Drogie mamy co na to poradzić

Tydzień temu do mieszkania obok wprowadził się chłopak młody ze znajomym. Od tego czasu nie ma ciszy wcale. Nie mogę normalnie oglądać tv bo muzyka leci na całą parę. Od 6 rano jak się szykuję on do pracy to już leci muzyka wychodzi koło 8, do 15 spokój, wraca i nadal na całą pare muza. Nie można nawet normalnie porozmawiać, a co dopiero o położeniu dziecka mowa, mała cały czas nie śpi, dopiero jak muzyka ucicha , a tak ciągle łubu du ;/;/ Co zrobić? Obawiam się, ze nic nie moge bo to w sumie nie jest cisza nocna ale od 6 rano no dajcie spokój ;(

jak nie chcesz dostać po głowie to siedź cicho :P na pewno którys z sąsiadów zwróci mu uwagę bo też tego nie wytrzyma. Ja bym z młodymi nie zadzierała, mam od tego męża...:)

żeby ściszył. Jak nie pomoże to dowiedz się czy to jest jego mieszkanie czy tylko wynajmuje. Jeśli wynajmuje to skontaktuj się z właścicielem i przedstaw sytuacje. Jeśli nie pomoże powiedz ze z sąsiadami zgłosicie sprawę na policję. Ciszy nocnej nie lamie to fakt, ale w dzień też nie wolno słuchać muzyki ma maxa bo trzeba wtedy opłacić ZAIX. Moze mieć problemy.

niestety mój mąż w pracy i nie słyszy tego, a jak wraca to odwala papierkową robotę i idzie spać , a ja się męczę z tym cały dzień. Ale już słyszałam , że podobno sąsiad z góry zwrócił mu uwagę to ten tylko odpyskował, że ma do tego prawo ;/

sposób jest bardzo prosty i gwarantuje niemal 100% skuteczności... na allegro (lub gdziekolwiek indziej) można kupić płytę z nagranym młotem pneumatycznym (lub innych głośnym cholerstwem), uprzedź sąsiadów, że będziesz robiła remont i puszczaj jak owy sąsiad będzie w domu... gwarantuję, że podziała... ja tak załatwiłam sąsiadów, którzy co weekend (piątek, sobota i niedziela) robili głośne imprezy do 4-5 nad ranem... poinformowałam sąsiadów, że w weekend robię remont i bardzo przepraszam, ale od 6 rano będzie straszny hałas... i jak towarzystwo usnęło o 4 to mięli piękną pobudkę o 5.59 w sobotę, niedzielę i poniedziałek... tydzień później również... po 2 tygodniach problem się sam rozwiązał... niestety już tam nie mieszkam, ale jak trafiam na starych sąsiadów to razem się śmiejemy z tego, jak udało nam się młodych do porządku przywołać

mozesz wezwać policje - znam taką sytuację że ukarano mandatem osobe która reklamowała przez megafon jakieś pierdułki ... było to na targu - ci co obok handlowali nie mogli znieść tego głośnego nawoływania i wewali straz miejska - ta wystawiła mandat i nakazała zachowanie odpowedniej głośności. Poza tym mój brat również dostał wyrok za głośne słuchanie muzyki ..słuchał jej ok 15-tej po południu. Sąsiad się poskrżył i wygrał sprawę ... wiec nie jest tak ze wszystko wolno ...

mi co ja mam zrobić jak w nocy co 2 godziny słyszę drące się dziecko? I cholera we własnym mieszkaniu nie można spokojnie nocy przespać :O

ty słyszysz za ścianą drace dziecko- a co maja powiedzieć, ci którzy te dziecko maja na rękach? Wierz mi, przy płaczącym dziecku każdy normalny człowiek dodatkowo stresuje się, że przeszkadza/budzi to sąsiadów. Niestety dziecko to takie małe stworzenie, które nic sobie z tego nie robi. :) Poza tym- TY też tak ryczałeś, więc nie ma gadki