Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość forumowiczka87

mój narzeczony zapasie sie na smierc co robic

Polecane posty

Gość forumowiczka87

witam ,otóż potrzebuję pomocy juz nie wiem co mam po prostu robić,ręce mi opadają ,mój narzeczony strasznie dużo przepraszam ,że tak powiem ale no nie umiem tego inaczej nazwac ŻRE jak świnka....,okropnie przytył ,brzuch ma jak kobieta w 9 mcu:( i twarz jak spuchnięta ,nic do niego nie dociera ,żadne moje argumenty,żeby się ograniczył,każdy mu mówi,że wygląda jak hipopotam,ale on się z tego śmieje,w domu brak zdrowej żywnosci,tylko świerzyzna i tłuszcz,nie umie się opanowac ,co chwile cos przeżuwa ,juz nawet matka gada na niego!ale sama nie lepiej wygląda,ja nie chce do ślubu toczyć wielkiej kuli!:(:( nie wiem czy któraś z was mnie rozumie,juz dzis puścily mi nerwy i powiedzialam,że nie podoba mi się,że pociągał mnie kiedys bardzo a teraz nie bardzo:(,serce mi pękało ,że tak powiedzialam na kochaną osobę ale nic nie dociera, w sprawach łożkowych też jest ostatnio nie za dobrze, bo leży jak drzewo i to ja mam dominowac:(:(płakać mi się chce, nie wejdzie do mnie na górę do bloku bo mu za cieżko ,w bluzki się nie mieści,nie chodzi ze mną na spacery bo ciężko i tylko każe robić masaz ,boi go lecy bolą ale czemu bola?bo jest otyły,jak mam reagowac jak go namówic na jakis basen czy cos ,przecież dla mnie wazna jest fizycznosc ,uwielbiałam podziwiac jego ciało,a teraz co on sobie myśli,że nie trzeba sie starac? co ja mam robic? jakos pokazac mu ,że troche się odsuwam od niego czy co,nie chce robic mu przykrości tak jak dzis ale juz nie mam pomysłu...... pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest ciebie
pewny i stwierdzil,ze nie musi sie juz starac.Moze trzeba dac kopa.W sensie odsunac sie,zrobic cos ,zeby poczul sie zazdrosny.No wiesz takie subtelne zagrywanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowerek
współczuję :-( tu już nawet nie chodzi o pociągający/niepociągający wygląd, to walka o zdrowie jest! a może coś go gryzie i zagryza zgryzoty? jakiś szantaż by się przydał, że jak się nie weźmie za siebie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
6 lat razem może robi swoje:( ale to bez przesady ,on naprawde przesadza ,tylko sie rozlozy i każe sobie masaże robic :( ale co ja mam mu napisac chce napisac jakiegos smsa ,ale co z tego ze bede tak zagrywac ,on sie nie domysli,że chodzi mi o to by sie ,że tak powiem ,,ogarnął,, bardzo nie chce go zranmic ale jakos tak powiedziec,cos,, zeby no wziął się w garść,juz o seksie nie wspomne,kiedys było odjazdowo a dzis?leży tylko szkoda gadac ,tu plakac się chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
on w domu jest wychowany na tłuszczu,starzy świnie zarżną i żer na caly rok ,obrzydza mnie to!!!!,dla niego nie ma normalnego obiadu bez czegos tłustego,no przykro mi ,boję się o jego zdrowie ale niedociera ,w wieku 40 lat strach pomyślec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huh
niestety ale jedna sensowna rada to powiedz mu ze jak sie za siebie nie wezmie to ty odchodzisz, daj mu np miesiac na zmiane trybu zycia, a nic nie poskutkuje to badz konsekwentna, moze jak zobaczy ze nie ma ciebie na wlasnosc i nadal musi sie starac to acznie sie odchudzac, a jak nie, to jz wiesz na czym stoisz- bedzie tylko gorzej, a ty nie jestes chyba matka teresa by zaczynac zycie ze spaslakiem na wlasne zyczenie, ktory niedlugo nie bedzie mogl sam wyjsc z odmu, bedzie chorowal na serce czy cukrzyce itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero seksu...
