nadzerka pomóżcie

lekarz wykryl u mnie nadzerke, niby niegrozna no ale... przepisal mi globulki raz, potem drugi, i niedawno powiedzial, ze musi mi zrobic koagulacje chemiczna. i w zwiazku z tym pytanie. boli ten zabieg? (tylko szczerze)ma sie jakis do niego przygotowac? aha no i jeszcze jedno, oprocz mojej pierwszgo razu odbylam jeszcze 2 stosunki. a podobno nadzerka wystepuje u kobiet ktore zmieniaja partnerow:o

ponawiam ;)

to wcale nie prawda, ze występuje u kobiet które zmieniaja partnerów, tez miałam nadżerke a mam jednego stałego partnera miałam robioną koagulację chemiczną więc chętnie Ci odpowiem na pytania. Lekarz wypisał mi receptę na płyn Solcogyn- kosztuje on 60-80 zł, kupiłam go i następnego dnia zgłosiłam się na zabieg. Lekarz nanosi płyn na nadżerkę i tym ją "wypala" bo płyn zawiera kwasy. Nie jest to przyjemne, ale nie moge powiedzieć żeby to był jakoś szczególnie bolesny zabieg, jest w miarę znośny. Lekarz musi precyzyjnie nanieść preparat, a ponieważ nadżerka tworzy się w szyjce macicy to musi dość głęboko umieścić wziernik co było troche bolesne, ale przez chwilę. Sam zabieg jako taki nie boli, w ogole tego nie czułam, ale po chwili (juz po zabiegu, ale jeszcze nie zeszłam z fotela) odczułam bóle w podbrzuszu identyczne jak przy okresie- lekarz powiedział, że to normalne i bóle te utrzymały się jeszcze jakiś czas, nie pamietam ile dokladnie, ale to kwestia godzin. Potem przez jakiś czas miałam plamienia o po około tygodniu wypadł ze mnie taki jakby "opatrunek" - wyglądał jak kawałek rozmiękłego papieru. No i od tamtej pory cytologia I i II grupa :) a to juz 2 lata od wypalenia nadżerki