Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tricky89

Nie idą mi studia - wyjechac?

Polecane posty

Witam:) Jestem tu nowa, potrzebuję rady :( Otóż Skończyłam technikum gastronomiczne, mam maturę, technika zdanego, odbywałam tez praktyki zawodowe mam papiery po ang, europassy. W wakacje byłam w Londynie jako au pair. Mam nadal kontakt z ta rodziną, wspaniała, czułam się jak u rodziny a nie w pracy! Jezykowo sobie radziam moze i nie byl to fluent ale bardzo dobrze w kazdym razie :) Londyn mnie zauroczył i bardzo chciałam sie tam zostać aczkolwiek, musiałam wrócić gdyż dostałam się na studia, o których zawsze marzyłam także. Filologia angielska, wiadomo kierunek ciezki sobie obralam ale postanowilam sprobowac. Od poczatku jakos mi to wszytsko szło, ale mam sesje ciagla i kierunek ciezki wiec idzie bardzo ciezko. Nie mozna zarzucic mi ze sie nie przykladam, nie ucze bo tak nie jest. Co dziennie dojezdzam do miasta w ktorym studiuję, gdyż moich rodzicow nie stać na akademik chociazby, jestem na dziennych. Dojazdy to nic, przyzwyczailam sie 4-5 h snu lecz juz w technikum mialam trudnosci czasem a teraz jest mi bardzo ciezko z nauką. Pamięc mam okropną i musze kilkadziesiat razy dluzej przyswajac materiał ktorego jest bardzo duzo. Rodzice oczekuja ze jak nie ten kierunek to skoncze inny wiadomo... Ja w tej chwili zaluje ze poszlam na studia narobilam sobie ochoty ze sie jakos ulozy i skoncze je a teraz juz nie mam nadziei:( ale nie rezygnuje przed koncem semestru bo to by byla glupota. Mnie znowu zaden inny kierunek nie interesuje. Zaluje ze nie poszlam do pracy bo teraz mi przykro bedzie jak nie zdam. druga sprawa to to, ze mam faceta moze dalo by sie go mam nadzijee po kilku miesiacach sciagnac ale ten kierunek jest dla mnie za ciezki a inny mnie nie interesuje, nie wiem czy jest sie sens uczyc tzn studiowac cos co mi e wogole nie interesuje... juz w technikum ciezko czasem mi bylo a co dopiero teraz :-[ i nie to ze chce bardzo do UK juz wyjechac, bo jak zdam to i tak pojade na wakacje. Wiec to nie jest moja wymowka I tu jest moje pytanie. Czy mam szanse złapać jakąś pracę by tam się utrzymać? Nie wyobrazam sobie siedziec w domu i sluchac gadania rodzicow i rodziny ze nie wyszlo mi cos i jestem czarna owca bez studiow w rodzinie. Językowo nie mam problemow, Londyn znam, mam tam rodzinę, 3 kuzynki, lecz nie chcialabym sie zwalac im na glowe, wiadomo, latwo sie zwalic komus ale nie o to tu chodzi, same mialy ciezkie poczatki kilka lat temu.. nawet jesli uda mi sie skonczyc filologie jakims cudem na co mam male szanse, to chce tam wyjechac i studiowac tam Business and Management oczywiscie czekam do konca roku i zakuwam, a jak nie uda sie to chcialabym wyjechac Wyjechalibyscie? Czy myslicie ze to glupota ten wyjazd ktory sobie ubzduralam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elmo.
Jedź nie patrz na nic!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalkagh
MYSLE ze masz teraz ciezki okres jak wielu studentow na pierwszym roku. to najgorszy okres, wszyscy zastanawiaja sie czy dobrze wybrali czy bede miala prace czy podolam. sluchaj wydaje mi sie ze powinnas zostac studia sa b.wazne,bez nich w polsce nic nie osiagniesz nawet by zostac glupia sekretarka musisz skonczyc studia. co do anglii to ona Ci nie ucieknie mozesz pojechac na wakacje a po trzech latach jesli nadal ona Cie bedzie pociagala pojedziesz na dluzej jednak zabezpiecz sie tutaj. sama zrezygnowalam po pol roku studiow... teraz zaluje ze nie mam zadnych studiow skonczonych. z drugiej strony pewnie zycie potoczyloby sie w inny sposob gdybym zostala w polsce a wtedy nie poznalabym meza :) wiec nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo :) ale tak jak mowie wybierz studia, poki masz ta mozliwosc kiedys zapragniesz pojsc ponownie i staniesz przed dylematem rodzina dzieci wtedy juz troche bedzie trudniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalkagh
P.S. bedziesz miala studia na dodatek filologia ang.bedziesz miala wieksze mozliwosci na dostanie lepszej pracy niz tylko w sklepie. dla chcacego nicc trudnego wiec jak tylko chcesz skonczysz te studia przylozysz sie. wystarczy zmienic tylko nastawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbuj kończyć ten kierunek. Może nie będzie tak źle ? Po filologi angielskiej można sporo zarobić :) pensja w szkole np jakaś szkółka wieczorowa i wiadomo same korepetycje minimum 30 zł za godzinę :) i myślę ,że to opłacalne :) Jednak sama pomyśl co bardziej by Cię uszczęśliwiło ,żebyś sobie nigdy w brodę nie pluła ,że popełniłaś błąd :(. Przemyśl to dokładnie ja życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie wlasnie praca nauczyciela jakos nie kreci ;) poszlam na te studia bo angielski lubie ale nauczycielem nie chce byc a w takiej dziurze gdzie mieszkam tylko to mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Lenka-
A na ktorym roku jestes? Ja konczylam fil angielska i bylam nauczycielem - w szkolach panstwowych koszmar, w szkolach jezykowych rewelacja, mozna sie realizowac i rozwijac zawodowo ALE godziny pracy popoludniowo i najczesciej chca, zebys miala dzialalnosc gospodarcza, co mocno szarpie po kieszeni - i zero zarobku w wakacje. W dodatku moja byla szefowa mowi,ze obecnie duzo mniej maja godzin, ludzie i firmy nie maja kasy po prostu. Po fil angielskiej stwierdzilam,ze ten papier mi niewiele daje, bo coraz wiecej osob zna angielski, a zeby sie komunikowac wcale nie trzeba sie uczyc latami. W zwiazku z tym zrobilam studium informatyczne i w UK znalazlam prace w branzy IT . Nigdy nie mialam epizodu zmywaka, czy fizola ktory nasi 'kochani' Rodacy tak kochaja wytykac emigrantom - pomijajac ze praca nie hanbi, raczej siedzenie na zasilku lub bez, bo za 900zl sie nie oplaca ruszyc tylka. Po paru latach zatesknilam za krajem, znalazlam nawet prace, koncze tez studia (magisterke i to na innym kierunku niz filologia) ale moj facet - Brytol nie znalazl w Polsce pracy i musialam wracac. Studia moge robic eksternistycznie ale jest mi BARDZO ciezko, chyba bardziej sie zamartwiam, bo jak na razie nie oblalam zadnego egzaminu. Osobiscie jednak radzilabym Ci dokonczyc licencjata w Polsce, jak Ci za ciezko na dziennych to zmien uczelnie lub idz na zaoczne (chociaz filologia zaoczna moze miec ten sam zakres materialu co dzienna). Mi licencjat otworzyl drzwi w UK, bez tego masz wyksztalcenie podstawowe i tylko mozesz dzieci nanczyc lyb pracowac fizycznie. CHYBA ZE masz opcje,zeby studiowac w UK i pracowac u tej rodziny, ake nie wiem,czy dasz rade finansowo i 'logistycznie'... Musialabys tez zdac IELTS na dobre oceny, z tego co sie orientuje - sprawdz dobrze. Wypisz sobie za i przeciw, posprawdzaj czy mozliwe jest studiowanie w UK, ale nie rezygnuj ze studiow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×