a po pewnym czasie sie na pewno ogarnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowerek
ty nie chcesz go zranić? trochę asertywności kobieto :-) a on to niby co? mocną piąchą prosto w ryj zrobisz mu tylko przysługę. nie cackaj się. ale nie esemesem bejbe, tylko w cztery oczy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huh
nie przejmuj sie tak ze mu sie przykro zrobi, on sie nie przejmuje ze tobie jest przykro, nie? powiedz wprost- jestes gruby, nie podniecasz mnie, mam tego dosyc, albo ja albo zarcie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
ja wiem,że macie rację ale on jest dobry dla mnie układa nam się dobrze,to ja jestem bardzo wybuchowa i nie panuje nad słowami tak jak dzis,potrafię zranic słowem ale potem bardzo żałuję,on jest opanowany,nie chce straszyc go,że odejdę ,tym bardziej,że juz zaplanowaliśmy swoją pzyszlośc..........chyba narazie sprobuję go ,,wypościc,,:( ale macie rację, no potem to tylko choroby cukrzyca,serce jestem pewna ,ze takim trybem 40 lat i koniec:(martwię sie i boje ale on ma w dupie i sie tylko śmieje,no a ja wiem czy to takie smieszne?jabardzo dbam o siebie ,ładnie ubieram,maluję może nie nosze srozmiaru ale m i myśle ,że nie ejst żle ale sie staram bo ja wiem,że jak zabije sie fizycznosc to i uczucie gasnie,staram sie byc sexy a on? on ma chyba gdzies to żeby mnie pociagac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
tam bład ,przyszłość,, hehe sorki ale to emocje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowerek
staram sie byc sexy a on? on ma chyba gdzies to żeby mnie pociagac no i widzisz, sama sobie odpowiedziałaś. wziął waszą przyszłość za pewnik, co będzie, to będzie dobrze, a to nie tak, o związek trzeba dbać, a w to wchodzi także dbanie o siebie, dla kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz, że przez tą wagę będzie miał kłopoty ze zdrowiem a ty się o niego troszczysz i pomożesz mu schudnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowerek
albo zagroź, że też się tak spasiesz :-) ciekawe, jak zareaguje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu,ze jest w grupie podwyzszonego ryzyka zawalu:) znajdz jakies artykulu i daj mu do przeczytania:) robil badania krwi na cholesterol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huh
autorko kiedys byl tu watek kobiety ktorej maz tez sie zapasl i smial na jej wszystkie prosby, wkoncu ona nie wytrzymala, wybuchla, nawrzeszczala mu wszystko co mysli, ze ejst nieatrakcyjny i wstretny, ze ma ona tego dosyc,ze jak on nie schudnie to ona odchodzi i dopiero koles sie wzial za siebie jesli nie zrobisz czegos stanowczego to nic nie da, jak widzisz on nie widzi poteby zmiany, a ty chcesz dalsze zycie spedzic z kaleka, ktory z wlasnej winy takim sie zrobil? czasem brutalne slowa sa potrzebne by kogos olsnilo, przestan sie cackac i wygarnij mu wszystko, najpierw mozesz se napisac na kartce by ci jezyka w gebie nie zabraklo :) i odczytac to jemu i nie idealizuj go tak, jest dobry, ok, ale na swiecie sa tysiace dobrych, szczuplych, dbajacych o siebie facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowerek
huh - popieram w 100%, od siebie dodam jeszcze, że tu aż tak bardzo nie chodzi o ten brak szczupłości moim zdaniem, tylko o obrzydliwą odrażającą PASYWNOŚć!!! niech coś zrobi z sobą wreszcie, zapiszcie się może razem na coś, co pozwoli mu spalić trochę tłuszczyku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
napisalam mu smsa zeby wzial sie za siebie ,bo ja chce mus ie podobac a on chyba nie,ze to grozi chorobami itp a on :ze ma dosyc wysłuchiwania komentarzy caly wieczor ,żepłyta mi sie zaciela,że sa inni chłopacy chudsi i,że nie musze byc ze spasionym grubasem i ,że bardzo mu przykro dobranoc teraz co ja mam zrobic:((((((((( nie chcialam go urazic ale kurwa juz nie mam słów teraz pewnie pare dni sie nie odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba temat nie na smsa:) wybierz odpowiedni moment,wtedy kiedy bedziesz wiedziala,ze Cie wogole slucha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowerek
