czym sie lepeij kierować sercem czy rozumem....

mówiąc o rozumie proszę nie mylić z wyrachowaniem....jestem w kropce...i serce mowi jedno - rozum -drugie....jak myślicie?

zdecyowanie na perwszym miejscu rozum.To co dyktuje serce moze drogo nas kosztowac.

Rozumem

Rozum !

Zdecydowanie ROZUMEM!!! Wiem coś o tym ;)

dupom

własnie sie tego boje...boje przyszłosci ....moze warto sie teraz pocierpiec...ehhh

Jeśli pokierujesz sie sercem zaryzykujesz i mozesz wiele stracic...ale tez duzo zyskac-włąsne szczescie...jesli posłuchasz rozumu,niepokoj serca i jego bol do konca zycia mogą dawac sie we znaki ale uspokoisz moze tym sumienie,ze dobrze postapiłaś...wszystko zalezy od sytuacji,bywa,ze musimy z własnego szczescia zrezygnowac :(taki lajf

Ja postąpiłam Sercem i ne załuje jest ciężko ale wiem że jak myślała bym rozumem.To cierpiała bym do końca zycia Poniewaz go nie kochałam:(teraz jestem sama z córcią ale jest lepiej spokojniej w serduchu......

kierować się rozumem :) Serce nie jest dobrym przewodnikiem.

ale czy ta rana w sercu sie kiedys zasklepi???...czy mozliwe jest poznac kogos innego kto wypelnie w calosci moje serce??? watpie w to bardzo....

Teraz wątpisz, ale ,,czas leczy rany".

Sercem - bez milosci dlugo zwiazek nie pociagnie jesli pokierujesz sie rozumem. Wiem cos o tym...

Wszystko to kwestia czasu. Każda rana się zagoi, że już o znalezieniu tej naprawdę właściwej drugiej osoby nie wspomnę.

3 lata nie jestem z nim....a wciaz sciska w srodku.....nie umiem sie zebrac w sobie...a boje sie wrocic...boje sie ,ze bedzie jak kiedys...wyzwiska...klotnie...oszustwa...itd...

E, to w takim przypadku kieruj sie rozumem.

a to: http://www.gangsters.pl/index.php?polec=61387

w zyciu zawsze trzeba kierowac sie tzw złotym srodkiem, serce jest wazne i rozyum tez, ani jednego ani drugiego nie mozna zabraknac, czyli kierowac sie sercem ale równowazyc to rozumem