i znów zakochana... beznadziejnie

W październiku byłam na dwudniowej wycieczce studenckiej. Poznałam tam mnóstwo ludzi, w tym pewnego faceta. Zamieniłam z nim tylko kilka słów, chociaż szczerze mówiąc bardzo mi się spodobał. Wycieczka dobiegła końca i więcej się nie spotkaliśmy. Tyle, że ja nie mogę przestać o nim myśleć!!! Zakochałam się w nim chyba, ciągle mi się śni, cały czas mam jego twarz przed oczami. Ktoś, kogo kochałam wcześniej, nagle przestał być ważny, przestało mi zależeć... Zalezy mi tylko na tym facecie z wycieczki... Co mam zrobić? Spróbować zapomnieć, czy zrobić wszystko, żeby go odszukać?

poradzi mi ktoś, co mam zrobić?

Szukaj! zadnej szansy na milosc nie mozna zmarnowac:)

Moze to tylko zauroczenie, zastanow się czy warto porzucic osobę z ktorą jestes dla innego i co o nim wiesz. Ile masz lat?

Mam 21 lat. Mój stary związek niestety już się rozpadł w grudniu... Przestało mi na nim zależeć. Próbowałam udawać, że wszystko ok, ale i tak mój były facet zauważył, że coś jest nie tak, że coś się zmieniło. W końcu porozmawialiśmy spokojnie i szczerze wyznałam, że poznałam kogoś. Rozstaliśmy się. Nie żałuję tego bo nie potrafiłabym juz z nim być.

To tylko zauroczenie.... Zobaczysz kolejnego faceta i Ci przejdzie.

nie zakochiwać się, jedyna rada:D brać z faceta ile wlezie!:P

miłość to kupa szczęścia, z przewagą kupy.

trudno tu cokolwiek poradzić,a co wiesz o tym facecie? czy mieszka przynajmniej w twojej miejscowosci?

Studiujemy na tej samej uczelni, więc i mieszkamy w jednym mieście. Wiem co studiuje i ile ma lat, na wycieczce dał się poznać jako symaptyczny, wesoły facet, taka dusza towarzystwa, nie dało się go nie lubić. Myślicie, że to zauroczenie? Trzymało by mnie już tak długo, od października?

prześpij się z nim , przejdzie ci w mig to zakochanie ....