ONA 171 cm wzrostu i 85 kg - 26 lat -Kto ze mną ????

Niby nie... :) ale jakies tam znaczenie maja, szczegolnie dla tych pustakow facetow :)

e tam w dupie z tymi facetami :P jak maja nas kochac to beda kochali bez wzgledu na cycki :P

Otóż to! Mnie Mój Mężuś kocha już 25 lat!:) w rozmiarze 75C:)

Fausti 46 gratulacje ! 25 lat mnustwo czasu i jeszcze tak ladnie o nim napisalas " mężuś " przewaznie kobiety pisza inaczej ;)

no tylko ze C to ja mam teraz a jak schudne to b murowane :( grrr... No moj nic niby do moich piersi nie ma, ale raz go przylapalam na ogladaniu jakisc sylikonowych .... no tu mam ochote sie brzydko wyrazic... :)

w dodatku mężuś przez duze M !!! ;);)

ja swojego jeszcze nigdy nie przylapalam ;) ale w sumie nie ma co sie dziwic na ladne cialo kazdy lubi popatrzec ja tez lubie ! ladne ciala przeciez to nie tylko porno

a ja wam pokażę:) dzięki, dzięki, tak..., Mężuś to jedyne, co mi się w życiu udało:), ale to tak na marginesie, bo nie o tym jest ten topik:)

no tak ale nie sama dieta zyje czlowiek ;) najwazniejsze zawsze milo popatrzec na dobre malożenstwo ktorych w tych czasach jest raczej niewiele bynajmniej w moim srodowisku :)

No moj chlopak akurat wszed w newsy tylko szkoda ze w temat o pornogwiezdzie :) Tlumaczyl sie ze tylko czytal informacje a nie ogladal szjecie, haha.. :) Wszyscy facei lubia takie rzeczy i taka jest prawda i pomimo ze mam wyjatkowego faceta, bo jak przeprowadzilismy rozmowe to przestal takie rzeczy ogladac i w ogole na szcescie nie jest jakis pies na baby :)

I ja bym chcaial zeby moj zwiazek przetrwal tyle lat :)Tylko jestem straszna zazdrosnica i czasem nie wiem czy on to wytrzyma. ... :) ale jak mowia zaufanie dobre kontrola jeszcze lepsza :D

no tak niby facet to pies na baby :P ale w tych czasach patrzac po babach mozna by polemizowac :) najwazniejsze aby umiec sie dogadac i aby bylo dobrze :)

No fakt! Miłość jest piekna! Właśnie patrzę co by tu jutro ugotować... Może coś z grila ? Rosół na dwa dni ;) Co wy na to ? http://pychotka.pl/przepisy-kulinarne/grill/szasz%b3yk-z-kurczaka-kingi.html

zazdrosc umiarkowana to rozumiem :) ale zeby nie pzrerodzila sie w chora zazdrosc.. oj mam taka kolezanke to komedia jakbym napisala co ona potrafi zrobic jak go sprawdzac itd zwiazek przetrwal 1,5 roku + dziecko i zostalo dziecko facet prysl :P wiec z taka kontrola to bym uwazala ;)

Basia 2010 wiesz co na gotowaniu to sie nie znam ale pysznie wyglada :) z checia bym zjadla ale juz nie dzis bo po 18 nie jem ;)

Czesc :) Ja pisze na innym topiku, ale z checia bede do Was zagladac, bo tez 4 stycznia zaczynalam z waga 85kg przy 170cm a teraz jest juz 79. Nigdy nie sadzilam,ze tak sie uciesze z 79 kg ;) Ale lepsze to niz 85. Jeszcze zostalo mi 19 kg i mam nadzieje,ze tak do lipca/sierpnia z wiekszoscia sie uporam :) Ja jem okolo 1500kcl dziennie choc zaczynalam od 1200, ale poczytalam troche i porozmawialam z madrymi ludzmi i zwiekszylam ilosc kcl, bo nie chce sobie spowolnic metabolizmu i jesc do konca zycia 1300kcl. Cwicze kilka razy w tygodniu, ale teraz zamiast aerobow cwicze silowe, bo dziala to lepiej na spalanie tluszczu.

