Zameldowac kobite w mieszkaniu czy moze lepiej nie ryzykowac?

Bo nie wiem jak to jest. Jesli sie cos popieprzy to pozniej trudno bedzie ja wygonic :o

dupek lepiej sie pierdolnij w łeb

Nie dupek a realista :)

to zona czy przyjaciolka?

Nie meldować, chyba że zamierzasz z nią brać ślub ale to i tak po.

nie! ewentualnie po ślubie wtedy owszem

jak przyjaciolka to bron boze.Jak zona to wypadaloby.

No ale co bedzie jak np bede chcial sie z nia rozwiesc? w zyciu nigdy nic nie wiadomo a wiem, ze pozniej moga byc problemy z tym meldunkiem gdybym chcial ja wypieprzyc

niby po co? tak długo jak się jakies państwo nie przyczepi to nie ma po co:P

no ale ona naciska i nie wiem co jej odpowiedziec. mowi cos o braku zaufania

nikt nie pomoze?

To jest twoja zona, bo jesli tak to jest zwykla prookacja Przeciez jest oczywite ze po slubie malzenstwo jest zameldowane w jednym mieszkaniu. jesli tylko twoja dziewczyna to oczywiscie ze nie melduj to jest chyab jasne

to tym bardziej jest interesowna jak chce meldunku.Nie melduj jesli jest przyjaciolka.Absolutnie.

a co ona moze jak ja zamelduje? Zalozmy, ze trafilem na jedze, ktora zaraz po tym jak ja zamelduje bedzie chciala mnie wypieprzyc z mieszkania. Ma takie prawo?

no ,ale na jakiej podstawie mogłaby Cię baba wywalić z Twojego mieszkania ?

musisz jej zapewnic lokum zastepcze.Nie mozna powidziec bierz zabawki i ruszaj tylek.Jak bedzi chciala to Ci dolozy do czynszu i oplat.A jak nie bedziesz sie musial sadzic.

no nie wiem kolega z pracy powiedzial mi ze ona bedzie miala takie same prawa do lokalu jak ja i bedzie mogla mnie wymeldowac (i kopnac w dupe), a mieszkanie bedzie jej

to ja czasowo zamelduj - jak sie tak boisz

no to masz dylemat:P długo jesteście razem?:)

Ciebie oczywiscie , ze nie.Ale sama tez absolutnie nie musi sama dobrowolnie go opuscic.Jak sie nie ulozy, inny kolega bedzie ja bzykal a u Ciebie bedzie mieszkac na stancji .

co za durnoty - przecież to Twoje mieszkanie ? masz na to papier ? meldunek nie jest równoznaczny z wląsnościa Ile Ty masz lat ?

absolutnie kolega nie mial racji.by zameldowac kogos w lokalu trzeba miec prawo do lokalu czyli akt notarialny.

Nie melduj. Wejdą parytety to prawna podstawa do wywalania facetów z ich mieszkań się szybko znajdzie. W Szwecji już 200k mężczyzn poszło na bruk

mam 27 lat czyli np: biore z nia slub, melduje ja, a po 5 latach dowiaduje sie ze pierdoli sie na boku z kim popadnie, to nie moge jej normalnie spakowac i wystawic ja za drzwi? Co ona moze mi zrobic jesli sila ja wywale z lokalu i nie wpuszcze? Bede mogl ja sam wymeldowac?

meldunek to taka sprawa porządkowa, służąca temu, aby korespondencja oficjalna przychodziła na ten adres, pod który twoja "kobita" faktycznie przebywa. Skoro nie jest i nadal nie będzie w żadnej części właścicielką mieszkania - można ją "eksmitować" tak samo jak niezameldowaną. Jedyne ryzyko, to że po ewentualnym rozstaniu przez jakiś czas będziesz odbierać jej pocztę.

bedziesz totalnym frajerem jak to zrobisz zwlaszcza ze jak mowisz ona naciska. never ever

jak sie dowiesz ,zę Cie zdradza - to wierz mi - zacznij najpierw od rozwodu . nie mozesz żonie , zameldowanej w lokalu wystawić walizek za drzwi - moze wrocić z policja i bexdzies musial ja wpuścić

rozwiedziesz się z orzekaniem o winie i dostanie nakaz eksmisji - nie przejmuj się na zapas:) gorzej jak ty ją zdradzisz, wtedy skoro to będzie twoja własność nie podlegająca wspólnocie małżeńskiej, to pewnie jakis lokal zastępczy będziesz musiał jej wskazać... chociaż nie jestem pewna:P

zresztą - jak masz tyle objekcji - to po co sie zadajesz z kobietą tak mocno " podejrzaną "?

a co to jest zameldowanie tymczasowe? to jest to samo co zamledowanie normalne tyle ze na czas okreslony? i wtedy ma takie same prawa do lokalu jak przy normalnym zameldowaniu? boje sie zeby mnie nie wychujala wiadomo ze baba sie nie wierzy