i bardzo dobrze. szkoda, że esemesem, ale stało się. trzymaj się swojego zdania. może jak mu sie zrobi przykro po raz dziesiąty, to cos wreszcie dojdzie do jego obtłuszczonej główki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huh
no wlasnie, pasywnosc i taki letarg zyciowy zaklepal se ciebie i juz sie starac nie musi, wszystk mu zwisa :O kawal: 3 fazy meskiej otylosci pierwsza- nie widac jak wisi druga- nie widac jak stoi trzecia- nie widac kto ciagnie jesli autorko nic nie zrobisz czeka cie 3 faza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huh
ojej urazona meska duma... on toba manipuluje nie daj sie... bron boze go nie przepraszaj, dobrze zrobilas choc moim zdaniem i tak za lagodnie go potraktowalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowerek
wiesz co, im lepiej ustalisz te zasady dotyczące waszego odżywiania się się, tym lepiej. wiem, że są ważniejsze rzeczy w życiu niż wygląd, ale tutaj chodzi o zdrowie, jego - fizyczne, twoje - psychiczne. moi rodzice są małżeństwem od ponad trzydziestu lat i są bardzo szczęśliwi. ALE doskonale pamiętam 'fazę' na żarcie mojego taty i walkę mamy z nią. a potem wrzody, nieprzespane noce obu stron, kosztowne leczenie, trwa do tej pory, czyli od jakichś 15 lat. do tego dodam swój skrzywiony przez to stosunek do jedzenia, który w małym, ale to zawsze stopniu, przyczynił się do bulimii z którą walczyłam przez jakieś 7 lat... ech, ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowerek
a wspólne żywienie się, że tak to nazwę, jest ważnym elementem związku. ma sprawiać radość i zbliżać, a nie powodować jakieś problemy, bo jednej osobie nie zależy i chce zrobić z tego wizytę w mcdonaldzie. nie wiem, czy wiesz, o co mi chodzi. to takie bezczeszczenie czegoś, co może byc piękne, jak juz razem zamieszkacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
Boże jak mi zle na sercu, urazilam go i etraz pewnie tak sie obrazil ..........,zrobilo mu sie smutno ale no co ja tez mam dosyc tego mojego pindżenia się przed lustrem a jego pasywności :( dla mnie wyglad jest naprawde wazny,to podtrzymuje ta ,,iskrę,, a no nie moge patrzec jak mlaszcze ,i zaraz sie kłądzie bo sie nażarł,a ja patrze patrze i patrze i nic nie dociera jak mowie,no dzis to pzresada 7 kanape z obrzydliwymi śledziami,kartofle smarzone bleee+_mleko 3%,orzechy ,a potem na kibel no nie moge jak czytam to masakra to co pisze, najbardziej bedzie mnie bolało to,że go zranilam:(powstrzymajcie mnie jakos ,nie chcialam tego:(ale rzeczywiscie cal y wieczor siedzialam zafoszona!bo mnie wkurwial zamiast pogadac ze mna co tam sie wydarzyło to żer+ tv :((( i do domu:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowerek
czy ty w ogóle czytasz, co my ci tu wypisujemy? :-D bo mam wrażenie, że nie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowerek
a jak niby miałaś zareagować na jego świńskie zachowanie? nie bądź dla siebie taka okrutna, bo skończy się na tym, że sama mu będziesz podtykać żarcie pod nos. tobie też przydałoby się wziąć w garść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huh
kobieto, nie da sie przejsc przez zycie nigdy nikogo nie urazajac!! rzestan siebie winic, ja rozumiem ze wszyscy ci od malego wpajali ze powinnas byc dobra i ciepla i milutka, ale litosci! nic mu sie nie stanie, niech dotrze wreszcie d tego jego spasionego lba ze owszem, sa szczupli faceci na swiecie, ze ty jestes super laska ktora zasluguje na szacunek i zabieganie o nia, a nie na obzarta swieni, i ze nie ma tak, ze sie ma kogos na wiecznosci!! ty sie tu dreczysz a nie boli cie to ze on juz sie nie stara o ciebie? oelwa to, ma cie gdzies, jestes mniej wazna niz sledz, sory, taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×