uwielbiam jesc ;D

Ewelina1985 o to gratulacje :) zawsze efekty ciesza i motywuja :)

no ja przeprowadzam kontrole i sie tego nie wstydze... uwazam ze czasem zdrade moze spowodowac sytuacja, czlowiek jest czlowiekiem i ja sama nie wiem do czego jestm zdolna w niektorych sytuacjach, pomimo ze w chwili obecnej swiata poza nim nie widze... czasem facetowi trzeba pomoc... :) mam zaufanie ake tez umiarkowane, no golej baby bym mu pijanemu nie wsadzila do lozka :) ale chyba troszke zbaczamy z tematu :) hihi

ja uwazam ze co ma byc to bedzie jak ma zdradzic to zdradzi i po latach czasem ludzie sie zakochuja i stwierdzaja ze dopiero teraz to jest to ! los jest przewrotny a dieta najwazniejsza hehe ;)

Moje drogie trzeba się smakować w daniach nietuczących a grill jest wyśmienity - w zasadzie piekarnik :) Jeść trzeba, bo na jogurtach i muslli to nie zajedziecie daleko... http://pychotka.pl/przepisy-kulinarne/grill/szasz%b3yk-z-kurczaka-i-cebulki-grillowany.html Weekendy są trudne bo będąc w domu łatwo się dać skusić na coś nie dozwolonego! A co do Panów, to pamiętajcie dla siebie się odchudzajcie, nie dla Panów! Ja źle się czuję z brzuszkiem i dlatego chce z tym walczyć, choć mój mąż twierdzi ze i tak mnie kocha ;)

no ciagnac pare tyg na jogurtach platkach to nie ma mowy bynajmniej u mnie bo lubie jesc :) wiadomo weekendy najgorzse ale teraz cieplej sie robi sie poroztapia to mozna pospacerowac pojeździc na rowerze :) oby powodzi nie bylo bo sobie poplywamy... basen tez dobra sprawa ;)

Ja zawsze robie sobie cos smacznego na obiad w weekend, ale w wersji zdrowej wiec nie mam pozniej zadnych ciagotek. Od 4 stycznia nie jem slodyczy (zjadlam kawalek paczka w tlusty czwartek,ale to,zeby zadoscuczynic tradycji) i pomimo,ze moja siostra czasami je cos przy mnie i tak mnie nie ciagnie. Zamiast slodyczy jem np serek wiejski z nerkowcami i syropem z agawy(podobne do syropu klonowego,ale mniej kaloryczne).

Podajcie jakieś przepisy , albo potrawy które są smaczne i niskokaloryczne. Chętnie się zapoznam... Ja jeszcze popijam zieloną herbatę...i kawę parzoną.

Idę coś kupić do sklepu na weekend....

Moge Wam wkleic sporo przepisow z diety SB,jesli chcecie,ktore beda dosc niskokaloryczne, mozna je sobie zmodyfikowac wedlug potrzeb.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4357613 tu jest cos na ten temat nigdy ich nie gotowalam ale warto zajzec :) ja lece do jutra dziewczyny mam nadzieje ze bedziecie czesc !

Ja wlasnie wrocilam ze sklepu, nakupilam pomaranczy, jablek, jogurtow dietetycznych i batonikow z chrupek owsianych :) Jeszcze troszke pocwicze i ogolnie jestem zadowolona z dzisiejszego dnia, nie oparlam sie slodkim grzeszkom :P Zycze Wam dobrej nocy Dziewczynki i do juterka...

czesc dziewczyny ! mam nadzieje ze sie nie wykruszycie :) ja juz po sniadanku 2 kromki razowca, 2 plasterki poledwicy, 2 plasterki pomidorka i ogorka i jogurcik :) zaraz popije sobie kawke i lece w swiat :) pewnie odezwe sie jutro wieczorem albo w poniedzialek :) udanego weekendu wam życze :) i nie pzrejadajmy sie.. :)

Siemka, ja dzisiaj trszke przesadzilam ... :/ bylam w kinie i nie oparlam sie popcornowi i to duzej jego ilosci... grrr... jestem na siebie wsciekla, potem jeszcze chinska restauraca... No nic , nienawidze sie teraz ale potraktuje dzisiejszy dzien jako ten 1 luzniejszy w tygodniu... ahh... biore sie w garsc i wracam do diety.... ide wypic zielona herbatke... dobrej nocy i mam nadzieje ze Wy dajecie rade pokusom ... :) trzymam kciuki za Was i siebie... pa pa :)