Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozstająca się

rozstaliśmy się....

Polecane posty

Gość rozstająca się

Rozstałam się w ten weekend ze swoim facetem. Pocieszcie mnie, nie chcę się cofać, podjęłam decyzję i chce sie tego trzymać, ale nie daje rady, tęsknię. Ktoś ostatnio rozstał się ze swoim partnerem/partnerką? Ile trawł taki stan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstająca się
co robić po zerwaniu by nie bolało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mnie jwiecej
ja rozstałam sie miesiąc temu. Oj ile razy chcialam dzwonić, wrócić... nie wiem juz nawet, ale wiedziałam, że on sie nie zmieni, a ja nie chce takiego zycia, mimo uczuć powiedziałam dość. Cieżko jest nawet teraz, ale jak przychodza te mysli to próbuje sobie sama wytłumaczyć dlaczego podjęłam ta decyzje i utwierdzam się w przekonaniu ze dobrze zrobiłam. Teraz juz rzadziej niż na początku ogarniają mnie te mysli, ale jednak jeszcze są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstająca się
dziękuję za wypowiedz. U mnie tak podobna sytuacja do Twojej, on się nie zmieni, a taki związek to byłby czysty masochizm. Były momenty, ze wierzyłam że sytuacja się poprawi, że on zmieni podejście, niestety nic z tego:( Kocham go i to bardzo, 7 miesięczy żyłam nadzieją, ze to się zmieni, jednak nic :( jak sobie to tłumaczyłaś po roztsaniu żeby nie zwariować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie nie rozstaalm, ale ostro poklocialam i rozstalismy sie w gniewie:( tez plakalam i bylo mi zle wiec wiem co czujesz. Powinnas sie umowic z kolezanka ktora Cie wyslucha i pomoze:) zawsze to lepiej i przynajmniej na chwile o nim zapomnisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mnie jwiecej
napisałam sobie na kartce po zerwaniu dlaczego to zrobiłam, gdy ogarniała i ogarnia nadal chęć by do niego dzwonić , wrócic wyciągam, czytam, odtwarzam w pamieci jaki z niego egoista, przypominam sobie dlaczego to nie ma sensu... czasem szybciej to pojmuje, czasem siedze i gapie sie kartke a serducho chce wracać, ale wtedy myślę sobie tak: jesli jutro będe myslała tak samo jak w tej chwili to do niego zadzwonie, przychodzi to jutro i jeszcze sie nie zdarzyło bym po całej dobie nadal chciała az tak bardzo wrócić. Najgorsze jest pierwsze kilk adni, tydzie, a potem jest łatwiej, bo zaczynasz sie przyzwyczajac ze go nie ma. Glowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstająca się
a on szuka z Tobą kontaktu? Co wtedy robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mnie jwiecej
pracujemy razem wiec musze go widywać. zaczepia mnie, roztacza ten swój wdzięk... proponował mi juz spotkania... wiadomo, ze gdybym pozwoliła mu przyjść do mojego domu to skonczyłoby sie w łóżku. Mniej wiecej dwa razy w tygodniu próbuje sie do mnie wprosić, pod ronymi pretekstami. Rozmawiam z nim, nawet zartuje, ale zawsze odpowiadam NIE, nie tłumacze dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×