mężczy
wróg czyli kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbiorowa histeria
różnica między solidarnością bab, a solidarnością facetów jest taka, że baby kierują się emocjami - tam gdzie nie ma emocji albo są niewielkie tam jest solidarność. faceci solidaryzują się zawsze, bo w grupie raźniej, nie ważne czy w mądrej sprawie, czy nie, ważne, że jest obstawa :o a to, że solidarności jajników nie ma w kwestii facetów czy innych wyglądów zewnętrznych to chyba normalne, natura kobieca jest próżna, nikt nie lubi jak mu się coś zabiera albo jak druga babka wygląda lepiej ode mnie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ze mnie mężczy
Ja tam nie słyszłem o solidarności jąder.Solidarność kobiet mam tu na myśli kobiety które lubią kobiety za to że są kobietami.I starają się zaszkodzić facetom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbiorowa histeria
to o czym mówisz to nie jest żadna solidarność tylko jakiś skrajny odchył feminizmu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest solidarność... szkodzenie innym, nie na tym polega. Jeśli o mnie chodzi- nie solidaryzuję się z nikim z zasady, bo to też kobieta, też pracownik, w przeszłości- bo to osoba z mojej klasy czy grupy w szkole- nie uznaję takiego przypisywania mnie gdzieś. Mogę- a nawet uważam że powinnam- solidaryzować się dla zasady najbliższymi, rodziną i tymi nielicznymi bardzo przyjaciółmi. W każdym widzę człowieka. Owszem, spotkałam się w medialnych, głośnych sprawach z solidarnością kobiecą, w życiu czasem z męską- ale i to rzadko. Fakt że kobiety czasem bardziej skłonne są do współczucia i zrozumienia, ale to dlatego że są w stanie pewne rzeczy zrozumieć- i wtedy wspierają. Z kolei u facetów działa instynkt opiekuńczy, kiedy widzą kobietę z problemami- a już zwłaszcza płaczącą- czują się bezradni i starają się często pomóc. Ale jednak u kobiet więcej zrozumienia czasem mogę znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem kolejna bzdura
z cyklu zdefiniujmy rolę kobiety, to będziemy mieć się z czym identyfikować. To głupie i nawet najbardziej liberalny schemat kobiety jest równie szkodliwy jak schemat z czasów patriarchalnych. Dlaczego mam się solidaryzować z innymi kobietami? Solidaryzuję się z tymi, które lubię i cenię, a z takimi, z którymi się nie zgadzam - nie. Podobnie z mężczyznami - nie widzę żadnej różnicy. Nie solidaryzuję się z płcią tylko z konkretną osobą w konkretnej kwestii. Nie solidaryzuję się też ze wszystkimi Polakami, chociaż jestem Polką. Nie ma wojny płci, to wymysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ze mnie mężczy
solidarność jajaników polega na tym że lubi i popiera się tylko tego kto ma jajniki.Bo wtedy nie byłaby to solidarność jajników jak sama nazwa wskazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ze mnie mężczy
Solidrność męska nie istnieje a jeżeli czasem jest to nazywana jest szowinizmem przez kobiety. A feminizm nie jest odbierany jako coś złego i jest w niej pierwiastek solidarności kobiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×