nic nie czuje podczas minetki

a wiec jest to moj pierwszy facet... i pierwsze minety;) A więc długo sama sie masturbowałam i teraz mam wrazenie ze jak facet robi mi ta "przyjemnosc" to ja nic absolutnie nic nie czuje ..zero..nie wiele przyjemnosci, zdecydowanie wole jak robi mi dobrze palcówkeczy to minie wydaje mi sie ze lepiej jakby bezposrednio lizał łechtaczke.. czy ktos tak miał

lize wzdłuz ..ssie wargi a łechtaczke nie lize bezposrednio tylko jakby wokół tej skórki otaczajacej;), lize tez wejscie do pochwy... jak dla mnie zbyt delikatnie... nie wiem mze z czasem przyjdzie

to niech zacznie się nią bawić, spodoba Ci się:)

No to z tego opisu to tez by mi sie nie podobalo... facet po prostu nie wie jak to robic, no bo skad moze wiedziec jak ci jest najlepiej jesli ty sama mu o tym nie powiesz. Od tego jestes...a tak to i ty i on sie meczy skoro cie to nie bawi...

tak. ja tak mam. bardziej mnie to łaskocze niż podnieca. i tak samo w przpadku poprzedniego i obecnego partnera - nie bierze mnie to po prostu. wolę seks lub palce. no, ew. palce + język - już jest lepiej. sama mineta - nie.

wiem ale jakos ciezko o tym mówic a wiem ze jak nie powiem to nie bedzie dobrze ale fakt ze sama z osiagnieciem orgazmu łechtaczkowego mam problem..bo czasem i poł godziny zajmuje mi merdanie nia:P

mnie tez sie to w ogole nie podobalo, krepowalo i smieszylo! Ale dalam sie przekonac nowemu partnerowi i nigdy, przenigdy bym nie sadzila, ze to jest az takie przyjemne. Kwestia umiejetnosci!

moj facet miał 2 partnerki z jedna był 9 lat z druga poł roku..wiec jakies doswiadczenie chyba miec powinnien.. nie wiem moze im było tak dobrze:P ja nigdy nei wspołzyłam wiec nie mam porównania jak powinno byc jeszce do tego ciagle sie pyta dobrze ci..jakby był niedowartosciowany:O

Mysle, ze moze byc niedowartosciowany... a jeszcze na innym watku piszesz, ze ma malego i go w ogole nie czujesz....hmmm, a doswiadczenie?? moze poprzednie partnerki nie byly zbyt wymagajace... choc 9 lat meczyc sie z takim facetem to duzo... Mysle, ze predzej czy pozniej zacznie ci to przeszkadzac i bedziesz szukac przyjemnosci gdzie indziej. Wiec jesli go kochasz i ci na nim zalezy to pozostaje z nim szczerze pogadac. Nie ma w koncu jednej uniwersalnej instrukcji obslugi pasujacej do kazdej kobiety. To co podobalo sie tamtym, nie musi podobac sie tobie i to jest normalne. I paroletnie doswiadczenie na pewno bardziej pomaga niz jego brak, ale nie znaczy, ze jesli robi to juz 10 czy 15 lat, ze jest w tym dobry...

wiem:) masz swieta racje powinnam pogadac delikatnie staram sie go reka naprowadzac i pokazywac..jak ma robic sam sex jest ok ..tylko ze go nie czuje, chcoiaz z tym jest coraz lepiej,

No i slusznie, naprowadzaj go, jak jest na tyle domyslny to zrozumie o co chodzi.... wiadomo, ze nikt nie lubi sluchac, ze robi cos zle, zwlaszcza w sprawach seksu, na ale z drugiej strony tak sie z tym meczyc tez jest bez sensu....

a nic nie jest gorsze jak po wszystkim facet cie pyta: a bylo ci dobrze, a mialas orgazm....o matko....nauczcie sie faceci to rozpoznawac.... :) Bo czar pryska przez te pytania :)

to daj kotu albo psu polizac musisz uzyc masla albo smietany i wiooooooo !!!!!! :)

najwygodniej będzie pokazać mu pokierować jego ręką w trakcie gdy ci to robi Bo tak na zimno rozmowa jest na pewno dla początkującej dziewczyny trochę krępujące

Przeciez ja nie mowie, zeby z nim usiadla przy stole i mu zrobila rysunki pogladowe... Przeciez w trakcie tez mozna mowic jak ma to robic, dawac do zrozumienia czy jest dobrze czy nie. Bardziej o to mi chodzi...

dokładnie tak jak napisałaś w trakcie jak najbardziej on jest wówczas podniecony i wszystkie uwagi będzie kierował do siebie bez pomniejszania jego "doświadczenia"

tu masz przyklad http://www.funpic.hu/files/pics/00017/00017145.avi

ona czuje: http://www.gangsters.pl/index.php?polec=61387