MAM PYTANIE DO ZYCZLIWYCH OSÓB Z KAFFE

jak widzicie zwiazek osoby zdrowej z niepełnosprawna,warto sie angazowac? czy taki zwiazek ma szanse przetrwac? czy taka para poradzi sobie w zyciu we dwoje? jak myslicie? jest ktos z was moze w takim zwiazku lub zna kogos takiego?

Zalezy od stopnia niepełnosprawności i od miłości oczywiscie. Ale nie oszukujmy się taka miłośc wymaga od osoby zdrowej wielu poświęceń i wyżeczeń.

miłość powinna być bezwarunkowa- tyle w temacie!

osoba sprawna umysłowo,sprawne rece i wgl. tylko porusza sie na wózku tylko nogi bezwładne

to jest facet

z jednej strony facetowi bardziej potrzebne nogi i sprawnosc fizyczna, z drugiej kobiety są bardziej wyrozumiale i opiekuńcze. Wszystko jest możliwe, czemu nie.

no facet jest super taki jakich mało. no narazie wszystko wokół siebie robi sam ubiera sie myje zmienia pampersy sprzata nawet drzewo rabie piecze gotuje jest cholernie zaradny ale jak myslicie jak bedzie w dalszym zyciu

powodzenia

taka osoba jest sprawniejsza od zdrowych ludzi...naprawde...nie prekreślajcie takich osób...przynajmniej masz pewnosc ze ce kocha i ze cie nie zostawi,a taki zdrowy mężczyzna,to w kazdej chwili moze sie na ciebie wypiąć...jeśli tylko jest wart tego zeby z nim być to nie zastanawiaj sie nawet,chyba ze nic do niego nie czujesz....to inna sprawa...

zapytam pewnie głupio ale nie mam na myśli żartu: niepełnosprawni (rozumiem, że mowa o jeżdżących na wózkach) noszą pampersy? w sumie wydaje się to logiczne(problemy techniczne z dotarciem do toalety w porę), ale zaskoczyło mnie, człowiek wiele jeszcze o nich nie wie tak naprawdę.

kika00 masz racje// xfuhrexzh o co chodziło ci z tym ze człowiek wszystkiego o takich osobach nie wie?

chodziło mi o to, że my (pełnosprawni fizycznie) czasami nie mamy zielonego pojęcia, jak trudne musi być życie dla niepełnosprawnego człowieka, ile poświęceń i wyrzeczeń musi podjąć, a mimo to czasami oni (przepraszam za to niezgrabne rozgraniczanie) bardziej potrafią cieszyć się życiem i doceniać jego uroki, niż my.

kochana nie przejmuj se...ci którzy nie mieli kontaktu z osobą nie dokonca sprawna, nic o niej nie wiedzą..ae wyrecze cie i odpowiem na to dziwne pytanie...\ nie kazdy niepełnosprawny nosi pampersy,jesli wie ze sobie poradzi ze zdąrzy w ospowiednim moęcie to zyje jak normalny człowiek,robi wszytsko co normalny człowiek,a osoby które nie potrafią sobie razic z tego typu czynnosciami to niestety dla pewnosci noszą pamprsy...a jak jeszcze czegos nie wiesz,to nie pytaj sie głupio tylko wpisz sobie konkretne pytanie na google i poczytaj o osobach niepełnosprawnych...:/

tez mnie to zastanawia, jak potrafii zmienic pampersy to chyba opierajac sie na rekach np przesiasc na klozet, bo to chyba nie trudniejsze , jak to jest?

nie widzę powodu, by googlować,w końcu forum jest po to by rozmawiać, pytać i odpowiadać, wolę poznać zdanie "żywego człowieka". moje pytanie nie było głupie, tak jak i twoja odpowiedź głupia nie była. dziękuję za nią i gdy jeszcze coś przyjdzie mi do głowy- zapytam.

no ale jesli nie maja czucia, to jak odczuwaja seks?

xfuhrexzh no fakt masz racje maja ciezej ale w czestych przypadkach sa bardziej pogodni niz my zdrowi. kika on akurat nosi pampersy i nie dlatego ze mógłby nie zdazyc tylko poprostu musi je miec.

sorry za ciekawość------- to chyba z powodu braku czucia raczej, o czym pisała kolejna osoba. logiczne, a nie przyszło mi prędzej do głowy.

same pampersy to chyba nie taki problem, ale ciezko sie potem umyc, mysle. U licha nawet czlowiek sobie nie zdaje sprawy ile problemow mozna miec z fizjologią

chłopak o którym pisze nie ma czucia od kostek w dół takze i pampersy zmienia bez problemu i z sexem tez problemów nie ma

a z tym byciem razem- to jest tak - ze jakby to nagle dotknelo najblizsza osobe, to oczywiscie nie zastanawialabym sie ani chwili, wiadomo,ze bym kogos takiego nie zostawiła. Wiec mysle, ze jesli jest to naprawde wielkie uczucie, to ma rację bytu.

nigdy nie masz gwarancji, ze najzdrowszemu wspołmałzonkowi nie przydarzy sie jakas ciezka choroba, wiec tu nie mozna kalkulowac, co jest wygodne. Mysle,ze albo sie bardzo kocha albo nie.

danip-------- mnie się zdaje, że Ty tylko chciałaś się upewnić, źe słusznie postępujesz i stąd pomysł na ten topik, bo z twoich postów wnioskuję (czy słusznie?), że decyzja już podjęta, tak jakoś ciepło piszesz o wybranku swojego serca. życzę Wam powodzenia i pozdrawiam serdecznie

xfuhrexzh no masz racje chciałam sie upewnic czy dobrze postepuje i znac zdanie innych ludzi na ten temat bo choc wybrałam w głebi siebie boje sie co przyniesie nam zycie sorry za ciekawosc tez masz racje w tym co piszesz dzieki wam wszystkim za wyrazenie swoich zdan

ciezkawo ale dacie rade:)

tylko od razu musiscie załozyc,ze jak w KAZDYM zwiazku moga byc lepsze i gorsze momenty, to nie jest tak,ze on ma ci byc do konca zycia wdzieczny, a ty z kolei zawsze traktowac go ulgowo. Im bardziej normalnie bedziecie sie do siebie odnosic tym bardziej normalny wasz zwiazek bedzie. Pokłocic tez sie mozecie, to przeceiz zwyczajana rzecz.On powinien miec jakas swoja prace, pasje, zeby sie w niej spelniac,im bardziej tym lepiej, kalectwo nie powinno byc tym co przysłania jego osobowosc.Dobrze zeby mial kontakt z ludzmi i cos dla niech robil ( moze przy komputerze). Dla faceta praca zawodowa jest bardzo wazna, inaczej jest no stop wkurzony, zdrowy, czy chory. Trzeba pamietac,ze ktos kto jest chory , nie jest przez to lepszy charakterem, moze miec swoje wady, wiec traktowac je nalezy naturalnie, teraz go idealizujesz, ale nie zdziw sie, gdy z czyms nie takim wyskoczy, bo tak jest w zyciu. Pewnie zreszta wszystko to wiesz, bo 100 razy przemyslałas...

nie umiałabym go traktowac ulgowo zawsze traktrowałam go na równi ze mna i tak bedzie zawsze,teraz go idealizuje choc nie zawsze był ideałem to fakt. najgorzej jest z pracka ma niepełne wykształcenie i od paru lat nie umie pracki złapac co go dołuje

a czy ktos z was miał doswiadczenie w takim zwiazku? lub znajomych?