Rzuciłem kaczątko które stało się łabędziem.

W liceum była dziewczyna, która bardzo zabiegała o moja miłosc. Niska grubiutka, pyza, bardzo nieśmiała. Kiedy się spotkaliśmy bardzo się denerwowała, pociła ze stresu nawet troszke jakała. Jako gówniarz stwierdziłem, że to wielki wstyd i poleciałem na typową szkolną "piękność'' Po 6 latach spotkałem tę której ałem kosza. Zobaczyłem elegncka, bardzo ale to bardzo atrakcyjną blondynkę, uśmiechniętą. Nie miała oporów, że by po tym jak sie bawilem jej uczuciem spotkac sie ze mna. Gdy szła w sukience i szpilkach przyciagala wzrok mezczyzn. Przywitała się ze mna z błyskiem w oku. Dowiedziałem się, że jest na dobrych studiach a oprocz tego otworzyła interes na ktorym dosc dobrze zarabia, biegle mówi po włosku i jest bardzo ale to bardz pewna siebie, teraz to ona wprawiła mnie w zakłopotanie. Posiadała cechy... idealnej kobiety. Niestety zajętej. Oto dowod na to jak ludzie sie zmieniaja. Po co to pisze.. Czasami jak z kogos zrezygnujecie sporobujcie oczyscic diament w kurzu. Nikt nie jest spisany na straty. Ta dziewczyna juz ma chlopaka od roku, jest mu bardzo wierna. Jest szczesliwa a ja najwiekszym idiotą od slońcem.

A On jest jej wierny;)? Bo jak nie..:D

hehe wiem nad czym myslisz ;) Jest, jest bardzo z nim szczesliwa. Mowilem jej juz ze jakby sie nei ukladalo mzoe na mnie liczyc ale powiedziala mi ze za tamto zdarzenie juz ze mna nie bedzie nigdy . O co chodizlo. A wiec przy kolegach wysmiewalem sie z niej i na jej zaloty kazalem jej "spierd...ac"

...ale zycie jest przewrotne.. ale podoba mi sie zdanie z diamentem.. Powodzenia w znalezieniu podobnej kobiety

O no prosze!! I teraz kolejny ktory lecial na wyglad i ogolna opinie kolegow a teraz nam tutaj placze :/ Zobaczyles pociagajaca kobiete sukcesu a teraz sam pewnie masz piwny brzuchol. I dobrze zrobila ze nawet jakby nie miala chlopaka nie chcialaby z Toba byc. Z takim sepem? Masz racje, Trzeba myslec zanim sie kogos zrani

?bo ja nie zauważyłam :O

jasne, że nie miała oporów :) dla niej to była satysfakcja :p ja też chętnie spotykam "kolegów" z lat szkolnych, bo mimo, że piękność ze mnie żadna, to bardzo się zmieniłam, choć swego czasu byłam notorycznie wyszydzana i izolowana...

nic sie nie zmieniles,jestes taki sam gówniarz jak byles, znowu lecisz na wyglad,a ze ona wypiekniala, to dawaj... zalosne :-D

..ale napewno zauwazyłyście,że ten osobnik był wtedy młody, zbuntowany i nie rozsądny, dlatego z wiekiem to zrozumiał, ja w liceum też narobiłam pare głupot,na szczęście żadna nie miała takiego finału jak w Twoim przypadku