Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zainteresowana andzia

parfois czy ktoś ma zaszczyt pracować tam????

Polecane posty

jesteś nie zadowolony ze swojej dotychczasowej pracy? polecam wejść na rekrutacyjnarewolucja.pl, na prawdę warto! wejdź i sprawdz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odradzam. Potwierdzam wypowiedzi innych osób - za tak śmieszne pieniądze nie da się utrzymać. Mnóstwo pracy, bardzo małe zarobki, wyzysk i napięta atmosfera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracować nie, ale Parfois w Bydgoskiej Drukarni radzę omijać z daleka, obsługa tam to jakiś dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam tę nieprzyjemność tam pracować, wytrzymałam o kilka tygodni za dużo. Początkowo niby wszystko w porządku, ale tylko przez kilka dni. Podpisuję się pod wszystkimi negatywnymi opiniami odnośnie pracy tam! Atmosfera gęsta, kierowniczka w moim wieku a ma kompleks wyższości jakby wszystkie rozumy pozjadała, a spróbuj jej o coś zapytać co nie jest po jej myśli to dostaniesz taką wiązankę, że masz dość na resztę dnia. Dziewczyny nie mają czasu zamienić ze sobą dwóch zdań a co dopiero szkolić nowe osoby. Nowe osoby więc w pierwszy dzień muszą już zająć się obsługą klienta, nie mając pojęcia co gdzie i jak. Pomijam fakt, że dziewczyny (zależy jeszcze jakie są) ale pomogą Ci może kilka razy a potem radź sobie sama z komputerem, obsługą klientów, sprzątaniem sklepu, ogarnięciem magazynu i milionem innych rzeczy naraz. Ciągle Cię sprawdzają, jak nie na kamerach, to pod koniec dnia musisz otwierać torebkę, czy czasem nie zwinęłaś kolczyków za 10 zł. Najgorsza jest kierowniczka (Kraków). Wywyższa się, poniżając przy tym Ciebie, uważa,że praca powinna być całym Twoim życiem i jeszcze masz dziękować za szkolenia o 6 rano. Praca po godzinach to standard, oczywiście za darmo. Poza tym praca monotonna, nudna, co dzień czepianie się o to samo, pogoń za targetem, bez przerwy żale, kierowniczka każe donosić na siebie wzajemnie dziewczynom. Nic dziwnego, że bez przerwy szukają tam pracowników i z tego co widzę, co chwilę są tam nowe osoby. Grafiki oczywiście też układane pod kierowniczkę, początkowo oczywiście grafik elastyczny, a jak przyjdzie co do czego to jest zmieniony z dnia na dzień. Pracowałam w kilku miejscach - to wspominam jako traume, wracałam do domu z płaczem, i NIE POLECAM tego kołchozu tam za marne grosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, Miałam "przyjemność" pracować w sklepie Parfois w Galerii Katowickiej przez ok. pół roku. Już po 4 miesiącach byłam najstarszym (jeśli chodzi o staż pracy) pracownikiem. Tragedia, tragedia i jeszcze raz tragedia. Szkolenie trwa 10 minut i musisz wszystko wiedzieć. Pani Menager nie potrafi w ogóle niczego nauczyć. Wszystkie nowe pracownice tak naprawdę to my szkolilysmy. Pomijając zarobki, ktore były mniej niż marne, pracę w tym sklepie wspominam okropnie. Głównie za sprawą Pani Menager, której kompetencja równa się zeru. Balagan w papierach to mało powiedziane. Sklep dosłownie pływa w dokumentach mniej lub bardziej ważnych. Nic nie jest na swoim miejscu. Na rozpatrzenie reklamacji jest niby 14 dni, a ile razy ja lub inne pracownice musiałysmy się wstydzić bo po 3,4 tygodniach, dalej były nierozpatrzone... Ustalany przez p. Menager grafik był taka sama katastrofa. Nie rozumiała jak się do nie pisało, kiedy chce wolne. Najpierw mówiła ok, a potem okazało się, że wszystko jest odwrotnie. Ja rozumiem, że są dni kiedy ciężko jest ustalić tak, żeby wszystkim pasowała w 100% , ale to się zdarzało NOTORYCZNIE. Trzeba przyjść pół o godziny wcześniej do pracy i pół godziny pozniej wyjsc co oczywiście nie było płacone. O pasek z wypłaty trzeba się prosić cały czas a i tak dostanie się go z wielką łaską. Już nie mówiąc o umowie. Czeka się na nią miesiącami. Rozumiem, że właściciel firmy nie mieszka w Katowicach i trudno, żeby wszystko na bieżąco było podpisywane, ale kurcze... Żeby czekać ponad miesiąc? Jeśli nie było zbyt dużego utargu były sprawdzane kamery. Komentarze "co robiłyscie? Czemu tak mało kasy? Podchodziłyscie do klientów? Zrobiliście to i milion innych rzeczy? No ogólnie masakra. Minusy można wymieniać i wymieniać. Jedyny plus jaki mnie spotkał to inne pracownice, które były cudowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×