Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myleydy

Teraz wiecie dlaczego niektórym tak smakowały chińskie zupki ?

Polecane posty

Gość myleydy

Bo dodawano tam składniki z psów, kotów i szczurów. Pamietacie te małe torebeczki w srodku i ten specyficzny smak ? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myleydy
wpieprzam owcze bobki z ziemi udając że to draże czekoladowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie to rybka
byle ludzi nie dodawali to nie mam nic przecwi takim zupkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myleydy
u nich wszystko jest jadalne co sie rusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadieciejestem
a ja nigdy tych torebek z tluszczem nie dodawalam tylko ten proszek a to byly susone przyprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blekit Oka
To nie tylko w zupkach... ostatnio matula kupiła pasztet normalny u rzeźnika... i jak byliśmy u nich mój mąż zrobił sobie kanapkę z oto tym pasztetem i co okazało się że jest tam albo mysia albo szczurza łapa...smacznego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam pasztety
naklepiej z gęsi, taki dobrze wypieczony a do tego kiszony ogórek @ do Blekit Oka nie zniechęcisz mnie :P pewnie jestes jakąs nawiedzona wegetarianką, ale jak dla mnie to kuchnia chińska jest nawet ciekawa i nie mam nic przeciwko potrawkom ze szczura :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka555
parę miesiecy temu kupiłam sobie jogurt Jogobelli panna cota, a wnim mysz.......................od tej pory nie jem zadnych jogurtow.Zadzwoniłam do producenta, zanim wysłałam listem poleconym ta mysz w pudełku jogobella, a on mi na to, ze wypadek przy pracy i finito.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myleydy
a to sie zdarza, bo znajomy pracuje w masarni i mówił, ze czasem do maszyny mielącej wpadła mysza lub szczur, a kumpela natrafiła na kawałek łapy mysiej w gołąbkach kupionych w słoiku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blekit Oka
Ale ja nikogo niezniechęcam bo sama lubię chińskie zupki ;) tylko odnoszę się do tego co w temacie że nie tylko tam znajdziemy niespodzianki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×