Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wychowuje męża

Wychowuje męża

Polecane posty

Gość wychowuje męża

Juz na poczatku małżeństwa chciałam pokazać swojemu facetowi kto tu rządzi:O, urządzałam mu awantury codziennie, rzucałam różnymi rzeczami, aż od kilku tygodni mój mąż stał się agresywny. Nawet zagroził mi że wyrzuci mnie z domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podziwiam cie
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i mial sluszna racje powinien
ci jeszcze wpierdol sposcuc i to takie rze 3 dni bys sie z lozka nie podniosla!w jakim celu chcesz rzadzic innym czlowiekiem?malzenstwo idiotko to 2 rownorzedne istoty!!!!i zeby nie bylo ze chlop chlopa broni!jestem kobieta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wychowuje męża
Prosze o jakąś rade? mój mąż zaczął mnie wyzywać:(, pokazał jakim jest chamem, nie znałam go od tej srony:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amper..
Dlaczego nie oglądasz dobranocki..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manuczało
Masz za swoje... I jeszcze się dziwisz? Każdy normalny człowiek by się zbuntował. Mąż to nie zabawka. To człowiek, tak samo jak ty. Nie zgrywaj teraz ofiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i mial sluszna racje powinien
to ty jestes niewychowana chamka a nie on!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wychowuje męża
Jak mężczyzna może powiedzieć do kobiety stul pysk czy zamknij morde, pierwszy raz jak mi to powiedział zdziwiłam się. Ja myślałam że moje małżeństwo będzie inaczej wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i mial sluszna racje powinien
to znaczy tak ze to ty mu bedziesz mowila stul pysk tak?pogratulowac dojrzalosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tandetna prowokacja
:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wychowuje męża
Wy nigdy nie krzycie na swoich mężów! Wiele kobiet tak robi, ale ich mężowie nie reakują tak gwałtownie. To naturalnie że kobiete ponosi, mężczyzna powinien np. wyjdź, przytulić żone ale sam nigdy nie powinien podnieść głosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwię się facetowi
Więcej zdziałasz z facetem chwaląc go nawet na zapas niż jakąkolwiek awanturą. Awanturują sie tylko ludzie słabi, ja jak czuje się słabsza to podnoszę głos, pomyśl nad tym. Poza tym jak chcesz pokazać facetowi kto tu rządzi, to za parę lat nie płacz że masz pizdę nie faceta, nie płacz jak będzie szukał aprobaty w pracy, u mamusi, u kochanki, nie płacz jak zacznie topić smutki w alkoholu. Facet ma być mężczyzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia86
a ty bys przytuala meza i calowala jakby to on staral sie ciebie wychowac?? ja jestem po slubie 1.5roku i tez sie klucimy z mezem bo mamy takie same charaktery i nie raz ja powiem o slowo za duzo albo maz ale nikt nikogo nie stara sie wychowywac w koncu on tez pomysli ze nie zenil sie z taka dziewczyna , slub nie gwarantuje ze druga osoba staje sie twoja wlasnoscia dbaj o zwiazek i druga osobe tak jak dbalas przed subem to recepta na udane malzenstwo niektorzy o tum zapominaja przestaja sie starac rozleniwaja sie bo uwazaja ze po slubie i tak ta osoba z nami bedzie a to bardzo bledne myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwię się facetowi
Teraz może coś więcej napisze. Każda akcja powoduje reakcję, ja zaczełam męża wychwalać często może i sztucznie wydawałoby się, czasem nawet prowokowałam sytuację żeby go pochwalić np prosiłam o otwarcie słoika mimo że sama bym sobie poradziła, o poodkurzanie mimo że on uważa to za jakis swój obowiązek to co mi szkodzi poprosić go i pochwalić potem. Efekt był taki że nieraz sam po prostu mile mnie zaskakiwał jak sam cos robił. Staram się mu mówić ze szczegółami czego oczekuje w jakiejś danej sytuacji i dużo razy powtarzać i na prawdę czasami to wygląda jakby się domyślił co zrobić :D. Powinnaś zmianę zacząć od siebie. Nam się wydaje często że jak uda nam się zmienić drugą połówkę to będzie małżeństwo idealne też tak kiedyś myślałam, mój mąż też miał plan zmienienia mnie. Mój mąz też chciałby żebym była mniej wstydliwa, mniej się bała niektórych rzeczy i jeszcze inne. Ciężko mi by było zmienić się pod jego oczekiwania zwłaszcza że to sa cechy mojego wychowania, że to cechy związane z moją naturą i rozumiem że jemu też może być trudno. Poza tym niektóre cechy te związane z naturą to nie wolno zmuszać ani wymagać od człowieka żeby to zmieniać. W naturze jest tak że facet powinien rządzić, oczywiście mam na myśli mądre rządzenie, a kobiety zadaniem jest pokierować go tak żeby czasem zrobił tak jak ona chce. wiesz ja czasem czuje że mój mąż jak mu coś radzę zrobić to on specjalnie nie zrobi tego żeby nie skorzystać z jego rady. I co robię? Mówię że ja bym zrobiła tak i tak albo że ja to robię tak i tak i więcej nie mówię o tym, patrze a następnym razem robi to po mojemu więc mówię mu jeszcze że "świetnie to wymysliłeś". Ale tekst ma być dokładnie taki że ja to robię tak i tak (bez dodatków "bo ja lepiej" " i takj jest lepiej" "zrób tak i tak") po prostu powiedzieć że ja to tak robię i zostawić, nie ględzić dalej cokolwiek najdziwniejszego by nie robił a potem nie mówić "a nie mówiłam". Kiedyś jeden koles mi na forum napisał że facet często nie reaguje na dziamlanie kobiety bo chce żeby wyglądało że sam na to wpadł i to dokładnie tak działa. "Wy nigdy nie krzycie na swoich mężów! Wiele kobiet tak robi, ale ich mężowie nie reagują tak gwałtownie" Każda sytuacja jest inna, każdy człowiek jest inaczej wychowany i patrzenie na inne kobiety w tej chwili jest bez sensu. Równie dobrze mogę ci powiedzieć że wiele z tych kobiet mimo że mężowie nie reagują gwałtownie to czy faktycznie jest to plus, czasem ten nie gwałtowny facet to mruk który aż by się chciało żeby krzykną, żeby zareagował jakoś. Ja zdecydowanie wolę rozmawiać bo krzyczenie. Wiesz ja mieszkałam u teściów jakis czas, tam krzyczenie na siebie było na porządku dziennym, ale powiem ci że z czasem zauważyłam że im bardziej krzyczeli na siebie tym mniej osiągali. Teściowa krzyczała na najmłodszego syna który przestał na to reagować, córka krzyczała na teściową, w sumie chyba na wszystkich oprucz mnie i nic z tego nie wynikało poza tym że w rodzinie uchodziła za histeryczkę i nikt nie brał jej na poważne. Warto się nad tym zastanowić. Ja czasem krzyczę ale jak już mówiłam jak już czuje się słaba, bezsilna. Mój mąż też krzyczał ale jest tego jakby mniej teraz. Jest takie proste ćwiczenie, pomyśl sobie jak mąż zachował się agresywnie wobec ciebie, w jakiej to było sytuacji, co powiedział, postaraj sie sobie to powtórzyć do lustra w takim samym tonie i pomyśl jak się czujesz. Chodzi w tym o to żebyś bardziej zrozumiała swojego męża dlaczego to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×